Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63213.04 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.30 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SAMOTNIE|

Dystans całkowity:27958.47 km (w terenie 152.00 km; 0.54%)
Czas w ruchu:1037:22
Średnia prędkość:26.95 km/h
Maksymalna prędkość:68.80 km/h
Suma podjazdów:121992 m
Suma kalorii:619688 kcal
Liczba aktywności:423
Średnio na aktywność:66.10 km i 2h 27m
Więcej statystyk
  • DST 123.52km
  • Czas 04:21
  • VAVG 28.40km/h
  • VMAX 49.10km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Kalorie 2648kcal
  • Podjazdy 473m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zrobił mi się całkiem przyjemny wyjazd

Piątek, 14 czerwca 2019 · dodano: 14.06.2019 | Komentarze 0

Dziś stanowczo cieplej niż wczoraj. Tak samo jak wczoraj i dziś nie chce mi się jechać. Ale tak samo jak wczoraj nie marudzę, tylko zbieram dupę i o 8:30 wyjeżdżam. Planuję jechać na Pyzdry i potem na Zagórów, a dalej to droga pokaże. Chcę zrobić coś około 100km. Nie ma mocnego wiatru, wiem, że jak będę wracać wiatr będzie w plecy, więc nie przejmuję się i jadę. Do Pyzdr jadę sobie boczkami, powoli i bez spiny. W Pyzdrach robię sobie pauzę nad Prosną. Jest tutaj bardzo ładnie. Potem zawracam na trasę i jadę bokami na Zagórów. Jest bardzo gorąco. Po 40 km mam już opróżnione dwa bidony. Po drodze dokupuję wodę. W Zagórowie jadę dalej na wschód, żeby potem zawrócić w stronę domu. Tutaj troszkę się zakręciłem, bo źle pojechałem. Zamiast skręcić na Łukom pojechałem prosto na Grodziec. Skapnąłem się dopiero po parunastu kilometrach, ale nie przejąłem się. Mam czas, chce mi się deptać, więc spokojnie jadę dalej. W Królikowie wbijam na drogę na Gizałki. W Grabie robię jeszcze pauzę na radlerka i lecę do domu. Muszę przyznać, że jestem zmęczony. Temperatura dała się we znaki. Ale wyszedł mi bardzo przyjemny wyjazd.


Droga na Pyzdry
Droga na Pyzdry © tomstar

Po drodze
Po drodze © tomstar
Prosna
Prosna © tomstar

Przystań nad Prosną w Pyzdrach
Przystań nad Prosną w Pyzdrach © tomstar
Chilloucik
Chilloucik © tomstar
Giant w przystani w Pyzdrach
Giant w przystani w Pyzdrach © tomstar
Gdzieś...
Gdzieś... © tomstar
I ja gdzieś...
I ja gdzieś... © tomstar
Młoda szosa przyłapana w swoim naturalnym środowisku
Młoda szosa przyłapana w swoim naturalnym środowisku © tomstar
I obowiązkowo radlerek
I obowiązkowo radlerek © tomstar


  • DST 92.68km
  • Czas 03:12
  • VAVG 28.96km/h
  • VMAX 49.49km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1984kcal
  • Podjazdy 421m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojny wyjazd

Czwartek, 13 czerwca 2019 · dodano: 13.06.2019 | Komentarze 1

Miałem bardzo aktywny weekend, tym razem nie rowerowo, po za tym odwiedził nas teściu, który wyjechał w środę, tak więc dopiero dziś miałem czas i chęci na mały wyjazd. W końcu zrobiło się troszkę chłodniej i nie ma takiego wiatru. Robię sobie kółeczko na Żerków. Miałem jechać znowu na górkę na trening, jednak coś mi zaczęło pukać w widelcu i postanowiłem skoczyć do szwagra na kontrol. Wykręciłem więc z Żerkowa na Dobieszczyznę i przez Kotlin wróciłem do Dobrzycy. Przejrzeliśmy rower, ale jak to zazwyczaj bywa nic nie pukało podczas sprawdzianu. Pojechałem więc do domu, ale po powrocie rozkręciłem stery i przednie koło, wyczyściłem i nasmarowałem, zgodnie z zaleceniami szwagra. Zobaczymy jak maszyna będzie się spisywać jutro. Nie lubię jak mi coś cyka czy puka. Najgorsza możliwa usterka "coś mi puka" i weź to teraz zdiagnozuj, jak puka nieregularnie i czasami przez dłuższy czas jest cisza. Nic nie poradzę, zobaczę jutro.


Na pauzie za Żerkowem
Na pauzie za Żerkowem © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 57.32km
  • Czas 02:05
  • VAVG 27.51km/h
  • VMAX 41.92km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 1229kcal
  • Podjazdy 308m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mała poprawka po wczorajszym wypadzie

Niedziela, 2 czerwca 2019 · dodano: 02.06.2019 | Komentarze 0

Po wczorajszej dwusetce dziś obowiązkowo trzeba wyjechać na rozciągnięcie nóg. Wszystko uzależniałem od tego jak się będę rano czuł, ale już się przyzwyczaiłem do długich wyjazdów i nie jestem zmęczony i nie potrzebuje też długiego czasu regeneracji. Wczoraj obejrzałem mega nudny finał Ligii Mistrzów i poszedłem spać. Wyspałem się, wstałem o 8 rano, zjadłem śniadanie i wypiłem kawę. Dziś jest mega gorąco, o 8 było już 26 stopni na termometrze. Zero wiatru i mocne słońce. Smaruję się olejkiem żeby się nie spalić, biorę dwa bidony i lecę na małe 50. Jadę spokojnie i bez spiny, typowy mały wyjazd na rozciągnięcie nóg. Jedzie się dobrze. Robię tylko jedna mała pauzę żeby zrobić fotę i wracam do domu. Czuję się super. Teraz piwko i grill.


Ja i mój rower... hmmm...
Ja i mój rower... hmmm... © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 53.71km
  • Czas 01:44
  • VAVG 30.99km/h
  • VMAX 45.61km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1153kcal
  • Podjazdy 245m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka pięćdziesiątka na koniec urlopu

Poniedziałek, 27 maja 2019 · dodano: 27.05.2019 | Komentarze 0

Dziś mam ostatni dzień urlopu, jutro trzeba wracać do pracy. Od jutra ma też zacząć padać, więc postanowiłem wyskoczyć na mały trening. W ciągu dnia mocno wiało, więc zaplanowałem szybki wypad na wieczór. Wyjeżdżam o 18. Lecę bokami na Taczanów i potem dalej do Dobrzycy. Tutaj mam pod wiatr, który jest słabszy, ale jeszcze odczuwalny. Potem w Budach wykręcam już z wiatrem i staram się nadrobić tempo tak żeby mieć powyżej 30km/h. Na liczniku włączyłem sobie średnia prędkość, która po wyjeździe z Dobrzycy wskazywała 30,36km/h. Postanowiłem dobić do równych 31km/h. Nie było to łatwe. Musiałem cały czas jechać powyżej 34km/h, każde zwolnienie czy zatrzymanie na torach powodowało spadek średniej. A w mieście czekały mnie jeszcze dwa skrzyżowania i światła. Cisnę więc ile mogę i przed samym domem dobijam do równych 31km/h. Dobry trening.


Frodzik zapozował
Frodzik zapozował © tomstar

Taka sobie ustawka po treningu
Taka sobie ustawka po treningu © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 94.26km
  • Czas 03:17
  • VAVG 28.71km/h
  • VMAX 59.97km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2236kcal
  • Podjazdy 723m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening na górce

Piątek, 24 maja 2019 · dodano: 24.05.2019 | Komentarze 0

Pogoda przez ostatnie dwa dni nam się troszkę popsuła, więc odpocząłem sobie, pomęczyłem Fife19 i zregenerowałem. Dziś już ma być pięknie, więc nie ma opcji muszę wyjechać. Plan mam żeby pojechać na górkę do Żerkowa. Nie chcę nigdzie daleko odjeżdżać, bo muszę być w miarę szybko w domu. Poleciałem więc do Żerkowa, nie robiłem pauz, bo nie było sensu. Gdy dojechałem na miejsce chwilę sobie odpocząłem, zjadłem batony i się rozciągnąłem. Potem dzida na dół. Strasznie nie lubię zjazdów, dlatego muszę się z nimi oswoić. Potem nawrotka i pod górę. Podjazd nie jest może długi, ale dość stromy. Gdy dojechałem na górę od razu nawrotka i znowu na dół. Zrobiłem tak pięć zjazdów i cztery podjazdy. Po ostatnim zjeździe poleciałem już dalej przez Śmiełów do domu. Teraz mam wiatr w plecy i nagle mi się włączyło. Zaczęło mi się jechać na prawdę super. Pocinałem bez przerwy do domu powyżej 30km/h, nigdzie nie zwalniałem i nie zatrzymywałem się. Strasznie mi się chciało deptać. Dusiłem aż do samego domu. Wyszedł mi świetny trening, zjazdy i podjazdy i dobry 40 kilometrowy sprint. Trening zrobiony.


Droga z Dobrzycy
Droga z Dobrzycy © tomstar
Droga z Dobrzycy
Droga z Dobrzycy © tomstar
Giant na postoju przed zjazdem
Giant na postoju przed zjazdem © tomstar
Na postoju
Na postoju © tomstar
Punkt widokowy w Żerkowie
Punkt widokowy w Żerkowie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 106.23km
  • Czas 03:38
  • VAVG 29.24km/h
  • VMAX 44.25km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 2282kcal
  • Podjazdy 417m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zdąrzyć przed burzą

Wtorek, 21 maja 2019 · dodano: 21.05.2019 | Komentarze 0

Od dziś mam urlop. Nauczyciele nie strajkują więc córka idzie do szkoły. Cóż więc innego mogę zrobić jak nie wyskoczyć na rower. Skończyły mi się na razie zawody, bieganie w tym roku odstawiam na bok, więc mogę spokojnie skupić się na rowerze. Pogoda u nas cały czas super. Meteo zapowiada burzę, ale dopiero po 13. Jest 9 więc zabieram się i wyjeżdżam. Biorę plecak i kilka części do szwagra, bo szykujemy małą niespodziewajkę dla żony. Ale o tym niedługo. Wjeżdżam do niego, gadamy kilkanaście minut i lecę dalej. Chce zdążyć przed deszczem. Trasa szybka i prosta. Jadę główną na Odolanów. Nie robię pauz. Po pierwsze nie chce mi się, nie jestem zmęczony, a po drugie nie chciałbym żeby mnie zlugało. W Odolanowie nawracam i bokami obok Ostrowa walę w stronę domu. W Ostrowie lekko zaczyna kropić, ale szybko przestaje i deszcz zostawiam za sobą. Zrobiłem w ostrowie mała pauzę żeby złapać oddech i rozciągnąć nogi. Dosłownie pięć minut i jadę dalej. Batony zjadłem w trakcie jazdy. Trzymałem tempo choć pod koniec już lekko byłem zmęczony. Zdążyłem. Ale ostatecznie i tak u nas nie padało. W czwartek powtóreczka. Noga po weekendzie przepalona.

Przepalanie nogi
Przepalanie nogi © tomstar


  • DST 111.10km
  • Czas 03:57
  • VAVG 28.13km/h
  • VMAX 43.67km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2385kcal
  • Podjazdy 434m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlopowa solówka

Czwartek, 25 kwietnia 2019 · dodano: 25.04.2019 | Komentarze 0

W tym tygodniu mam urlop, więc mogę sobie zaplanować rower. Niestety dwa ostatnie dni to wielkie wichury i nie ma szans nigdzie wyjechać. Na szczęście na dziś wiatr ma u nas osłabnąć i ma zrobić się bardzo ciepło. Jadę dziś sam, bo wszyscy w pracy. Wyjeżdżam o 10. Trasę planuję sobie na Odolanów, bo wieje na północ. Do domu będę miał z wiatrem. Do Odolanowa jadę przez Dobrzycę, żeby zrobić spokojnie 100km. Mam tutaj aż do Odolanowa świetny asfalt. Wiatr nie jest wcale tak mocny jakby się wydawało. Raz wieje z przodu raz z boku. W Odolanowie postanowiłem pojechać nieznanymi mi bokami. Tak aby nie było za nudno. Znalazłem na mapie małe dróżki, które doprowadzą mnie do Jankowa Przygodzkiego. Stąd już normalnie do domu. Jechało się na prawdę rewelacyjnie. Dystans idealny, pogoda świetna. Ściągnąłem też lemondkę, stwierdziłem, że nie jest mi potrzebna. Bardzo wygodnie jeździ mi się na baranku, więc nie ma co udziwniać. Troszkę tylko zaczęło boleć mnie kolano, co jest niepokojące. Muszę obserwować czy nie odnawia mi się kontuzja. W domu od razu lód na kolano i jest ok. Zobaczymy następnym razem. Bardzo fajnie czasem tak samotnie sobie wyskoczyć na małą rundkę.


Trasa na Odolanów
Trasa na Odolanów © tomstar
Za Odolanowem ładne jeziorko
Za Odolanowem ładne jeziorko © tomstar
W drodze do domu
W drodze do domu © tomstar
Ustawka
Ustawka © tomstar

  • DST 16.00km
  • Czas 00:29
  • VAVG 33.10km/h
  • VMAX 45.80km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2022kcal
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Duathlon Tor Poznań

Sobota, 6 kwietnia 2019 · dodano: 06.04.2019 | Komentarze 1

Czas na pierwszy start w tym roku. Zaczynamy od duathlonu w Poznaniu. Potraktowałem ten start bardzo na luzie i na spokojnie jako przetarcie przed duathlonem w Czempiniu za miesiąc. Jestem bez formy biegowej, więc o żadne wyniki nie walczę. Jedzie ze mną kolega Paweł. To jego debiut w tego typu imprezie. Wyjeżdżamy o 5:30. Do Poznania mamy kawałek, więc dobrze jest dojechać na spokojnie żeby mieć czas na odebranie pakietów startowych i przygotowanie do startu. Gdy wszystko gotowe wstawiamy rowery do strefy zmian i idziemy na start. Strefa zmian jest wzdłuż pit-stopu i ma chyba z 200 metrów. Przed startem rozgrzewka. Okrążenie toru ma 4 km, więc linia startu ustawiona jest o kilometr przed pit-stopem. Dystans to 5km biegu, 16 roweru i znowu 2km biegu. Nie mam wymagań, ale chciałem utrzymać tempo biegu na około 4:00min/km. Na początku się udaje, ale tempo mi powoli spada i ostatecznie pierwsze 5km przebiegam w tempie 4:15min/km. Wbiegam w strefę zmian razem z Pawłem. Przebieramy buty, zakładamy kaski i bierzemy rowery. Wiatr jest dość mocny i wieje na dwóch prostych, które na dodatek są pod górkę. Ciężko jest utrzymać stałe tempo jazdy, bo po nawrotce wiatr w plecy i prędkość sięga 45km/h. Jazda trochę szarpana i męcząca, ale nie jest tak źle. Kilka razy podłączyłem się pod pociąg żeby odpocząć. 16 km przejechałem z czasem 28:14 min. Zmiana butów i ostatnie 2km. Zawsze dziwnie mi się biegnie po zejściu z roweru, tym bardziej, że lecimy na prostą pod górkę i pod wiatr. Teraz 1km i nawrotka do mety. Tutaj biegnę już wolniej, bo jestem zmęczony. Nie leży mi coś ostatnio bieganie. Ale upragniona meta i medal. Ostatecznie zajmuję 64 miejsce open na 181 uczestników. Dobry wynik, jestem zadowolony. Paweł zajmuje 86 miejsce.

Poszczególne czasy:
Bieg 1 - 21:32 min
Zmiana 1 - 01:52 min
Rower - 28:14 min
Zmiana 2 - 02:02 min
Bieg 2 - 09:14 min
Łączny czas - 1:02:54 min
Tomasz Kosmala Giant Contend SL 2
Tomasz Kosmala Giant Contend SL 2 © tomstar
Medal
Medal © tomstar
Rozciąganie przed startem
Rozciąganie przed startem © tomstar

Odstawiaie roweru do strefy zmian
Odstawianie roweru do strefy zmian © tomstar

Przed startem
Przed startem © tomstar

Ja przed startem na widowni
Ja przed startem na widowni © tomstar
Wybieganie ze strefy zmian
Wybieganie ze strefy zmian © tomstar
Na mecie
Na mecie © tomstar

  • DST 40.25km
  • Czas 01:24
  • VAVG 28.75km/h
  • VMAX 46.97km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 864kcal
  • Podjazdy 193m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poprawka

Niedziela, 24 marca 2019 · dodano: 24.03.2019 | Komentarze 0

Dziś poprawka po wczorajszym wyjeździe. Ma być chłodniej, ale nie ma tak wiać. Baka leci na kolejną stówkę, ale ja nie mam na taki dystans czasu i siły także. Robię co mam do zrobienia w domu i wyskakuje na małe kółeczko. Nie planuję trasy, jadę gdzie oczy poniosą. 40 km wystarcza, małe rozciąganie żeby się nie przemęczyć. Mimo tego, że wiatr niby słabszy, czuć go bo jest chłodniejszy. Nie cisnę jakoś, tylko spokojnie sobie jadę. Mała pauza na moście nad Prosną, kilka fotek i potem bez przerwy jadę do domu. Na dziś wystarczy.
Pauza nad Prosną
Pauza nad Prosną © tomstar
Prosna
Prosna © tomstar
Pauza nad Prosną
Pauza nad Prosną © tomstar
Nogi i kiera
Nogi i kiera © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, DO 50KM|


  • DST 57.20km
  • Czas 02:00
  • VAVG 28.60km/h
  • VMAX 46.19km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1130kcal
  • Podjazdy 294m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieposległościowo

Poniedziałek, 12 listopada 2018 · dodano: 12.11.2018 | Komentarze 1

Wczoraj z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości uczestniczyliśmy w największym w Polsce biegu w Poznaniu. Biegło 25000 uczestników, dystans to 10km. Mnie udało się zająć 761 miejsce. Ale nie to jest najważniejsze. Sam bieg był fantastyczny, fantastyczna była też atmosfera. Medal przepiękny. Aby zdążyć przed biegiem wszystko załatwić, odebrać pakiety i bezstresowo się przygotować wstaliśmy o 4 rano. W domu byliśmy przed 16. Byłem trochę zmęczony i dziś wstaliśmy dopiero przed 9. Gdy zjadłem śniadanie naszło mnie na rower. Jest dość przyjemnie, nie ma wiatru, jest chłodno, ale nie zimno. Chwilę się w sobie zbierałem i w końcu wyciągnąłem sprzęt i się przygotowałem. Co będę gnił na tapczanie, szkoda takiego dnia. Poleciałem na Dobrzycę i na Jarocin. Potem jak zwykle bokami do domu. Nie spinałem się, jechałem spokojnie, dla przyjemności. Nogi rozciągnięte po wczorajszym i mały trening zrobiony.

3 Bieg Niepodległości w Poznaniu
3 Bieg Niepodległości w Poznaniu © tomstar

Droga z Jarocina
Droga z Jarocina © tomstar

Droga z Jarocina
Droga z Jarocina © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|