Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63213.04 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.30 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

CZASÓWKA|

Dystans całkowity:397.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:13:03
Średnia prędkość:30.47 km/h
Maksymalna prędkość:55.83 km/h
Suma podjazdów:1562 m
Suma kalorii:12397 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:30.59 km i 1h 00m
Więcej statystyk
  • DST 30.87km
  • Czas 01:00
  • VAVG 30.87km/h
  • VMAX 48.90km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 622kcal
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybki test przed wyjazdem

Wtorek, 7 lipca 2020 · dodano: 07.07.2020 | Komentarze 0

Jutro rano jedziemy do Bukowiny Tatrzańskiej. Bardzo się cieszę, że znowu zawitam w góry. Z tego względu w niedzielę rowerek pojechał do szwagra na mały przegląd. Trzeba było sprawdzić czy wszystko jest ok, wyczyścić i nasmarować. Dziś wyskoczyłem na małe kółeczko żeby zobaczyć czy czegoś nie potrzeba jeszcze poprawić. Nie zamierzałem wyjeżdżać na długi dystans. Tym bardziej, że dziś dosyć mocno wieje. Nie chciałem się niepotrzebnie zmęczyć. Postanowiłem więc zrobić szybką rundkę do Dobrzycy i z powrotem. Rowerem chodzi jak żyleta. Teraz szykowanie i jutro lecimy.


Giant gotowy na wyjazd w góry
Giant gotowy na wyjazd w góry © tomstar

  • DST 31.19km
  • Czas 00:58
  • VAVG 32.27km/h
  • VMAX 5.56km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 671kcal
  • Podjazdy 154m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprincik do Dobrzycy

Wtorek, 11 września 2018 · dodano: 11.09.2018 | Komentarze 2

Nosi mnie cały czas żeby jeździć moją nową szosą, więc wykorzystuję każdą wolną chwilę na wypad. Dziś nie mam za dużo czasu, więc postanowiłem, że polecę sobie na sprincik do Dobrzycy. Trochę dziś wieje, ale mocny trening się przyda. Niestety do Dobrzycy mam pod wiatr. Nie mogę się rozbujać i jadę w okolicy 30km/h. Ale staram się dusić ile mogę, tak aby utrzymać tempo. Z powrotem już lepiej, mam wiatr w plecy i mogę przyspieszyć. Teraz średnia około 40km/h. Troszkę zwalniam na górkach i muszę się zatrzymać na przejeździe kolejowym, ale staram się cały czas jechać ile mam siły. Może jak na szosę nie jest to piorunujący wynik, ale dopiero się siebie uczymy i myślę, że z czasem będziemy jeździć coraz szybciej. W sumie to wyszedł mi drugi najlepszy czas na tym dystansie.

Dystans: 31,19km
Czas: 0:57:40min
Średnia: 32,45km/h

Dziś też przyszły moje naklejki z nazwiskiem na ramę, które od razu zostały naklejone. Teraz to zaczęło wyglądać profesjonalnie :)



Naklejka na ramę z nazwiskiem
Naklejka na ramę z nazwiskiem © tomstar

Naklejka na ramę z nazwiskiem
Naklejka na ramę z nazwiskiem © tomstar
Kategoria CZASÓWKA|


  • DST 31.30km
  • Czas 00:57
  • VAVG 32.95km/h
  • VMAX 50.18km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 673kcal
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka czasóweczka

Czwartek, 26 lipca 2018 · dodano: 26.07.2018 | Komentarze 0

Naoglądałem się dzisiaj Tour de France i wzięło mnie na szybki trening. Dawno nie robiłem czasówki do Dobrzycy, więc dziś jest dobry dzień. Obejrzałem finisz etapu i wskoczyłem na rower. Jak zwykle lecę na Dobrzycę. Cisnę na maksa, tyle ile mogę. Wiatr mam boczny, lekko w plecy. Na powrót będzie wiać w twarz, ale co mi tam. Do Dobrzycy mam świetną średnią, rzeczywiście wiatr pomaga. Lecę na 35km/h. Z powrotem prędkość spada, ale dusze tyle ile mogę. Wiatr jest dość mocny, ale jak trening to trening. Skończyłem z czasem 57min19sek. Bardzo ładnie. Średnia wyszła mi 32,9km/h. Trening zaliczony. Swoją drogą muszę skoczyć znowu na serwis, bo strasznie coś mi trzeszczy korba gdy staję na pedałach na podjazdach. Muszę to wyeliminować, bo strasznie mnie to wkurza. A takie awarie typu coś mi trzeszczy są najgorsze. Mam nadzieje, że namierzymy co to jest.

Dystans: 31,30 km
Czas: 57:19
Średnia prędkość: 32,91 km/h


Po treningu
Po treningu © tomstar
Kategoria CZASÓWKA|


  • DST 30.59km
  • Czas 00:59
  • VAVG 31.11km/h
  • VMAX 47.07km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1105kcal
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprint z Baką oraz... przejechałem psa

Wtorek, 18 sierpnia 2015 · dodano: 18.08.2015 | Komentarze 5

Dziś czas na kolejny wyjazd, a skoro chłopakom nie pasuje postanowiłem rzucić się na czasówkę do Dobrzycy. Dawno nie walczyłem z czasem, więc jest dobra okazja. Dodatkowo Baka kupił nowy rower i ma parcie na szybkość, także nawzajem będziemy się wspomagać. Baka przyjeżdża o 21 swoim nowym Unibikiem Xenonen. Rowerek świetny, cały na XT i SLX, praktycznie sam jeździ. Chwilę gadamy i lecimy. Standard do Dobrzycy. Od razu za miastem Baka trochę mi ucieka i trzyma się gdzieś 100 metrów przede mną. Dojeżdżam go w Dobrzycy i przez miasto prowadzę ja. Robimy nawrotkę i lecimy z powrotem do domu. na prostej Baka znowu mi odskoczył, tym razem gdzieś na jakieś 200 metrów. Widzę tylko w oddali jego lampkę. Czas dobry i jest opcja zbliżenia się do rekordu trasy. Niestety na drugim łuku w Kowalewie przykra niespodzianka. Wypadam z zakrętu na pełnej mocy, a tutaj środkiem drogi spaceruje sobie czarny piesek. Zobaczyłem go w ostatniej chwili i chcę go ominąć lewą stroną odchodząc do środka jezdni. Piesek chyba był zamyślony, bo zobaczył mnie w ostatniej chwili. Podskoczył, warknął i wbiegł mi prosto pod przednie koło. Dostał po pysku z opony i rykoszetem w bok z prawego pedała. Chcąc się ratować przydepnąłem lewą nogą i strzelił mnie taki skurcz w lewej łydce, że myślałem, że się wywalę. Musiałem zatrzymać się na minutę, bo myślałem, że padnę z bólu. Rozciągnąłem nogę i pojechałem dalej. Niestety czas poszedł się walić i dojeżdżam około dwóch minut za Baką.

Dystans: 30,59 km
Czas: 59:26
Średnia prędkość: 31:24 km/h
Średni czas: 1:55 min/km

Nowy Unibike Xenon Baki
Nowy Unibike Xenon Baki © tomstar




  • DST 30.66km
  • Czas 01:06
  • VAVG 27.87km/h
  • VMAX 46.94km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 951kcal
  • Podjazdy 107m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miało być bicie rekordu

Poniedziałek, 23 czerwca 2014 · dodano: 23.06.2014 | Komentarze 0

Przez cały dzień śledziłem pogodę, na wieczór miał osłabnąć wiatr. Zbliża się 20 i rzeczywiście wieje już znacznie mniej. Nie czekam za długo i wskakuje na Gianta. Mam dziś zamiar pobić rekord trasy do Dobrzycy. W końcu mam szybszy rower, więc raczej nie powinno być z tym problemu. Niestety zaczęło się tak, że w mieście zatrzymały mnie dwa korki i światła i na dodatek przejazd kolejowy w Kowalewie. Stałem tam dobre 5 minut. Po za tym za miastem trochę jeszcze wiało. Czasy słabe, wszystko powyżej 2 minut. Niestety mimo szczerych chęci i prób nie mogłem się rozkręcić. Ten rower jest całkowicie inny niż mtb, ma inne przełożenia, inaczej się nim jeździ. Muszę się go najpierw nauczyć zanim znowu wyjadę na sprint.


Giant Roam 2
Giant Roam 2 © tomstar


  • DST 30.89km
  • Czas 01:01
  • VAVG 30.38km/h
  • VMAX 55.83km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1078kcal
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorny sprincik

Wtorek, 17 czerwca 2014 · dodano: 17.06.2014 | Komentarze 0

Postanowiłem dziś na szybko między meczami wyskoczyć na sprincik do Dobrzycy. W sumie mi się za bardzo nie chciało, ale zmusiłem się żeby się ruszyć. Pogoda genialna, ciepło, bez wiatru i chmur, nawet lekki deszczyk trafił się w Fabianowie. Jechało mi się dobrze i sądziłem, że lecę na rekord jednak po powrocie okazało się, że jechałem o 2 minuty wolniej. musiałem też stanąć na przejeździe kolejowym na 40 sekund, autopauza włączyła się się z 10 sekundowym opóźnieniem, więc i tam straciłem. Rekord nadal nie pobity.

dystans: 30,89km
czas: 1,00,41
prędkość: 30,54km/h
średnia: 1,57 min/km


Standardowa focia po powrocie
Standardowa focia po powrocie © tomstar


  • DST 31.10km
  • Czas 01:01
  • VAVG 30.59km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1087kcal
  • Podjazdy 107m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oj ciężko, ciężko...

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 15.06.2014 | Komentarze 0

Miałem takie plany na weekend, chciałem zrobić co najmniej 200km, a tutaj niestety pogoda nie pozwoliła. Może nie było za dużo deszczu i temperatura nie taka straszna, ale za to wiało niemiłosiernie. Dlatego wczoraj tylko 30km, a dziś wyglądało, że mogę wcale nie pojechać. Jednak na wieczór szybki rzut okiem za okno, wiatru już nie ma, można się przejechać. Ze względu na niedosyt postanowiłem puścić się na sprincik do Dobrzycy. Przez cały dzień ssało mnie w dołku i co chwila jadłem, więc musiałem to gdzieś dzisiaj spalić. Nie jechało się dobrze, zabrakło siły w nogach do pedałowania. Mimo to w miarę dobry czas.

dystans: 31,10km
czas: 1,01,10
prędkość: 30,51km/h
średnia: 1,57 min/km



Już po
Już po © tomstar


  • DST 29.74km
  • Czas 00:58
  • VAVG 30.77km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1048kcal
  • Podjazdy 104m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorny atak na rekord

Czwartek, 22 maja 2014 · dodano: 22.05.2014 | Komentarze 1

Miałem zamiar wyskoczyć dziś na rower, ale plan szybkiego ataku na rekord czasówki zrodził się dopiero w ostatniej chwili. Mimo lekkiego wiatru i braku jeszcze rozjeżdżenia postanowiłem puścić się na Dobrzycę i spróbować pobić czas przejazdu. Nie sądziłem, że mi się uda, ale po pierwszych paru kilometrach nabrałem wiatru w żagle i o dziwo miałem dobre czasy. Wiaterek wiał lekko i do Dobrzycy dojechałem w 28.40min, dystans 15km. Bardzo dobry czas. Sądziłem, że z powrotem będzie jeszcze lepiej, ale niestety zaczął wiać mocniej wiatr, plus moje zmęczenie i czasy trochę spadły. Nadał trzymałem dobre tempo, ale to nie była już prędkość na rekord. Zapomniałem jeszcze, że zawsze w Dobrzycy robiłem małe kółeczko dookoła osiedla żeby dobić brakujące kilkaset metrów do równych 30km i w sumie do rekordu zabrakło parunastu sekund. Średnia prędkość w porównaniu do rekordu niższa tylko (albo aż) o 4 sekundy. Ale jest dobrze, niedługo znowu przypuszczę atak na ten dystans.

dystans: 29,74km
czas: 58,02
prędkość: 30,75km/h
średnia: 1,57 min/km
Odpoczynek na mecie
Odpoczynek na mecie © tomstar


  • DST 30.84km
  • Czas 00:58
  • VAVG 31.90km/h
  • VMAX 42.59km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1141kcal
  • Podjazdy 107m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorny sprincik

Wtorek, 10 września 2013 · dodano: 10.09.2013 | Komentarze 0

Coraz ciężej znaleźć mi chwilę na jakiś wyjazd. Teraz wszystko zależne jest od pogody, siedzę sobie w oknie i patrze na te drzewa, chwieją się czy nie chwieją? Wczoraj wieczorem nie wypaliło, ale dziś nie mogłem już sobie odpuścić. Uśpiłem córę, zatrudniłem dziadka żeby rzucił na nią okiem i wskoczyłem na rower. Ze względu na mało czasu i wieczorową porę wybór trasy był oczywisty - sprint do Dobrzycy. Wieczorem nie atakowałem jeszcze czasu na tej trasie. Po pięciu kilometrach myślałem, że wypluję płuca :) Ale trzymałem tempo, które było bardzo ładne. Lekki wiaterek w plecy pomagał. Do Dobrzycy dojechałem z bardzo dobrym czasem co motywowało mnie do coraz mocniejszego deptania. Niestety z powrotem miałem już wiatr w twarz, troszkę mnie on zwolnił dlatego tempo odrobinę spadło. Ale w sumie rekord padł i jest jeszcze do poprawienia :)

dystans: 30,84km
czas: 58,07
prędkość: 31,84km/h
średnia: 1,53 min/km

rekord pobity nieznacznie, ale zawsze :)


Dziś tylko jedna fotka po powrocie © tomstar


  • DST 30.66km
  • Czas 00:58
  • VAVG 31.72km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1118kcal
  • Podjazdy 107m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez pani nawigator

Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 08.08.2013 | Komentarze 0

Wstałem dziś bez większych problemów, czułem, że mogę zaatakować mój rekord. Rozgrzałem się tak jak zawsze. Włączam runtastica, a tutaj coś się popsuło i pani nie chce nic mówić. Tak się przyzwyczaiłem do jazdy z tym programem, że teraz nigdzie bez niego nie jadę. Akurat dziś jest mi potrzebna informacja o międzyczasach żeby trzymać dobre tempo i postarać się zrobić dobry czas. No nic, jadę bez gaduły, ale staram się trzymać prędkość. Sprawdzam po paru kilometrach, jest dobrze, spróbujemy :) Gdy dojechałem do Dobrzycy miałem bardzo dobry czas i dużo sił w nogach. Mimo, że nie miałem kontroli nad czasem i tempem cisnąłem na maksa. Gdy wpadłem do domu czas był rewelacyjny. 58:22 na 30.66km, średnia 1:54 na kilometr, średnia prędkość na całej trasie 31,52km/h. Przełamałem też prędkość maksymalną, osiągnąłem 50km/h. Okazało się, że można dobrze jechać na "czuja", bez kontroli czasu :) Swoją drogą żyję już sobotą ponieważ planuje zdobyć szczyt Wielkopolski - Kobylą Górę, a za dwa tygodnie zaatakować jezioro Jeziorsko i tamę w Rzymsku i zrobić pierwsze 200km :)


Dzis tylko jedna fotka, przymusowy postój na przejeździe kolejowym w Kowalewie © tomstar