Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63213.04 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.30 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2019

Dystans całkowity:1398.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:51:26
Średnia prędkość:27.20 km/h
Maksymalna prędkość:54.60 km/h
Suma podjazdów:6728 m
Suma kalorii:24690 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:87.43 km i 3h 12m
Więcej statystyk
  • DST 72.20km
  • Czas 02:28
  • VAVG 29.27km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1403kcal
  • Podjazdy 329m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatni kurs starych kółek

Wtorek, 30 lipca 2019 · dodano: 30.07.2019 | Komentarze 2

Ale mi się dziś fantastycznie jechało. Przez cały dzień krążyły po okolicy burze. Popadywało trochę tu, trochę tam. Popołudniu zrobiło się ładne okienko pogodowe. Chciałem dziś wyjechać żeby dobić do 1400 km w lipcu, więc wiedziałem, że na pewno wyjadę. Wróciłem do domu i od razu wyjechałem. Niestety za Pleszewem zaczęło kropić, ale nie zbyt mocno. Pokropiło tak aż do Dobrzycy, ale z daleka widać było, że chmury idą bokiem, a przede mną się przejaśnia. Za Dobrzyca było już sucho. W Jarocinie zatrzymałem się na stacji na parówkę, bo zgłodniałem, a jeszcze trochę kilometrów przede mną. Nie miałem ze sobą batonów, więc z przyjemnością uzupełniłem energię. Potem już prosto na Żerków, tam zatrzymałem się tylko przed podjazdem żeby zrobić zdjęcie nowej ścieżce. Dalej już bez przerwy do domu. Leciało mi się na prawdę super. Dziś też ostatnia droga moich kół. Piasta dziś nie cykała aż tak mocno i miałem nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jednak cykanie cichło i powracało. Tak więc coś ją tam boli. Jutro operacja przeszczepu nowych kół. W drodze do mnie kółka Shimano WH RS-330 oraz opony Continental Grand Prix 5000. Trzymam kciuki żeby wszystko jutro poszło gładko i żeby działało.

Nowa ścieżka rowerpwa przed Żerkowem
Nowa ścieżka rowerowa przed Żerkowem © tomstar
I stacja rowerowa
I stacja rowerowa © tomstar
Jedziemy
Jedziemy © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 85.00km
  • Czas 03:05
  • VAVG 27.57km/h
  • VMAX 49.50km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 1806kcal
  • Podjazdy 424m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Najpierw serwis potem wycieczka

Niedziela, 28 lipca 2019 · dodano: 28.07.2019 | Komentarze 0

Dziś od rana poleciałem najpierw do szwagra uratować piastę po serwisie w MrBike. Trochę nam zeszło, bo trzeba było wszystko otworzyć, posmarować i ustawić. Przy okazji pogadaliśmy o kołach rowerowych. Kółko poskładaliśmy i założyliśmy do roweru. Poleciałem do domu żeby zabrać żonę na rowerkowy spacerek, a przy okazji sprawdzić czy wszystko z piastą jest dobrze. Niestety chyba jej już nic nie pomoże, nadal coś uporczywie cyka. Na początku dość intensywnie, potem troszkę mniej, ale jednak cały czas cyka. Ale jest dobrze, bo żona jadąc obok mnie stwierdziła, że ja nie mogę przecież tak jechać w góry. Więc plan na nowe kółka jest bardzo realny. Mam już namierzonych kandydatów, więc muszę w tygodniu pochylić się nad tematem. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to kupię kółka Shimano i opony Continental RS 5000. Z żoną zrobiliśmy kółeczko 50 km. Na dziś wystarczy, bo mocno wieje i bardzo gorąco. Teraz czekam na królewski etap TdF.

Pauza w Kucharkach
Pauza w Kucharkach © tomstar
I szybka pauza na zimne piwko
I szybka pauza na zimne piwko © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z ŻONĄ|


  • DST 102.00km
  • Czas 03:45
  • VAVG 27.20km/h
  • VMAX 52.10km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 1810kcal
  • Podjazdy 451m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stówka

Sobota, 27 lipca 2019 · dodano: 27.07.2019 | Komentarze 1

Baka zaczął urlop, więc ruszył realizować swój plan na 600km, tak więc zostałem sam. Planuję więc wyskoczyć na małą, spokojną stówkę. Dziś ma mocno wiać, więc ustawiam trasę na Koźminek, tak żeby mieć potem z wiatrem. Jadę na Tursko potem bokami na Koźminek. Mimo, że jadę pod wiatr nie jest tak źle. Niby mocno wieje, ale mi nie przeszkadza. Spokojnie dojechałem sobie do Koźminka, bez przerw. Zatrzymałem się dopiero na chwilę na rynku, kupiłem sobie rogala i napój i pojechałem kawałek dalej nad jezioro Murowaniec. Tam odpocząłem sobie chwilę dłużej. Teraz już do domu z wiatrem w plecy. Jedzie się bardzo dobrze i o 13 jestem w domu. Niestety przyjemność z wyjazdu zepsuła mi czwartkowa wizyta w serwisie. Cykała mi tylna piasta i trzeba było wymienić stożki. Rower odebrałem w czwartek, ale dopiero dziś miałem okazję sprawdzić jak wszystko jeździ. No i jest masakra, jest gorzej niż przed serwisem. Tragedia. Po raz kolejny potwierdziło się brak jakichkolwiek kompetencji pleszewskiego serwisu. Niestety nie ma innego pod ręką i czasami trzeba po prostu rower do nich odstawić. Ale za każdym razem przekonuję się jaki to jest błąd. Będę musiał znowu poprosić szwagra o pomoc, bo po jego serwisie nigdy nie miałem problemów. Mam nadzieję, że da radę uratować piastę.


Droga na Koźminek
Droga na Koźminek © tomstar

Na rynku w Koźminku
Na rynku w Koźminku © tomstar

Szosa na rynku w Koźminku
Szosa na rynku w Koźminku © tomstar

Odpoczynek
Odpoczynek © tomstar

Jezioro Murowaniec
Jezioro Murowaniec © tomstar

Prosna
Prosna © tomstar

Prosna
Prosna © tomstar

  • DST 66.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 27.69km/h
  • VMAX 45.40km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1285kcal
  • Podjazdy 326m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

5000km mojej szoski

Wtorek, 23 lipca 2019 · dodano: 23.07.2019 | Komentarze 0

Wracam z pracy do domu i od razu wskakuje na rower. Mam ochotę na małe kółeczko. Tak na spokojnie, po okolicy, żeby się przejechać. Jadę sobie na Dobrzycę, potem na Jarocin. Troszkę wieje i wiszą ciężkie chmury, ale nie pada i jest nawet przyjemnie. W Jarocinie wykręcam z powrotem do domu, przecinam znowu trasę i wracam do Dobrzycy. Z Dobrzycy troszkę pocisnąłem, bo mam z wiatrem. Nie robię pauz, bo nie ma sensu, jedzie się bardzo przyjemnie. Ni stąd, ni zowąd wyszło mi 66km. Przy okazji tego spacerku moja szosa zaliczyła swoje pierwsze 5000 kilometrów w niespełna rok. Ładny wynik.

Trasa z Jarocina
Trasa z Jarocina © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 51.20km
  • Czas 01:56
  • VAVG 26.48km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 997kcal
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Małe kółeczko żeby rozciągnąć nogi

Niedziela, 21 lipca 2019 · dodano: 21.07.2019 | Komentarze 0

Wczoraj była mocna dwusetka, więc dziś dzień regeneracji. Pospałem sobie, pojadłem i odpocząłem. Obejrzałem etap TdF i postanowiłem na wieczorek wyskoczyć na małe kółeczko. Dobrze to zrobi moim nogom. Miałem polecieć do Dobrzycy i z powrotem, ale postanowiłem wykręcić bokiem i dołożyć kilka kilometrów. Dobrze się stało, bo na Pleszew szła burza, a ja ją objechałem dookoła. Złapało mnie lekkie kropienie, ale tylko przez chwilkę. Jechałem sobie spokojnie i bez spiny. W Dobrzycy mała pauza i powoli do domu. Gdy wróciłem do Pleszewa drogi były mokre. Ale mi się udało.
Pałac w Dobrzycy
Pałac w Dobrzycy © tomstar
Na pauzie
Na pauzie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 211.59km
  • Czas 07:55
  • VAVG 26.73km/h
  • VMAX 49.90km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 4100kcal
  • Podjazdy 923m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Porządna dwusetka

Sobota, 20 lipca 2019 · dodano: 20.07.2019 | Komentarze 0

Zapowiada nam się piękna sobota. Cieplutko, zero wiatru i deszczu. Nie mogliśmy sobie odmówić takiego dnia na wyjazd i to wyjazd nie byle jaki, bo mierzymy w 200km. Planujemy pojechać w stronę Kobylej Góry. Trasa dowolna, mamy parę opcji, ale ostatecznie decydujemy się na drogę przez Milicz. Prowadzi Baka. Startujemy o 7 rano. Lecimy na Dobrzycę i Boczkami na Krotoszyn. Tam mała pauza na rynku, kilka fotek i lecimy dalej. Potem ładnymi terenami w stronę Milicza. Tutaj przelatujemy przez jeziora piękną groblą, na której zrobiona jest ścieżka. Tam też pstrykamy kilka fotek. Potem dalej bokami w stronę Międzyborza. Tereny są tutaj piękne niestety drogi już gorsze i czasem nie można cieszyć się z widoczków, bo trzeba uważać na dziury. Ale i tak cieszymy się okolicą. W Międzyborzu wbijamy na stację żeby zjeść parówę i napić się radlerka. Obmyślamy tez jak dalej pojedziemy. Padł pomysł na 250km, ale całe szczęście się opamiętaliśmy. Stwierdziliśmy, że dziś 200km wystarczy. I ostatecznie okazało się, że dobrze zrobiliśmy. Z Międzyborza jedziemy na Kobylą Górę, jednak omijamy ją bokiem i kierujemy się na Ostrzeszów. Tam chcemy zrobić pauzę, jednak miasto tak samo rozkopane jak Pleszew i gdzie by się nie chciało wjechać tam zamknięta droga. Jedziemy więc dalej i pauzę robimy dopiero w Mikstacie. Zrobiło się już bardzo gorąco. Tak więc na rynku znowu bezalkoholowy radlerek. Z Mikstatu są świetne drogi, ładne górki i widoki. Robimy jeszcze małe kółeczko i od strony Lewkowa lecimy na Raszków. Tam jeszcze ostatnia, mała pauza żeby doładować cukier w postaci coca coli. Teraz już prosto do domu. Wyszło ładne 210km, na dziś wystarczy. Dobrze, że nie pojechaliśmy na 250, bo pod koniec byliśmy już zmęczeni. Zrobiła nam się ładna wycieczka.

Zobacz trasę w Traseo
Pauza w Krotoszynie
Pauza w Krotoszynie © tomstar
Fontanna w Krotoszynie
Fontanna w Krotoszynie © tomstar
Widoczek
Widoczek © tomstar
Widoczek na jeziorach Milickich
Widoczek na jeziorach Milickich © tomstar
Rowerki na grobli
Rowerki na grobli © tomstar
Kolejny widoczek w Miliczu
Kolejny widoczek w Miliczu © tomstar
Pauza w Międzyborzu
Pauza w Międzyborzu © tomstar
Radlerek na stacji
Radlerek na stacji © tomstar
Pauza w Mikstacie
Pauza w Mikstacie © tomstar


  • DST 72.00km
  • Czas 02:34
  • VAVG 28.05km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1405kcal
  • Podjazdy 312m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojna rozjazdówka

Czwartek, 18 lipca 2019 · dodano: 18.07.2019 | Komentarze 0

Na dziś umawiam się z Baką. Wylatujemy razem na spokojną rozjazdówkę. Ostatnie dwa wyjazdy to szybkie treningi, więc dziś tylko rozciągamy nogi. Lecimy sobie standardem na Dobrzycę potem na Jarocin. Tam mieliśmy zakręcić w stronę domu, ale w ostatniej chwili postanowiliśmy, że pojedziemy jeszcze na Żerków. Za Żerkowem robimy małą pauzę i potem już bez przerwy do domu. Spokojnie i bez spiny, a i tak wyszła dobra średnia.

Zobacz trasę w Traseo
Na pauzie
Na pauzie © tomstar
Kategoria Z BAKĄ|, |50-100KM|


  • DST 54.30km
  • Czas 01:43
  • VAVG 31.63km/h
  • VMAX 54.60km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1050kcal
  • Podjazdy 306m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rest Day w Tour de France

Wtorek, 16 lipca 2019 · dodano: 16.07.2019 | Komentarze 0

Kolarze w Tour de France mają dziś dzień odpoczynku, dlatego ja zrobiłem sobie dzień treningowy. Mam wolne popołudnie od oglądania zmagań we Francji, więc zrobię sobie swoje małe zmaganie z mocnym wiatrem. Wieje dziś u nas bardzo mocno, bo w porywach do 60km/h. Jadę więc tak jak ostatnio, Najpierw wiatr z boku potem pod wiatr, żeby w końcu do domu mieć z wiatrem. Do momentu pierwszej zmiany kierunku średnią miałem 31km/h, która niestety pod wiatr spadła do 29km/h. Gdy jednak zawróciłem do domu, z Dobrzycy do Pleszewa prędkość nie schodziła mi z 40km/h. Jechało się super. W mieście musiałem jeszcze trochę wyhamować, bo przeszkadzały mi tiry i światła. Ale i tak wyszła świetna średnia. Podejrzewam, że gdyby nie wiatr mógłbym dziś wykręcić średnią 35km/h. Nogi nie bolą, nic mi nie jest, forma przyszła w najlepszym, możliwym momencie. Oby pozostała przez najbliższe trzy tygodnie.
Zobacz trasę w Traseo

Chilloucik po treningu
Chilloucik po treningu © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 53.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 31.18km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1027kcal
  • Podjazdy 228m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatni dzień urlopu

Niedziela, 14 lipca 2019 · dodano: 14.07.2019 | Komentarze 0

Tak jakoś dziś nie miałem w planach nigdzie jechać. Coś mi chodziło po głowie, ale nie mogłem się zebrać. Popatrzyłem trochę na tv, potem pograłem na konsoli. No, ale gdy włączyłem ponownie tv i Eurosport żeby oglądać Tour de France od razu mi się zachciało. Zobaczyłem tych pocinających kolarzy i postanowiłem wyskoczyć na małe kółeczko. Etap dopiero się zaczął, więc spokojnie zdążę. Pojechałem na Bronów, potem na Ligotę i od strony Krotoszyna wjechałem do Dobrzycy. Potem już prosto do domu. Pogoda jest super, ale mimo to złapała mnie mała burza przed Dobrzycą, ale deszcz był przyjemny, nie padało za mocno i w Dobrzycy już przestało, a za Dobrzycą było już sucho. Miałem wyjechać na spokojne kółeczko, ale tak fajnie mi się jechało, że postanowiłem utrzymać dobrą średnią. I się udało. Znowu ponad 30km/h, a nawet powyżej 31km/h, po przejechaniu w ostatnich dwóch dniach 220km w mocnym tempie dzisiejszy wynik jest dla mnie fantastyczny. Nie robiłem też żadnej pauzy. Dziś też mam ostatni dzień urlopu i jutro wracam do pracy. Tydzień był bardzo udany, przez siedem dni zrobiłem prawie 500km z czego jestem bardzo zadowolony. Czuję się super i chyba wreszcie udało mi się porządnie rozjeździć, co dobrze wróży przed Tour de Pologne Amatorów, które już za 3 tygodnie.
Zobacz trasę w Traseo

W trasie
W trasie © tomstar
Tak wygląda zapis trasy na liczniku Meilan M1
Tak wygląda zapis trasy na liczniku Meilan M1 © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 112.00km
  • Czas 03:41
  • VAVG 30.41km/h
  • VMAX 48.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2163kcal
  • Podjazdy 409m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mocny trening

Sobota, 13 lipca 2019 · dodano: 13.07.2019 | Komentarze 0

Umawiam się z Baką na 8. Robię poprawkę po wczorajszej stówie. Mamy nadal świetną pogodę, więc trzeba to wykorzystać. Po wczorajszym wyjeździe czuję się bardzo dobrze, więc nie ma co się oszczędzać. Ma u nas przejść burza koło 11, więc postanawiamy z Baką zrobić szybką stówkę. Robimy kółeczko na Zagórów. Wylatujemy z miasta od razu na dużej prędkości i tak jakoś ładnie trzyma nam się średnia 29km/h. Trzymamy to tempo. Przed Zagórowem postanawiamy troszkę przycisnąć żeby zbliżyć się do 30km/h. Robimy zmiany co 5 minut i pierwszy trzyma prędkość ponad 33km/h. Przelatujemy przez Zagórów i bokami lecimy dalej. Za Zagórowem malutka pauza żeby rozciągnąć nogi i od razu dzida dalej. Teraz lecimy już na spokojnie, ale staramy się utrzymać 30km/h. Kawałek przez Gizałkami zatrzymujemy się jeszcze na chwilę pod sklepem żeby się napić. Teraz już prosta droga do domu. Za Grabem, na 15km przed domem znowu wbijamy na szybszy bieg i ciśniemy tak do domu. Niechcący zrobił nam się mocny, dobry trening. Czuję się świetnie i cieszę się, że po wczorajszej stówie dzisiejsza weszła tak łatwo.
Zobacz trasę w Traseo

Trasa
Trasa © tomstar
Trasa
Trasa © tomstar
Trasa
Trasa © tomstar