-
|50-100KM|
BIKEORIENT|
CZASÓWKA|
DO 50KM|
GDAŃSK 2014|
GEOCACHING|
GÓRA KAMIEŃSK|
GÓRY|
LIBEREC 2016|
NOCNE WYPADY|
POWYŻEJ 100KM|
POWYŻEJ 200KM|
POWYŻEJ 300KM|
POWYŻEJ 400KM|
POWYŻEJ 500KM|
SAMOTNIE|
WYPRAWY|
Z BAKĄ|
Z MIKOŁAJEM|
Z MIŁOSZEM|
Z ŻONĄ|
ZAWODY|
Info
Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.
Przejechałem już: 71614.29 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.55 km/h .
Więcej o mnie.
DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS
WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR
Moje rowery
Archiwum bloga
- 2025, Październik1 - 0
- 2025, Wrzesień11 - 0
- 2025, Sierpień18 - 0
- 2025, Lipiec19 - 2
- 2025, Czerwiec17 - 0
- 2025, Maj12 - 0
- 2025, Kwiecień17 - 0
- 2025, Marzec6 - 0
- 2025, Styczeń1 - 0
- 2024, Wrzesień4 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec11 - 0
- 2024, Czerwiec14 - 0
- 2024, Maj11 - 1
- 2024, Kwiecień3 - 2
- 2024, Marzec4 - 0
- 2024, Luty1 - 0
- 2024, Styczeń1 - 0
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik1 - 0
- 2023, Wrzesień6 - 0
- 2023, Sierpień14 - 0
- 2023, Lipiec21 - 4
- 2023, Czerwiec13 - 0
- 2023, Maj13 - 0
- 2023, Kwiecień11 - 0
- 2023, Marzec5 - 0
- 2023, Luty2 - 0
- 2023, Styczeń3 - 0
- 2022, Październik4 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień13 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec12 - 3
- 2022, Maj10 - 4
- 2022, Kwiecień8 - 0
- 2022, Marzec3 - 0
- 2021, Październik3 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień7 - 0
- 2021, Lipiec17 - 1
- 2021, Czerwiec15 - 0
- 2021, Maj11 - 2
- 2021, Kwiecień3 - 2
- 2021, Marzec5 - 1
- 2021, Luty2 - 0
- 2020, Listopad3 - 0
- 2020, Październik2 - 0
- 2020, Wrzesień8 - 0
- 2020, Sierpień13 - 5
- 2020, Lipiec15 - 0
- 2020, Czerwiec14 - 0
- 2020, Maj15 - 0
- 2020, Kwiecień13 - 19
- 2020, Marzec7 - 6
- 2020, Luty4 - 0
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień9 - 0
- 2019, Sierpień15 - 0
- 2019, Lipiec16 - 3
- 2019, Czerwiec11 - 10
- 2019, Maj11 - 4
- 2019, Kwiecień5 - 3
- 2019, Marzec7 - 13
- 2019, Luty1 - 0
- 2018, Listopad1 - 1
- 2018, Październik6 - 0
- 2018, Wrzesień10 - 10
- 2018, Sierpień7 - 0
- 2018, Lipiec7 - 2
- 2018, Czerwiec4 - 0
- 2018, Maj7 - 5
- 2018, Kwiecień5 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Wrzesień1 - 0
- 2017, Sierpień3 - 0
- 2017, Lipiec6 - 0
- 2017, Czerwiec4 - 10
- 2017, Maj8 - 0
- 2017, Kwiecień2 - 0
- 2017, Marzec2 - 0
- 2017, Styczeń1 - 0
- 2016, Październik1 - 4
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień7 - 0
- 2016, Lipiec14 - 31
- 2016, Czerwiec5 - 4
- 2016, Maj5 - 6
- 2016, Kwiecień9 - 11
- 2016, Marzec6 - 6
- 2016, Luty3 - 2
- 2016, Styczeń1 - 2
- 2015, Grudzień1 - 0
- 2015, Listopad1 - 2
- 2015, Październik6 - 11
- 2015, Wrzesień7 - 0
- 2015, Sierpień14 - 18
- 2015, Lipiec11 - 3
- 2015, Czerwiec9 - 11
- 2015, Maj11 - 6
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec8 - 0
- 2015, Luty5 - 0
- 2015, Styczeń3 - 3
- 2014, Grudzień3 - 0
- 2014, Listopad7 - 3
- 2014, Październik7 - 2
- 2014, Wrzesień7 - 1
- 2014, Sierpień15 - 11
- 2014, Lipiec17 - 5
- 2014, Czerwiec16 - 8
- 2014, Maj9 - 5
- 2014, Kwiecień3 - 0
- 2014, Marzec1 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Listopad9 - 7
- 2013, Październik9 - 9
- 2013, Wrzesień12 - 11
- 2013, Sierpień17 - 34
- 2013, Lipiec19 - 23
- 2013, Czerwiec16 - 35
Wpisy archiwalne w kategorii
POWYŻEJ 100KM|
| Dystans całkowity: | 31514.07 km (w terenie 100.00 km; 0.32%) |
| Czas w ruchu: | 1167:42 |
| Średnia prędkość: | 26.99 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 68.60 km/h |
| Suma podjazdów: | 137660 m |
| Suma kalorii: | 625689 kcal |
| Liczba aktywności: | 278 |
| Średnio na aktywność: | 113.36 km i 4h 12m |
| Więcej statystyk | |
- DST 104.65km
- Czas 03:55
- VAVG 26.72km/h
- VMAX 40.70km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 2082kcal
- Podjazdy 378m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Trochę zimno, ale słonecznie
Niedziela, 11 października 2020 · dodano: 11.10.2020 | Komentarze 0
Końcówka sezonu rządzi się swoimi prawami. Robi się coraz chłodniej i ciężko wbić się w dobry dzień. Po za tym organizm sygnalizuje już zmęczenie i woła o odpoczynek. Częstotliwość wyjazdów zdecydowanie spada. Może i dobrze, bo po przejechaniu 8000km w sezonie już czasem brakuje sił na intensywne deptanie. Swoje cele osiągnąłem i teraz wyjeżdżam tylko i wyłącznie dla przyjemności przy dobrych warunkach. Cały tydzień dużo pracy, wczoraj deszcz, ale dziś już jest bardzo ładnie. o 9 rano rano zaledwie 8 stopni, ale jest słonecznie i bez wiatru. Warunki na prawdę bardzo dobre. Wyjeżdżamy z Baką i lecimy na Borek. Dziś wyjazd na bocznym wietrze. Jest on taki słaby, że wcale nam nie przeszkadza. Mimo tego, że jest chłodno jedzie się bardzo dobrze. Spokojnie i bez spiny, mała rozjazdówka, żeby rozciągnąć nogi. Pauzę robimy kilka kilometrów za Borkiem i potem spokojnie do domu. Pod koniec już jestem trochę zmęczony, więc dystans na dziś jak najbardziej wystarczający. Wczoraj zakupiłem sobie fajna bluzę termoaktywna pod spód i dziś w niej wyjechałem. Założyłem ją pod kurtkę i spisała się świetnie. Jest wygodna i dobrze odprowadza pot. Świetny zakup za zaledwie 60zł.

Na pauzie © tomstar

Siodełko Prologo © tomstar

Giant Contend SL 2 © tomstar

Mała hopka © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, Z BAKĄ|
- DST 102.60km
- Czas 03:45
- VAVG 27.36km/h
- VMAX 55.70km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 2035kcal
- Podjazdy 473m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót na rower
Sobota, 3 października 2020 · dodano: 03.10.2020 | Komentarze 0
Pogoda nam się popsuła mi w ostatnich dniach nie rozpieszczała. Niestety zrobiło się zimno, a przede wszystkim zaczęło dość często padać. Nie udało się we wrześniu dobić do 1000km i nie podtrzymałem serii 6 miesięcy z rzędu powyżej tysiąca. Szkoda, ale nic nie poradzimy. Po za tym zrobiło się na tyle chłodno, że ruszył nam sezon w pracy, więc i dużo roboty i zmęczenie sezonem spowodowało, że nie miałem ciśnienia na wyjazdy. Mamy jednak w końcu pierwszy ładny weekend, więc nie ma wymówek i trzeba wyjechać. Niestety koszmarnie wieje, w porywach nawet do 60km/h. Lecimy standardem na Odolanów, mała pauza na 55 kilometrze, kilka fotem i prosto do domu już z wiatrem. Jechało się dobrze chociaż już czuję zmęczenie sezonem. Ale póki jest pogoda trzeba deptać. Rowerek po wymianach kula się idealnie, suport chodzi jak złoto, oponki prowadzą się dobrze. Strój leży idealnie. Czekamy teraz jeszcze na resztę kompletów dla Baki i w końcu wyjedziemy razem w jednych kolorach.

Jeziorko © tomstar

Baka robi zdjęcie © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, Z BAKĄ|
- DST 102.41km
- Czas 03:33
- VAVG 28.85km/h
- VMAX 43.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 2033kcal
- Podjazdy 372m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Ponownie Koźminek, tym razem na spokojnie
Niedziela, 20 września 2020 · dodano: 20.09.2020 | Komentarze 0
Po wczorajszym wyjeździe na 150km dziś planujemy małe 100km dla rozprostowania nóg. Wiatr cały czas wieje na zachód, więc ponownie lecimy do Koźminka. Ale wyznaczamy boczne trasy żeby nie jeździć ciągle tak samo. Umawiamy się na 9. Pogoda taka sama jak wczoraj, tylko troszkę mocniej wieje, ale na całe szczęście wiatr nie przeszkadza. Jedziemy boczkami bez pauzy i zatrzymujemy się dopiero na rynku w Koźminku na parówę. Chwile odpoczywamy i nową trasą odkrytą wczoraj wracamy do domu. Teraz mamy z wiatrem i znowu świetny odcinek drogi. Jedziemy trochę szybciej i potem wąskimi drogami do Jankowa. Stamtąd już standardem do domu.

Stefan jakby taki zły, że znowu jadę na rower ;) © tomstar

Skarpetki tym razem na odwrót żeby nie pomylić prawych i lewych © tomstar

Pomnik na rynku w Koźminku © tomstar

Latarnia na rynku w Koźminku © tomstar

Klamki Sram Rival © tomstar

Droga do domu © tomstar

Baka taki trochę niewyraźny ;) © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, Z BAKĄ|
- DST 156.25km
- Czas 05:30
- VAVG 28.41km/h
- VMAX 48.70km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 3108kcal
- Podjazdy 681m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
8000km i suport Token Ninja
Sobota, 19 września 2020 · dodano: 19.09.2020 | Komentarze 0
Pięknej pogody ciąg dalszy. Troszkę się ochłodziło, ale nadal jest bardzo ciepło i przyjemnie. Od rana może trochę zimno, ale potem gdy słońce wychodzi robi się na prawdę przyjemnie. Umawiamy się z Baką na 9. Nie ma co ruszać zbyt wcześnie. Plan jest na 150km, bo tyle brakuje mi do 8000km w tym sezonie. Lecimy boczkami na Błaszki. Trasę wyznacza Baka, więc trzeba się spodziewać zawijasków. Jedziemy na Kalisz, a potem bocznymi drogami do Błaszek. Tam robimy pauzę, niestety stacja jest zamknięta, więc tylko cola i rogal ze sklepu. Potem nadal boczkami lecimy na Koźminek. Tam na rynku ponownie robimy pauzę. Tutaj już stacja czynna więc możemy zjeść parówę. Robimy dłuższą przerwę i lecimy do domu. Tym razem wybieramy inną drogę niż zawsze. Trasa jest super, mały ruch, świetny asfalt i cały czas lekko z górki. Lecimy bardzo dobrym tempem prawie aż do samego Stawiszyna. Tam znowu wbijamy na boczki i spokojnie wracamy do domu. Wyszedł ładny dystans którym to dobiłem do przejechanych 8000km w tym sezonie. Najlepszy mój sezon od początku przygody z rowerem.
Dziś też dzień nowości. Baka jedzie na swoich nowych kołach. Sprezentował sobie karbonowe stożki Zipp. Sam też je wymienił, przełożył kasetę i wszystko dopasował. Dziś dziewicza jazda. Ja także zabrałem się za serwis swojej maszyny. Kupiłem nowy suport. Nabyłem skręcany Token Ninja. Mój stary Sramowski suport press-fit zaczął trzeszczeć. Całe szczęście ktoś wymyślił skręcane suporty pod mufy od press-fitu. Postanowiłem sam go wymienić. Zawsze jak ognia unikałem grzebania przy rowerze. Z jednej strony trochę z obawy czy czegoś nie zepsuję, z drugiej brak mi trochę nerwów na te wszystkie małe części. Jednak się odważyłem, wymiana jest bardzo prosta i z pomocą internetowych filmików sobie poradziłem. Suport kręci się lekko i cicho.
Dziś też dzień nowości. Baka jedzie na swoich nowych kołach. Sprezentował sobie karbonowe stożki Zipp. Sam też je wymienił, przełożył kasetę i wszystko dopasował. Dziś dziewicza jazda. Ja także zabrałem się za serwis swojej maszyny. Kupiłem nowy suport. Nabyłem skręcany Token Ninja. Mój stary Sramowski suport press-fit zaczął trzeszczeć. Całe szczęście ktoś wymyślił skręcane suporty pod mufy od press-fitu. Postanowiłem sam go wymienić. Zawsze jak ognia unikałem grzebania przy rowerze. Z jednej strony trochę z obawy czy czegoś nie zepsuję, z drugiej brak mi trochę nerwów na te wszystkie małe części. Jednak się odważyłem, wymiana jest bardzo prosta i z pomocą internetowych filmików sobie poradziłem. Suport kręci się lekko i cicho.

Szałe w Kaliszu © tomstar

Nowe koła Baki © tomstar

Kolorowe skarpetki od Luxa © tomstar

Na pauzie w Błaszkach © tomstar

Pauza w Koźminku © tomstar

Suport Token Ninja © tomstar

Wymiana suportu Token Ninja © tomstar

Wymiana suportu Token Ninja © tomstar

Wymiana suportu Token Ninja © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, Z BAKĄ|
- DST 100.91km
- Czas 03:38
- VAVG 27.77km/h
- VMAX 45.60km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 2003kcal
- Podjazdy 368m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Znowu Odolanów
Sobota, 12 września 2020 · dodano: 12.09.2020 | Komentarze 0
Niestety znowu wieje na północ i znowu muszę jechać na Odolanów. Bardzo lubię tą trasę, ale co za dużo to niezdrowo. Ostatnio większość tras mam na południe. Chciałoby się pojechać na północ, dawno tam nie byłem. Ale nie ma co, pogoda jest super więc trzeba jechać. Od rana jednak trochę chłodno, termometr pokazuje tylko 12 stopni. Zakładam bluzę z długim rękawem i lecę. Strasznie mi się nie chce i niestety tym razem aż do końca wyjazdu nie zachciało mi się. Tak jakoś jechałem bez większych emocji tylko po to żeby zaliczyć stówę. Mała pauza na zdjęcia i powrót do domu. Bez spiny i na spokojnie.

Rower © tomstar

Drzewo © tomstar

Słońce © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, SAMOTNIE|
- DST 101.43km
- Czas 03:42
- VAVG 27.41km/h
- VMAX 45.60km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 2016kcal
- Podjazdy 366m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Spokojna stówka
Niedziela, 6 września 2020 · dodano: 06.09.2020 | Komentarze 0
Wczoraj wieczorem dość mocno popadało, ale na całe szczęście dziś od rana jest już sucho. Niestety powietrze jest dość chłodne i wilgotne, a na to wszystko wieje wiatr. Jednak nie jest wcale tak źle. Ubieram kurtkę, ale muszę się trochę rozpiąć. O 7 przyjeżdża Baka i lecimy na Borek. Wiatr wieje nam na wschód, więc standardem przez Potarzycę kierujemy się Borek żeby potem z wiatrem wrócić do domu. Jedziemy spokojnie i rozmawiamy sobie o TdF. W Borku robimy mała pauzę na rynku i ruszamy do domu. Nie robimy juą pauzy. Mimo słońca jest nadal dość chłodno. Kurteczka jest dzisiaj idealnym wyborem. Na spokojnie po 11 jesteśmy w domu.

Siedzą sobie takie dwa © tomstar

Na pauzie © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, Z BAKĄ|
- DST 130.94km
- Czas 04:40
- VAVG 28.06km/h
- VMAX 58.90km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 2605kcal
- Podjazdy 579m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
W końcu dobra pogoda na wyjazd
Sobota, 5 września 2020 · dodano: 05.09.2020 | Komentarze 0
Wrzesień powitał nas niestety paskudna pogodą. Z dnia na dzień zrobiło się zimno, a przede wszystkim zaczęło padać i nie chciało przestać. Niestety u nas taka pogoda utrzymywała się przez cały tydzień. Nie było szans na jakikolwiek wyjazd. Ale na całe szczęście dziś już pogoda przyjemna. Przede wszystkim nie pada i nawet nie jest zbyt zimno. Od rana troszkę wilgotno, ale w ciągu dnia robi się bardzo przyjemnie. Umówiłem się z Baka za 7, niestety nie przyjechał, więc jadę sam. Kieruję się na Odolanów. W planach mam małe 100km. Po drodze do Odolanowa zrobiłem kilka zdjęć wschodzącego słońca. Potem przeleciałem przez miasto i standardową trasą miałem lecieć do domu. Jednak za Odolanowem postanowiłem wykręcić na inną trasę. Jedzie się dobrze, jest przyjemnie, a ja mam chęci do deptania. Wykręcam zatem boczkami na Mikstat. W Mikstacie wykręcam na Ostrów i potem boczkami omijam miasto i przez Lewków wracam z powrotem na drogę z Raszkowa do domu. Jechało się bardzo dobrze. Wiatr dość mocno wieje, ale tak ładnie udało się ułożyć trasę, że wcale nie przeszkadza. W Ostrowie wyszło słońce i było bardzo ciepło. Wyszedł mi bardzo ładny dystans.

Wschód słońca © tomstar

Wschód słońca © tomstar

Pauza za Odolanowem © tomstar

Droga na Mikstat © tomstar

Pauza za Mikstatem © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, SAMOTNIE|
- DST 108.41km
- Czas 03:37
- VAVG 29.98km/h
- VMAX 57.60km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 2159kcal
- Podjazdy 286m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Szybka stówka
Sobota, 29 sierpnia 2020 · dodano: 29.08.2020 | Komentarze 0
Pogoda zrobiła nam się czysto jesienna. Cały tydzień wiało, padało i było zimno. Niestety nie udało się wyskoczyć w tygodniu więc dziś musowo muszę wyjechać. Na całe szczęście od wczoraj jest już ładniej i spokojniej. Nie zrywałem się od rana. Spokojnie się wyspałem, wstałem o 8 rano, zjadłem śniadanie i wypiłem kawę. Dopiero o 9 wyjechałem. Wiaterek jeszcze trochę wieje. Ustawiam trasę na Odolanów i potem na Krotoszyn. Jest dość chłodno i pochmurnie. Przez cały czas lekko kropi, na chwilę przestaje i zaczyna znowu. Tak cały czas aż do Krotoszyna. Na szczęście asfalt nie jest mokry więc jedzie się dobrze. W Raszkowie zrobiłem jedną małą pauzę, a następną dopiero w Krotoszynie. Tam trochę się rozpogodziło, wyszło słońce i zrobiło się przyjemnie. Teraz mam już z wiatrem. Mam siły i chęci więc przycisnąłem. Jedzie się rewelacyjnie, mam wysoką średnią, która podbija mi prędkość przejazdu całej trasy. Cisnę do końca aż pod sam dom. Wyszło niezłe tempo. Dziś też jadę w nowych skarpetach od polskiej firmy Luxa. Mam już dwie pary i postanowiłem dokupić kolejną. Skarpetki są świetne. Od początku tego sezonu katuję na przemian dwie pary. Nie widzę żadnych oznak zużycia, dziur czy przetarć. W porównaniu do skarpet od Compressport czy Berkner, które darły się po kilkunastu wyjazdach i rozciągała się gumka, te od Luxa są super. Polecam, bo skarpety są wygodne i bardzo wytrzymałe. A teraz siadamy i zaczynamy 3 tygodnie z Wielką Pętlą.

Nowe skarpety od LUXA © tomstar

Rynek w Krotoszynie © tomstar

Rowerek na rynku w Krotoszynie © tomstar

Rynek w Krotoszynie © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, SAMOTNIE|
- DST 100.75km
- Czas 03:37
- VAVG 27.86km/h
- VMAX 43.40km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 2004kcal
- Podjazdy 343m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorna stówka
Piątek, 21 sierpnia 2020 · dodano: 21.08.2020 | Komentarze 0
W ten weekend trochę pozmieniały mi się plany, bo musimy iść na wesele. Cała sobota wypada, więc muszę inaczej zagospodarować czas. Postanowiłem zatem wyskoczyć dziś wieczorem, spokojnie się wyspać, jutro pobawić i zostawić jeszcze trochę sił na niedzielny wyjazd. Szykuję się na wyjazd i ruszam chwilę przed 20. Wiatr wieje na północ, więc oczywistym jest, że lecę na Odolanów. Zabrałem lamki i ruszam. Pogoda jest super, zrobiło się troszkę chłodniej, słońce zaszło i przestało wiać. Jedzie się na prawdę rewelacyjnie. W Odolanowie zrobiłem małą pauzę i zawróciłem do domu. Warunki wieczorne są super dla jazdy, jest spokój i cisza, zawsze bez wiatru i ruchu na drogach. Jednak nigdy za bardzo nie lubiłem jeździć wieczorem. Jakoś nie lubię jeździć po ciemku. Nie robię więc zbędnych pauz tylko jadę w dobrym tempie. Chwilę po 23 jestem w domu.

Zachód słońca © tomstar

W Odolanowie © tomstar

Niedaleko Ostrowa © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, SAMOTNIE|
- DST 105.96km
- Czas 03:54
- VAVG 27.17km/h
- VMAX 48.70km/h
- Temperatura 28.0°C
- Kalorie 2110kcal
- Podjazdy 446m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Pojezierze Sławskie - dzień 3 - Śmigiel
Niedziela, 16 sierpnia 2020 · dodano: 16.08.2020 | Komentarze 0
Dziś nasz ostatni dzień na Pojezierzu Sławskim. Planujemy zrobić tylko małą stówkę i wrócić do domu. Wstajemy o 6:30, jemy śniadanie i pijemy kawę. Potem pakowanie wszystkich naszych rzeczy do samochodu. Zostawiamy sobie tylko to co potrzebne na rower. Zdaliśmy pokój i szykujemy się do drogi. Trasę ustaliłem na szybko wczoraj wieczorem. Dziś musimy już wziąć pod uwagę wiatr, bo jest dość mocny, a nie chcemy się na koniec męczyć. Musimy zatem jechać na wschód. Planuję zatem polecieć do Śmigla. Znam tutaj kilka dróg, bo będąc tutaj dwa lata temu krążyłem po okolicy. Przejeżdżamy przez Przemęcki Park Krajobrazowy. Drogi mamy cały czas świetne, a wiatr nie dokucza, mimo, że z każdą godziną się nasila. Jest za to gorąco. Dziś już nie ma chmur i świeci mocne słońce. W Śmiglu robimy pauzę na rynku i zawracamy do bazy drogą przez Wieleń. Teraz mamy już z wiatrem, droga jest świetna, bardzo szybka z dobrą nawierzchnią. Przebijamy się przez Wieleń i wykręcamy jeszcze na Bagno żeby dodać kilometrów. Potem przez Sławę wracamy do ośrodka. Przebieramy się, wrzucamy rowery do samochodu i wracamy do domu. W Pleszewie jesteśmy chwilę po 16.
Wyjazd bardzo się udał. Zrobiliśmy prawie 430km w trzy dni. Pogoda się udała, obyło się bez problemów, awarii i kontuzji. Przetestowałem rower po bikefittingu i wprowadziłem zmiany. Jeździ się teraz rewelacyjnie. Nie jestem wcale zmęczony i mam ochotę znowu wsiąść na rower. Rowerek pojechał jeszcze do szwagra na poważniejszą operację tylnej przerzutki. Trzeba ją porządnie wysterować żeby chodziła idealnie. Zaliczyłem kolejne 11 nowych gmin.
Wyjazd bardzo się udał. Zrobiliśmy prawie 430km w trzy dni. Pogoda się udała, obyło się bez problemów, awarii i kontuzji. Przetestowałem rower po bikefittingu i wprowadziłem zmiany. Jeździ się teraz rewelacyjnie. Nie jestem wcale zmęczony i mam ochotę znowu wsiąść na rower. Rowerek pojechał jeszcze do szwagra na poważniejszą operację tylnej przerzutki. Trzeba ją porządnie wysterować żeby chodziła idealnie. Zaliczyłem kolejne 11 nowych gmin.

Droga przez Przemęcki Park Krajobrazowy © BakaYabashi

Droga na Śmigiel © BakaYabashi

Rynek w Śmiglu © BakaYabashi

Droga przed Wieleniem © BakaYabashi
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, Z BAKĄ|







