Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 59154.50 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.13 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

  • DST 61.88km
  • Czas 01:57
  • VAVG 31.73km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1229kcal
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Środa dniem konia

Środa, 5 sierpnia 2020 · dodano: 05.08.2020 | Komentarze 0

Oficjalnie ogłaszam środę dniem konia. Nigdy we środę po pracy nie chce mi się wyjeżdżać i zawszę muszę się do tego zmuszać. I zawsze jest to najlepszy dzień, w którym mam najwięcej mocy i robię zawsze najlepszą średnią. Może dzięki dwudniowemu odpoczynkowi po zawsze intensywnym weekendzie? Nie wiem. Dziś było podobnie. Po zmianie klamek postanowiłem na nowo podejść do butów Bontragera. Zmieniłem delikatnie pozycje i chciałem sprawdzić czy to się przełoży na nogi. Nie byłem jakoś optymistycznie nastawiony, ale miałem nadzieję, że będzie lepiej i stopa w końcu przestanie mi drętwieć w nowych butach. I jak zwykle przy środzie od samego wyjazdu deptało mi się rewelacyjnie i od razu miałem wysoką średnią. Nie ma wiatru, temperatura jest w sam raz i leci się rewelacyjnie. Średnia z każdym kilometrem rośnie, a stopa nie drętwieje. Dałem sobie dziś wycisk, choć nie odczuwam zmęczenia czy bólu nóg. Ostatecznie stopa delikatnie mi zdrętwiała przy palcach, ale na sam koniec, a po zdjęciu buta od razu drętwienie odpuściło. Nie bolą mnie plecy ani kolana. Jestem dobrej myśli choć studzę entuzjazm. Zrobię jeszcze test w weekend na dłuższym, spokojniejszym wyjeździe. Może coś z tego będzie. Szkoda tylko, że po powrocie do domu zobaczyłem fatalny finisz na TdP...


Jedziemy w bucikach
Jedziemy w bucikach © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ejsza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]