Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.


Przejechałem już: 71614.29 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.55 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl








Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SAMOTNIE|

Dystans całkowity:31164.29 km (w terenie 152.00 km; 0.49%)
Czas w ruchu:1144:39
Średnia prędkość:27.23 km/h
Maksymalna prędkość:68.80 km/h
Suma podjazdów:129845 m
Suma kalorii:673443 kcal
Liczba aktywności:471
Średnio na aktywność:66.17 km i 2h 25m
Więcej statystyk
  • DST 50.20km
  • Czas 01:36
  • VAVG 31.38km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 976kcal
  • Podjazdy 208m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burza, burza

Czwartek, 29 sierpnia 2019 · dodano: 29.08.2019 | Komentarze 0

Pogoda przez cały dzień była piękna, bardzo ciepło, a nawet duszno. Gdy po pracy wróciłem do domu sprawdziłem pogodę i okazało się, że idzie do nas burza. Portale pogodowe przewidywały u nas deszcz po 17, a mapa pokazywała liczne wyładowania na zachodzie, które wędrowały w naszą stronę. Zapowiadało się, że może u nas nieźle walnąć. Mimo to wyjechałem. Chciałem zrobić tylko małą pięćdziesiątkę, więc liczyłem na to, że zdążę. Musiałem wyjechać, bo do wyścigu w niedzielę już nie będę wskakiwać na rower. Muszę troszkę odpocząć, a po za tym obowiązki domowe tym razem nie pozwolą mi na wyjazd. Jadę w stronę burzy, żeby potem z wiatrem wrócić do domu. Nie jest źle, nie pada. Dopiero w Ligocie lekko zaczęło kropić, ale jadę dalej, bo teraz wykręcam w bok i potem zacznę wracać do domu. Wtedy też zostawię burzę za sobą i zacznę jej uciekać. Udało się, przestało kropić i do domu już nie padało. Teraz już tylko czekać na start na Enea Pałuki Tour w Żninie.


Idzie burza
Idzie burza © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 59.40km
  • Czas 01:57
  • VAVG 30.46km/h
  • VMAX 43.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1151kcal
  • Podjazdy 236m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowy rekord dystansu rocznego

Czwartek, 22 sierpnia 2019 · dodano: 22.08.2019 | Komentarze 0

Mam bardzo dobry rok. Dobrze mi się jeździ, nie mam żadnych problemów i zawsze mam ochotę na rower. To zaowocowało bardzo dobrym, jak na mnie wynikiem rocznym. Tak po cichu i bez zbędnej presji zrobiłem w tym roku najwięcej kilometrów w sezonie odkąd siedem lat temu wskoczyłem na rower. A przede mną jeszcze prawie dwa miesiące jeżdżenia. Pamietam jak te kilka lat temu musiałem się nadeptać żeby wykręcić tyle kilometrów, a teraz jazda jest przyjemna i nawet nie zauważyłem kiedy nabiłem taki dystans. Trzymam formę, średnia rośnie co dobrze wróży przed zawodami, na które jadę 1 września do Żnina. Robię Pałuki Tour i dystans 65km. Już nie mogę się doczekać. Zapowiada się świetny wyścig.

Przed Choczem
Przed Choczem © BakaYabashi
Widoczek za Gizałkami
Widoczek za Gizałkami © BakaYabashi
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 73.20km
  • Czas 02:15
  • VAVG 32.53km/h
  • VMAX 49.90km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1421kcal
  • Podjazdy 343m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niesamowicie świetny wyjazd

Wtorek, 20 sierpnia 2019 · dodano: 20.08.2019 | Komentarze 0

Niesamowicie fantastycznie mi się dziś jechało. Po powrocie do domu po pracy od razu zebrałem się na rower. Poleciałem na Dobrzycę. Od razu poczułem, że leci się bardzo dobrze. Średnia utrzymywała się na poziomie 30 km/h i ciągle rosła. Poleciałem bez przerwy na Jarocin i potem na Żerków. Tam miałem średnią już 31 km/h. Myślałem, że średnia mi spadnie, bo teraz aż do domu będę miał pod wiatr, ale było odwrotnie. Rower sam leciał, żadna górka nie była mi straszna, a średnia rosła. Przez cały wyjazd lekko kropił mi deszcz, ale wcale mi to nie przeszkadzało, a może nawet dziś pomagało. Nie było słońca, temperatura w okolicy 20 stopni. Warunki mega. Świetny wyjazd.


Szybki wyjazd to i szybka fota
Szybki wyjazd to i szybka fota © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 105.80km
  • Czas 03:39
  • VAVG 28.99km/h
  • VMAX 45.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 2051kcal
  • Podjazdy 472m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponownie Odolanów

Sobota, 17 sierpnia 2019 · dodano: 17.08.2019 | Komentarze 0

Wiaterek nam się od dwóch dni nie zmienił, więc pojechałem dziś ponownie do Odolanowa. Tym razem sam, bo Baka odpoczywa. Wyjechałem o 9 rano. Pojechałem tak samo na Dobrzycę i potem na Raszków i Odolanów. Z Odolanowa prosto do domu. Tak jak zawsze. Nie zatrzymałem się ani razu. Jechało się tak przyjemnie, że nie czułem potrzeby robienia postoju. W locie tylko pstryknąłem dwa zdjęcia. Pod koniec jak zawsze troszkę sobie jeszcze docisnąłem żeby podbić średnią. Czuję się na prawdę wyśmienicie. Po TDP dostałem zastrzyk energii i olbrzymiej chęci do jeżdżenia i nadal mnie to trzyma. Trzeba to wykorzystać. I swoją drogą robi mi się najlepszy sezon odkąd wsiadłem na rower 7 lat temu. Tak po cichu i niezauważenie mam już nabite 5000 km w tym roku. A jeszcze trochę sezonu przed nami. Na prawdę świetnie mi się jeździ w tym roku.

Eidoczek w drodze do Odolanowa
Widoczek w drodze do Odolanowa © tomstar
Droga do domu
Droga do domu © tomstar

  • DST 55.10km
  • Czas 01:47
  • VAVG 30.90km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 1064kcal
  • Podjazdy 243m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Następny wyjazd będzie już na Tour de Pologne

Poniedziałek, 5 sierpnia 2019 · dodano: 05.08.2019 | Komentarze 0

To już ostatni wyjazd przed Tour de Pologne. Jutro fizjoterapeuta, pojutrze pakowanie i szykowanie auta, a w czwartek po pracy od razu dzida w trasę i lecimy do Bukowiny. Tak więc dziś ostatni dzień żeby rozjechać nogi. Postanowiłem pojechać troszkę szybciej i przycisnąć tyle ile mam siły. Zrobiłem małe kółeczko po standardowej trasie. Do domu z Dobrzycy mam z wiatrem, więc staram się cisnąć ile można. Wyszedł mi fajny sprincik. Teraz już tylko trzy dni...


Szybka fota
Szybka fota © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 113.20km
  • Czas 04:03
  • VAVG 27.95km/h
  • VMAX 63.50km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 2187kcal
  • Podjazdy 769m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening na górce w Żerkowie

Niedziela, 4 sierpnia 2019 · dodano: 04.08.2019 | Komentarze 0

Za cztery dni Tour de Pologne Amatorów. Już nie mogę się doczekać. Postanowiłem więc dziś pojechać na ostatni trening na górkę w Żerkowie. W Tatrach czekają nas niezłe podjazdy, więc chociaż trochę trzeba przyzwyczaić nogi do górek. Pojechałem przez Dobrzycę i Jarocin. W Żerkowie zjechałem sobie pięć razy, a podjechałem cztery. Pojeździłbym jeszcze z przyjemnością, ale niestety dziś dość duży ruch. Ludzie przyjeżdżali na punkt widokowy i do Śmiełowa, a na dole zjazdu jest skrzyżowanie na łuku, z którego czasami lubią wyjechać samochody nie przejmując się rowerzystami. Nie lubię tutaj zjeżdżać, bo przy prędkości ponad 60km/h raczej nie miałbym szans w spotkaniu z autem. Zjechałem ostatni raz i poleciałem dalej. Dość mocno dziś wieje, ale dobrze wyznaczyłem sobie trasę i teraz mam z wiatrem. Pokręciłem się po okolicy i boczkami wróciłem do Dobrzycy, a potem prosto do domu. Dziś byłem trochę bardziej zmęczony niż wczoraj, ale mimo wszystko jechało się dobrze. Jutro jeszcze tylko mała, szybka pięćdziesiątka, a potem już tylko przygotowania do wyjazdu.


Początek podjazdu w Żerkowie
Początek podjazdu w Żerkowie © tomstar
Na pauzie
Na pauzie © tomstar
Widoczek
Widoczek © tomstar

  • DST 102.10km
  • Czas 03:33
  • VAVG 28.76km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1973kcal
  • Podjazdy 445m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponownie Pyzdry i Zagórów

Sobota, 3 sierpnia 2019 · dodano: 03.08.2019 | Komentarze 0

Tak się dziś stało, że wyjechałem sam, jakoś miałem ochotę pokulać się po okolicy w samotności. Wiatr wieje na południe, więc wybrałem trasę na Pyzdry i Zagórów. Jadę bokami do Pyzdr. Jak zawsze wjeżdżam na przystań nad Prosnę. Zatrzymuję się tam na chwilę, robię zdjęcia i jadę dalej. Teraz wykręcam na boczki w stronę Zagórowa. Baka pokazał mi tu fajne drogi. Cisza, spokój, dobry asfalt i lasy. Bez pauzy przelatuję przez Zagórów i jadę w stronę Pleszewa. Przed Gizałkami wykręcam znowu na boczki tak aby wpaść do Grabu od strony Żerkowa. Teraz mam wiatr w plecy więc troszkę przycisnąłem żeby poczuć nogi. Lecę tak już do samego Pleszewa. Wyjazd był fantastyczny. Dawno nie jechało mi się tak dobrze. Rowerek sunie po asfalcie bezszelestnie. Jazda nim teraz to czysta przyjemność. Bez spiny i jakiegoś parcia na tempo wykręciłem ładny czas. Nie zależało mi dziś na wyniku, a na czerpaniu przyjemności z jazdy. Nie jestem wcale zmęczony, ale za to bardzo zadowolony. Kółka robią robotę. Szwagier's Super Service jak zwykle spisał się na medal dobierając mi taki sprzęt :)

Nad Prosną w Pyzdrach
Nad Prosną w Pyzdrach © tomstar
Przystań w Pyzdrach
Przystań w Pyzdrach © tomstar
Prosna
Prosna © tomstar
Droga na Zagórów
Droga na Zagórów © tomstar
Widoczek
Widoczek © tomstar


  • DST 57.20km
  • Czas 01:53
  • VAVG 30.37km/h
  • VMAX 49.63km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1108kcal
  • Podjazdy 293m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowe koła i opony

Czwartek, 1 sierpnia 2019 · dodano: 01.08.2019 | Komentarze 0

Koła i opony wczoraj powędrowały na rowerek. Razem ze szwagrem wszystko zamontowaliśmy i sprawdziliśmy. Ostatecznie wybór padł na koła na łożyskach kulkowych od Shimano. Kupiłem koła WH RS 330, jest to sprzęt na poziomie grupy 105. Do tego za radą szwagra kupiłem opony Continental Grand Prix 5000. Przez cały czas przywiązany byłem do Schwalbe, ale chyba już czas sprawdzić coś innego. Dziś przyszedł czas na małe testy. Jestem pod olbrzymim wrażeniem. Wiedziałem, że koła są najważniejsze w szosie, ale nie spodziewałem się, że różnica będzie tak kolosalna. Jedzie się o wiele lepiej. Lekko i płynnie. Opór jest o wiele mniejszy. Rower jest sztywny i twardy. Lepiej się zbiera i jest bardzo zrywny. Oponki w porównaniu do poprzednich są lekko cieńsze mimo, że to ten sam rozmiar 25. Po za tym kółka prezentują się świetnie. Mają lekki stożek i płaskie szprychy. Mają też świetne kołnierze piast, które są wysokie i świetnie wyglądają na rowerze. Naparwdę nie spodziewałem się tak dużego efektu na plus. Jechało mi się rewelacyjnie i nawet pod wiatr czy pod górkę rower prowadził się lekko. Używałem twardszych biegów niż zawsze i nie czułem różnicy w trudności pedałowania. Aż chciało się szybko jechać. No i w końcu jest cicho, rowerek idzie bezszelestnie. Jest żyleta. W sobotę dłuższy dystans i kolejny sprawdzian.


Koła gotowe do montażu
Koła gotowe do montażu © tomstar
Pakiet opon i dętek
Pakiet opon i dętek © tomstar
Koła po rozpakowaniu
Koła po rozpakowaniu © tomstar
Hamulce
Hamulce © tomstar
Koła Shimano WH RS330
Koła Shimano WH RS330 © tomstar
Koła Shimano WH RS330
Koła Shimano WH RS330 © tomstar
Hamulce zamontowane
Hamulce zamontowane © tomstar
Koła Shimano WH RS330
Koła Shimano WH RS330 © tomstar
Koła Shimano WH RS330
Koła Shimano WH RS330 © tomstar
Hamulce
Hamulce © tomstar
Piasty
Piasty © tomstar
Piasta tylna
Piasta tylna © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 72.20km
  • Czas 02:28
  • VAVG 29.27km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1403kcal
  • Podjazdy 329m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatni kurs starych kółek

Wtorek, 30 lipca 2019 · dodano: 30.07.2019 | Komentarze 2

Ale mi się dziś fantastycznie jechało. Przez cały dzień krążyły po okolicy burze. Popadywało trochę tu, trochę tam. Popołudniu zrobiło się ładne okienko pogodowe. Chciałem dziś wyjechać żeby dobić do 1400 km w lipcu, więc wiedziałem, że na pewno wyjadę. Wróciłem do domu i od razu wyjechałem. Niestety za Pleszewem zaczęło kropić, ale nie zbyt mocno. Pokropiło tak aż do Dobrzycy, ale z daleka widać było, że chmury idą bokiem, a przede mną się przejaśnia. Za Dobrzyca było już sucho. W Jarocinie zatrzymałem się na stacji na parówkę, bo zgłodniałem, a jeszcze trochę kilometrów przede mną. Nie miałem ze sobą batonów, więc z przyjemnością uzupełniłem energię. Potem już prosto na Żerków, tam zatrzymałem się tylko przed podjazdem żeby zrobić zdjęcie nowej ścieżce. Dalej już bez przerwy do domu. Leciało mi się na prawdę super. Dziś też ostatnia droga moich kół. Piasta dziś nie cykała aż tak mocno i miałem nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jednak cykanie cichło i powracało. Tak więc coś ją tam boli. Jutro operacja przeszczepu nowych kół. W drodze do mnie kółka Shimano WH RS-330 oraz opony Continental Grand Prix 5000. Trzymam kciuki żeby wszystko jutro poszło gładko i żeby działało.

Nowa ścieżka rowerpwa przed Żerkowem
Nowa ścieżka rowerowa przed Żerkowem © tomstar
I stacja rowerowa
I stacja rowerowa © tomstar
Jedziemy
Jedziemy © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 102.00km
  • Czas 03:45
  • VAVG 27.20km/h
  • VMAX 52.10km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 1810kcal
  • Podjazdy 451m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stówka

Sobota, 27 lipca 2019 · dodano: 27.07.2019 | Komentarze 1

Baka zaczął urlop, więc ruszył realizować swój plan na 600km, tak więc zostałem sam. Planuję więc wyskoczyć na małą, spokojną stówkę. Dziś ma mocno wiać, więc ustawiam trasę na Koźminek, tak żeby mieć potem z wiatrem. Jadę na Tursko potem bokami na Koźminek. Mimo, że jadę pod wiatr nie jest tak źle. Niby mocno wieje, ale mi nie przeszkadza. Spokojnie dojechałem sobie do Koźminka, bez przerw. Zatrzymałem się dopiero na chwilę na rynku, kupiłem sobie rogala i napój i pojechałem kawałek dalej nad jezioro Murowaniec. Tam odpocząłem sobie chwilę dłużej. Teraz już do domu z wiatrem w plecy. Jedzie się bardzo dobrze i o 13 jestem w domu. Niestety przyjemność z wyjazdu zepsuła mi czwartkowa wizyta w serwisie. Cykała mi tylna piasta i trzeba było wymienić stożki. Rower odebrałem w czwartek, ale dopiero dziś miałem okazję sprawdzić jak wszystko jeździ. No i jest masakra, jest gorzej niż przed serwisem. Tragedia. Po raz kolejny potwierdziło się brak jakichkolwiek kompetencji pleszewskiego serwisu. Niestety nie ma innego pod ręką i czasami trzeba po prostu rower do nich odstawić. Ale za każdym razem przekonuję się jaki to jest błąd. Będę musiał znowu poprosić szwagra o pomoc, bo po jego serwisie nigdy nie miałem problemów. Mam nadzieję, że da radę uratować piastę.


Droga na Koźminek
Droga na Koźminek © tomstar

Na rynku w Koźminku
Na rynku w Koźminku © tomstar

Szosa na rynku w Koźminku
Szosa na rynku w Koźminku © tomstar

Odpoczynek
Odpoczynek © tomstar

Jezioro Murowaniec
Jezioro Murowaniec © tomstar

Prosna
Prosna © tomstar

Prosna
Prosna © tomstar