Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63266.28 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.30 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Z MIŁOSZEM|

Dystans całkowity:6298.70 km (w terenie 419.00 km; 6.65%)
Czas w ruchu:277:57
Średnia prędkość:22.66 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Suma podjazdów:41118 m
Suma kalorii:163149 kcal
Liczba aktywności:87
Średnio na aktywność:72.40 km i 3h 11m
Więcej statystyk
  • DST 11.61km
  • Czas 00:39
  • VAVG 17.86km/h
  • VMAX 28.27km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 258kcal
  • Podjazdy 49m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Keszykowanie po Pleszewie

Niedziela, 30 listopada 2014 · dodano: 30.11.2014 | Komentarze 0

Zrobiło się masakrycznie zimno, choć jest zaledwie -3, to człowiek nie przyzwyczajony i taga pogoda zniechęca. Jednak daje się namówić Miłoszowi na małą rundkę dookoła miasta. Żeby miało to jakiś sens postanowiliśmy objechać wszystkie kesze w Pleszewie. Najpierw jedziemy do plant gdzie Miłosz wczoraj założył nowego kesza. Jest to karmnik zawieszony na drzewie. Świetna robota. Potem jedziemy na wylotówkę z miasta, następnie czołg w LOKu i stara lokomotywa na stacji PKP Pleszew. Na koniec wjeżdżamy jeszcze po kesza na rynek. Postanowiłem odwieźć Miłosza do domu i jeszcze wykręcić koło parku. Miałoby się może ochotę na więcej, ale wiatr bardzo zimny i co prędzej wracałem do domu.


Nowy kesz Miłosza
Nowy kesz Miłosza © tomstar
Przy keszu na wylocie z Pleszewa
Przy keszu na wylocie z Pleszewa © tomstar
Woodzik z kesza
Woodzik z kesza © tomstar
Keszyk Macieja w LOKu
Keszyk Macieja w LOKu © tomstar
Keszyk Miłosza na stacji kolei wąskotorowej
Keszyk Miłosza na stacji kolei wąskotorowej © tomstar
Przy keszu na Rynku
Przy keszu na Rynku © tomstar


  • DST 59.98km
  • Czas 02:44
  • VAVG 21.94km/h
  • VMAX 50.27km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 1493kcal
  • Podjazdy 347m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Keszykowania ciąg dalszy

Niedziela, 23 listopada 2014 · dodano: 23.11.2014 | Komentarze 0

Dziś atak na kolejne kesze w Kaliszu. Maciej chciał nas namówić na kesza koło Pyzdr, jednak w tych warunkach zajęłoby nam to za dużo czasu, a i raczej za zimno na dystans 80km (chociaż do odważnych świat należy :) ). Tak więc standardem polecieliśmy do Kalisza. Najpierw kesz przy arenie w Kaliszu. Poszło szybko i bez problemów. Potem puściliśmy się na nowego kesza na starym dworcu PKS. Skrzynka schowana dwa dni temu i mimo trzech osób i intensywnego szukania kesza nie znaleźliśmy. Także wróciliśmy do domu połowicznie zadowoleni. Po drodze jeszcze kawa i parówa na stacji. Trzeba przyznać, że dziś trochę mroźno i paluchy lekko zmarzły. Ale wypad udany.


Arena w Kaliszu
Arena w Kaliszu © tomstar
Keszyk z Areny
Keszyk z Areny © tomstar
Pod Areną
Pod Areną © tomstar
Na stacji
Na stacji © tomstar


  • DST 60.00km
  • Czas 02:41
  • VAVG 22.36km/h
  • VMAX 55.13km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1515kcal
  • Podjazdy 359m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś znowu keszowanie

Niedziela, 16 listopada 2014 · dodano: 16.11.2014 | Komentarze 1

Wczoraj znowu w pracy mieliśmy szkolenie, więc wyjazd wyleciał z planów, ale umawialiśmy się z Miłoszem na dziś. Jednak słabo nam to szło, bo miało mocno wiać i szczerze za bardzo nam się nie chciało. Ale na szczęście zmotywował nas Maciej, który zaatakował nas obu i tym samym namówił do wyjazdu. Umówiliśmy się jak zawsze na 7 na rynku. Cel na dziś to nowy kesz w Kaliszu. Trzeba przyznać, że do Kalisza jechało się dość ciężko, bo wiatr mieliśmy w twarz, a trzeba przyznać, że był bardzo mocny. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze na kesza w Gołuchowie, chłopacy już tu byli. Keszyk bardzo fajny, bo w postaci karmnika dla ptaków zawieszony na drzewie. W tempie 20km/h dojechaliśmy, znaleźliśmy kesza w centrum Kalisza i pojechaliśmy na stacje. Tam kawka i placek od mamy Miłosza (pyszności). Potem do domu. Z powrotem jechało się już świetnie, wiatr w plecy, który pomagał, zrobiło się trochę cieplej. W domu byliśmy niedługo po 10. Dzięki Maciej za mobilizacje ;-)

W Kaliszu przy keszyku
W Kaliszu przy keszyku © tomstar
Logbook
Logbook © tomstar
Na stacji w Kaliszu
Na stacji w Kaliszu © tomstar
Przy keszyku w Gołuchowie
Przy keszyku w Gołuchowie © tomstar
Keszyk - karmnik
Keszyk - karmnik © tomstar



  • DST 56.02km
  • Czas 02:42
  • VAVG 20.75km/h
  • VMAX 44.03km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1346kcal
  • Podjazdy 266m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Keszowanie

Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 11.11.2014 | Komentarze 0

Na dziś umówieni jesteśmy na szukanie nowego kesza w okolicy Koźminka. Spotykamy się u Miłosza o 7 rano, jedziemy jak zwykle w trójkę ja, Miłosz i Maciej. Spokojnym tempem do Dobrzycy na serwis mojej skrzynki (trzeba wymienić worki) i dalej na Koźminek. Kesz umieszczony jest koło głazu narzutowego gdzieś w lesie. Musieliśmy poszukać odpowiedniej drogi i wbić się trochę w las. Szczerze trzeba przyznać, że to nie tereny dla naszych crossów, ale dały sobie rade. W lesie wyjątkowo mokro i błotniście. Przy keszyku kilka fotek i ze względu na Św. Marcina wciągnęliśmy po rogalu. Trafił mi się certyfikat dla pierwszego znalazcy kesza. Potem wracamy przez Nową Wieś do domu. Pod koniec troszkę się ochłodziło i zaczął wiać wiatr, ale mimo to wyjazd super.

Park w Dobrzycy
Park w Dobrzycy © tomstar
Rowerki
Rowerki © tomstar
Mały przystanek w lesie za Koźminkiem
Mały przystanek w lesie za Koźminkiem © tomstar
Certyfikat pierwszego znalazcy
Certyfikat pierwszego znalazcy © tomstar
Keszyk
Keszyk © tomstar
Rogale na keszowisku
Rogale na keszowisku © tomstar


  • DST 30.18km
  • Czas 01:26
  • VAVG 21.06km/h
  • VMAX 38.93km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 735kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowy Kellys Miłosza

Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 09.11.2014 | Komentarze 1

Miałem dziś nigdzie nie jechać, pogoda nie sprzyja, jest mgła i bardzo wilgotno, po za tym wieje wiatr. Ale dzwoni Miłosz, czas operacyjny 30 minut i mam być na rynku. Takich próśb się nie odmawia. Szybko się szykuję i jadę. Dołączył jeszcze Maciej i razem lecimy na Gołuch. Miłosz testuje swój nowy nabytek, kupił Kellysa Phanatica i trzeba go rozjeździć. Maszyna bardzo fajna i dobrze się na niej jedzie. Wbijamy na nowo wyremontowaną tamę w Gołuchowie i obok karczemki wracamy do domu. Mimo niesprzyjającej pogody jechało się bardzo fajnie i nie żałuję, że mnie wyciągnęli.

Nowy Kellys Miłosza
Nowy Kellys Miłosza © tomstar
Na tamie w Gołuchowie
Na tamie w Gołuchowie © tomstar
Planty Pleszew
Planty Pleszew © tomstar


  • DST 147.71km
  • Teren 8.00km
  • Czas 06:43
  • VAVG 21.99km/h
  • VMAX 41.15km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 3687kcal
  • Podjazdy 1158m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Druga wyprawa do Lichenia

Sobota, 30 sierpnia 2014 · dodano: 30.08.2014 | Komentarze 3

Jako, że pogoda dopisuje trzeba godnie zakończyć ten miesiąc i okres wakacyjnych wypraw. Wybór jak w zeszłym roku padł na Licheń. Z szerokiej ekipy zainteresowanych zostało nas tylko czterech. Wyjeżdżamy jak zawsze o 6 rano. Pogoda jest świetna, nie za zimno, nie za ciepło. Warunki są wręcz idealne. Jedziemy starą trasą na Chocz, potem przez las na Grodziec, a dalej już na Konin i Licheń. Trasa jest bardzo przyjemna i kilometry uciekają bardzo szybko. Chwilę po 10 jesteśmy w Licheniu. Tutaj trochę dłuższa pauza i spacer po okolicy. Przy okazji zaliczamy także kesza, który schowany jest w okolicy Bazyliki. Szykujemy się i lecimy z powrotem. Po drodze wzmaga się wiatr i w Koninie zaczyna mocno padać. Chowamy się pod parasolami jednej z knajp i przeczekujemy deszcz. Myśleliśmy, że już po wszystkim, gdy kawałek za Koninem zaczyna padać znowu. Nie ma już sensu się chować, więc jedziemy na twardziela. Pada praktycznie aż do Grodźca. Zatrzymujemy się dopiero w lesie w Choczu żeby chwilę odpocząć i założyć suche i ciepłe ciuchy. Potem już spokojnie do domu, bo pogoda się poprawiła i wyszło słońce. Wyjazd na prawdę udany mimo deszczu.

Na starcie 6 rano
Na starcie 6 rano © tomstar
Pierwsza pauza w lesie za Choczem
Pierwsza pauza w lesie za Choczem © tomstar
Autostrada A2
Autostrada A2 © tomstar
Most w Koninie
Most w Koninie © tomstar
Przerwa na stacji w Koninie
Przerwa na stacji w Koninie © tomstar
Stary Licheń
Stary Licheń © tomstar
Dzwony
Dzwony © tomstar
Bazylika w Licheniu
Bazylika w Licheniu © tomstar
Ekipa
Ekipa © tomstar
Kesz podjęty koło Bazyliki
Kesz podjęty koło Bazyliki © tomstar
Na promenadzie w Starym Koninie
Na promenadzie w Starym Koninie © tomstar
W lesie w Choczu po deszczu
W lesie w Choczu po deszczu © tomstar
Na specjalne życzenie - Miłosz podejmuje kesza
Na specjalne życzenie - Miłosz podejmuje kesza © tomstar


  • DST 84.25km
  • Czas 03:28
  • VAVG 24.30km/h
  • VMAX 44.94km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 2278kcal
  • Podjazdy 314m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Geocaching #6

Niedziela, 24 sierpnia 2014 · dodano: 24.08.2014 | Komentarze 0

Dziś zabrałem się razem z Miłoszem i Maciejem na keszowanie po Krotoszynie. Już tam byłem dwa tygodnie temu, ale jednego kesza nie znalazłem, więc chętnie dziś zrobiłem drugie podejście. Pogoda od rana nie zachęca, jest zimno i deszczowo. Z biegiem godzin robiło się coraz gorzej. W drodze do Krotoszyna zaczęło mocniej popadywać, zerwał się wiatr i zrobiło się cholernie zimno. Pierwszy kesz poszedł łatwo i pojechaliśmy zmierzyć się z drugim , bardziej skomplikowanym. Szukaliśmy około 15 minut i już mieliśmy się poddać gdy Miłosz znalazł skrzynkę. Była schowana w słupku, znaku energetyki. Bardzo ciekawy schowek. Wracamy zatem do domu. Po drodze jeszcze kawa i kiełbasa na stacji. Wybraliśmy trasę troszkę lepszą przez Koźmin. Wiatr mieliśmy z boku, potem w plecy, więc średnia utrzymywała się około 30km/h. Jechało się już stanowczo lepiej i przyjemniej. Mimo, że pod koniec zaczęło znowu kropić.

Mój keszyk w Dobrzycy, który złapał Miłosz
Mój keszyk w Dobrzycy, który złapał Miłosz © tomstar
Stacja w Krotoszynie
Stacja w Krotoszynie © tomstar
Pierwszy kesz
Pierwszy kesz © tomstar
Drugi kesz
Drugi kesz © tomstar
Postój w Dobrzycy
Postój w Dobrzycy © tomstar


  • DST 76.59km
  • Czas 03:32
  • VAVG 21.68km/h
  • VMAX 56.41km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1890kcal
  • Podjazdy 346m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Geocaching #5

Niedziela, 10 sierpnia 2014 · dodano: 10.08.2014 | Komentarze 0

Dziś kolejny wypad w poszukiwaniu skrzynek geocaching. Tym razem w towarzystwie Miłosza, Gajora i Macieja. Jedziemy do Kalisza dokończyć szukać punktów. Najpierw skrzynka w Starym grodzie na przedmieściach Kalisza. Trochę musieliśmy poszukać w zaroślach i krzakach. Pożarły nas komary, a buty zmokły. Ale kesz znaleziony. Potem lecimy na Szałe, jest tam w lesie pomnik pomordowanych, niestety mimo ośmiu par oczu i szukania przez pół godziny skrzynki nie znaleźliśmy. Zrezygnowani wracamy do domy. Po drodze jeszcze kiełbasa na stacji i kawa. W drodze powrotnej wyszło słońce i zrobiło się piekielnie gorąco.

Stara osada w Kaliszu
Stara osada w Kaliszu © tomstar
Wejście do skansenu
Wejście do skansenu © tomstar
Ekipa
Ekipa © tomstar
Baszta Dorotka
Baszta Dorotka © tomstar
Fontanna w Kaliszu
Fontanna w Kaliszu © tomstar


  • DST 60.69km
  • Czas 02:38
  • VAVG 23.05km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Kalorie 1571kcal
  • Podjazdy 253m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Geocaching #3

Niedziela, 3 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 2

Dziś plan zaatakować punkty geocaching w Kaliszu. Ze względu na mało czasu wyjeżdżamy już o 5.30 tak aby na 9 być w domu. Jedzie Miłosz i Gajor. Lecimy od razu do Kalisza do pierwszego punktu, którym jest Baszta Dorotka. Troszkę czasu nam zajęło szukanie gdyż koordynaty były dużo przestrzelone i w sumie skrzynka była ukryta w zakamarkach kościoła za Basztą. Potem jedziemy tym samym parkiem kawałek dalej, w sumie na prawie jego koniec. Tam troszkę krócej, ale w sumie z wykorzystaniem podpowiedzi znajdujemy kesza w starym pniu. Tam zostawiam Modlitwę Zlotową, Małą karteczkę, którą dostałem na Światowym Zlocie Harcerstwa Polskiego z Gniezna 2000 roku. Pakujemy się i ekspresem wracamy do domu. Jest gorąco jak diabli mimo wczesnej pory.


Wschód słońca
Wschód słońca © tomstar
Pierwsza skrzynka na Baszcie Dorotki
Pierwsza skrzynka na Baszcie Dorotki © tomstar
Razem ze skrzynką
Razem ze skrzynką © tomstar
Druga skrzynka w parku
Druga skrzynka w parku © tomstar
I ponownie pozowanko ze skrzynką
I ponownie pozowanko ze skrzynką © tomstar


  • DST 70.13km
  • Czas 02:57
  • VAVG 23.77km/h
  • VMAX 45.88km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 1856kcal
  • Podjazdy 254m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Geocaching

Niedziela, 27 lipca 2014 · dodano: 27.07.2014 | Komentarze 0

Jakiś czas temu Maciej i Miłosz wpadli na trop ciekawej zabawy zwanej Geocaching. Wtajemniczonym nie ma co tłumaczyć, ale pokrótce napiszę: po całej Polsce rozsiane są miejsca, w których ludzie ukrywają różne rzeczy. Są to tak zwane cache, jest to zazwyczaj jakieś pudełko, w nim znajduje się dziennik, w który można się wpisać oraz wiele rzeczy pozostawionych przez odkrywców. Wszystkie te punkty zaznaczone są na mapie na stronie geocaching.pl. Chłopacy jechali dziś do Nowych Skalmierzyc pod Kaliszem znaleźć punkt znajdujący się na starym Cmentarzu Ukraińskim. Postanowiłem do nich dołączyć. Skrytka znaleziona, fanty zostawione. Bardzo fajna zabawa, w którą może się wkręcę. Poniżej kilka zdjęć. Po za tym znowu gorąco :)



Przystanek w Kościelnej Wsi
Przystanek w Kościelnej Wsi © tomstar
Miłosz czyta szczegóły punktu
Miłosz czyta szczegóły punktu © tomstar
Pudełko Geocaching
Pudełko Geocaching © tomstar
Szczęśliwi znalazcy
Szczęśliwi znalazcy © tomstar
Geocaching
Geocaching © tomstar
Cmentarz Ukraiński
Cmentarz Ukraiński © tomstar
Jeden z nagrobków
Jeden z nagrobków © tomstar
Parówa na stacji w Kaliszu
Parówa na stacji w Kaliszu © tomstar