Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63266.28 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.30 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Z MIŁOSZEM|

Dystans całkowity:6298.70 km (w terenie 419.00 km; 6.65%)
Czas w ruchu:277:57
Średnia prędkość:22.66 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Suma podjazdów:41118 m
Suma kalorii:163149 kcal
Liczba aktywności:87
Średnio na aktywność:72.40 km i 3h 11m
Więcej statystyk
  • DST 179.79km
  • Czas 07:54
  • VAVG 22.76km/h
  • VMAX 45.89km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 4602kcal
  • Podjazdy 1076m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wypad ekipą do Kórnika

Sobota, 5 lipca 2014 · dodano: 05.07.2014 | Komentarze 5

Na ten wyjazd szykowaliśmy się już od jakiś trzech tygodni. Trzeba było zgrać terminy tak aby pojechało nas jak najwięcej. Chętnych było sześciu, w tym Grzegorz i Gajor zaczynający dopiero zabawę z rowerem. Umawiamy się na 6 rano na rynku w Pleszewie. Startujemy do Czermina, tam dołącza do nas Wojtuś. Kierujemy się na Żerków, po drodze jednak mała korekta trasy i nadkładając trochę jedziemy na inny niż wcześniej ustalony prom. Tempo mamy bardzo dobre, bo utrzymuje się ono przez całą drogę na poziomie około 27km/h. Przebijamy się przez Warte i dalej kierujemy się na Krzykosy żeby przeciąć trasę na Poznań. Pogoda bardzo dobra, słaby wiatr i chmury zasłaniające słońce. Do Kórnika dojeżdżamy chwile po 10. Najpierw śniadanie, trzeba coś konkretnego wciągnąć, bo po drodze stacji żadnej nie było. Około godzinki przerwy, posiłek w McDonaldzie i lecimy do Zamku. Tam mała przerwa, kilka zdjęć i wracamy do domu. Tempo nam trochę spadło, ponieważ chłopaki zaczynali czuć powoli zmęczenie. Ale jak dla mnie wielki szacun dla Grzegorza i Gajora, którzy rzucili się na głęboką wodę i od razu zaatakowali tak duży dystans. Wiaterek trochę się wzmógł, robiliśmy troszkę więcej przerw, ale kilometry uciekały nam ładnie. Z powrotem mieliśmy pojechać trochę krótszą drogą, ale okazało się, że prom w soboty pływa tylko do godziny 10, więc z przymusu musieliśmy wrócić tą samą drogą. Zahaczyliśmy jeszcze o Śmiełów i Żerków i powoli kierowaliśmy się do Pleszewa. Z planowanych 150km zrobiło się nam 180km. Zmęczenie dało się we znaki wszystkim, ale ogromny podziw za siłę woli i odwagę. Wyjazd świetny w naprawdę świetnym towarzystwie. Oby takich jak najwięcej.



Rynek Pleszew 6 rano
Rynek Pleszew 6 rano © tomstar
W Czerminie dołącza do nas Wojtuś
W Czerminie dołącza do nas Wojtuś © tomstar
Przeprawa promem niedaleko Żerkowa
Przeprawa promem niedaleko Żerkowa © tomstar
Prom na Warcie
Prom na Warcie © tomstar
Prom na Warcie
Prom na Warcie © tomstar
Pauza w Krzykosach
Pauza w Krzykosach © tomstar
Pauza w Zaniemyślu
Pauza w Zaniemyślu © tomstar
Śniadanie w Kórniku
Śniadanie w Kórniku © tomstar
Pokazówka
Pokazówka © tomstar
Zamek w Kórniku
Zamek w Kórniku © tomstar
Pauza w Krzykosach w drodze powrotnej
Pauza w Krzykosach w drodze powrotnej © tomstar
Ja też chce być na zdjęciu
Ja też chce być na zdjęciu © tomstar
Gajor zmarł :)
Gajor zmarł :) © tomstar
Prom na powrocie
Prom na powrocie © tomstar
Rowerki nad Wartą
Rowerki nad Wartą © tomstar
Pałac w Śmiełowie
Pałac w Śmiełowie © tomstar
Punkt Widokowy na Śmiełów i okolice
Punkt Widokowy na Śmiełów i okolice © tomstar
Pożegnalna fotka przy wjeździe na Pleszew
Pożegnalna fotka przy wjeździe na Pleszew © tomstar


  • DST 62.11km
  • Czas 02:38
  • VAVG 23.59km/h
  • VMAX 53.72km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1639kcal
  • Podjazdy 236m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na śniadanie do Kalisza

Niedziela, 29 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 0

Miałem dziś zrobić zaplanowaną na wczoraj trasę, ale wieczorem Miłosz pisał czy nie wyskoczymy gdzieś razem. Ze względu na ograniczony czas umówiliśmy się tylko na 60km. I bardzo dobrze, bo nocka była ciężka, maluda się budziła i byłem strasznie niewyspany. Wstałem rano z bólami, wypiłem kawę i poszedłem się rozciągnąć. Wyjechaliśmy o 6. Pojechaliśmy bokami do Kalisza. Wpadliśmy na stację, zjedliśmy hot-doga, wypiliśmy kawę i spokojnym tempem zawróciliśmy do domu. Po drodze jeszcze Gołuchów i batonik na plaży. Bardzo dobrze, że nie puściłem się dziś na dłuższą trasę, bo na pewno mocy by zabrakło.



Wschodzące słońce
Wschodzące słońce © tomstar
Śniadanko na stacji w Kaliszu
Śniadanko na stacji w Kaliszu © tomstar
Na plaży w Gołuchowie
Na plaży w Gołuchowie © tomstar
Jezioro Gołuchów
Jezioro Gołuchów © tomstar


  • DST 41.48km
  • Czas 01:47
  • VAVG 23.26km/h
  • VMAX 43.95km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1084kcal
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimno i pada, zimno i pada...

Niedziela, 22 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 0

Pogoda dzisiaj bardzo nieprzyjazna, ale ani przez chwilę nie myśleliśmy żeby nie wyjeżdżać. Przeciwdeszczówka założona i w drogę. Lecimy jak zwykle standardem. Po drodze zastanawiamy się nad wydłużeniem trasy, bo nie jest aż tak źle. Ale po paru kilometrach nasilił się wiatr i zaczęło padać. Wjechaliśmy na ciepłą kawę i hot-doga na stacji w Kotlinie i pojechaliśmy do Dobrzycy. Tam mała przerwa w parku i lecimy z powrotem do domu. Na szczęście wiatr mamy już w plecy, więc nie jedzie się tak źle. Wracając zahaczyłem jeszcze o rynek. Mamy teraz dni miasta, ale niestety pogoda nie dopisała.



Jak zwykle pauza w Czerminie
Jak zwykle pauza w Czerminie © tomstar
Przystanek w Kotlinie
Przystanek w Kotlinie © tomstar
I kiełbaska na stacji
I kiełbaska na stacji © tomstar
W parku w Dobrzycy
W parku w Dobrzycy © tomstar
Rynek w Pleszewie i uśpione Dni Miasta
Rynek w Pleszewie i uśpione Dni Miasta © tomstar


  • DST 42.42km
  • Czas 02:00
  • VAVG 21.21km/h
  • VMAX 51.27km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1034kcal
  • Podjazdy 195m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testowanie Gianta ciąg dalszy

Sobota, 21 czerwca 2014 · dodano: 21.06.2014 | Komentarze 0

Spałem tylko 5 godzin. Wczoraj po powrocie wrzuciłem wpis, nadrobiłem zaległości z mistrzostw i poszedłem spać. Rano zaraz po 5 wstałem, uszykowałem się i ruszyłem po Miłosza. Nie wiedział jeszcze o nowym zakupie, pod domem mała niespodziewajka :) Pogoda raczej nieprzyjazna, trochę wieje chłodny wiatr i nadciągają chmury. Na początku towarzyszyło nam jeszcze słońce, ale później już raczej dość pochmurnie i wietrznie. Lecimy do Gołuchowa na sesje Gianta. Potem boczkami do domu. Zahaczamy jeszcze o karczemkę i wracamy do domu. Teraz szykuję się na dokręcanie sprzętu. Jutro riplej.


Pierwszy postój w parku w Gołuchowie
Pierwszy postój w parku w Gołuchowie © tomstar
Sesja Gianta
Sesja Gianta © tomstar
Na plaży w Gołuchowie
Na plaży w Gołuchowie © tomstar
Sesja na karczemce
Sesja na karczemce © tomstar
Sesja na karczemce ciąg dalszy
Sesja na karczemce ciąg dalszy © tomstar
Karczemka
Karczemka © tomstar
Giant na karczemce
Giant na karczemce © tomstar


  • DST 39.76km
  • Czas 01:40
  • VAVG 23.86km/h
  • VMAX 51.48km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1054kcal
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standardzik

Wtorek, 10 czerwca 2014 · dodano: 11.06.2014 | Komentarze 0

Dziś szybka trasa standardem do Czermina i Dobrzycy. Jak zwykle ruszamy z Miłoszem o 21. Pogoda jest świetna to i jedzie się świetnie. Spokojnie dojechaliśmy do Dobrzycy. Mała pauza na rynku i do domu.


Czermin
Czermin © tomstar
Czermin
Czermin © tomstar
Kotlin
Kotlin © tomstar
Dobrzyca
Dobrzyca © tomstar


  • DST 50.89km
  • Czas 02:07
  • VAVG 24.04km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1365kcal
  • Podjazdy 164m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie całkiem solo

Piątek, 6 czerwca 2014 · dodano: 07.06.2014 | Komentarze 0

Nosiło mnie żeby wsiąść na rower już od wczesnego popołudnia. Niestety wcześniej niż o 20 nie miałem na to czasu. Umówiłem się z Miłoszem na 21, ale wyskoczyłem z domu już po 20. Pojechałem sam na małą rundkę dookoła miasta i potem poleciałem po Miłosza. Dziś prezentacja w pełni nowego stroju. Troszkę się jednak przeliczyłem, bo wieczór chłodny i trochę zmarzły mi ręce. Lecimy standardem do Czermina, Kotlina i na Dobrzycę. Mała pauza na rynku w Dobrzycy, focia i do domu.


Pokazówka u Miłosza
Pokazówka u Miłosza © tomstar
Standardowy postój w Czerminie
Standardowy postój w Czerminie © tomstar
Przerwa w Kotlinie
Przerwa w Kotlinie © tomstar
Dobrzyca
Dobrzyca © tomstar


  • DST 27.89km
  • Czas 01:13
  • VAVG 22.92km/h
  • VMAX 38.44km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 724kcal
  • Podjazdy 95m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ekipa na start

Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 0

No, dziś mała niespodzianka. Trochę spontaniczny wyjazd, bo raczej mi się nie chciało, ale Miłosz mnie namówił. Stawiam się na starcie, a tam także Mikołaj. W takiej paczce aż miło się jeździ. Spokojnie bujamy się tylko dookoła miasta. Pogoda wyśmienita. Jechało się na prawdę rewelacyjnie.

Ekipa na piewszym postoju
Ekipa na piewszym postoju © tomstar
Trochę rozmazani :)
Trochę rozmazani :) © tomstar


  • DST 30.52km
  • Czas 01:22
  • VAVG 22.33km/h
  • VMAX 50.77km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 770kcal
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła burzy

Wtorek, 22 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 0

W końcu się udało. Zakończyłem wszystkie remonty w domu. Miałem już po woli dość. Każde popołudnie i każdy weekend wycięty z życiorysu praktycznie od stycznia. Ale teraz już wracam do żywych. Wszystko zakończone w zeszłym tygodniu, ostatni odpoczynek w święta i dziś otwieramy sezon. Na początek bez szaleństw, choć chciałoby się pojechać od razu o wiele więcej. Jednak spokojnie, na rozruszanie małe 30km dookoła miasta. Popołudniu zaczęło grzmieć i zapowiadała się burza, ale co mi tam pojechać trzeba. Oczywiście Miłosz dołączył i ruszyliśmy razem. Cały czas dookoła grzmiało i się błyskało. Na szczęście burza krążyła to trochę bliżej, to trochę dalej, ale nas nie złapała. Bez większego zmęczenia wróciłem do domu i jestem bardzo zadowolony, że w końcu można sobie pojeździć.

Zaczynamy, jeszcze jest jasno
Zaczynamy, jeszcze jest jasno © tomstar
Mały postój na focie
Mały postój na focie © tomstar
Ostatnie zdjęcie w plantach, a grzmi coraz bardziej
Ostatnie zdjęcie w plantach, a grzmi coraz bardziej © tomstar


  • DST 42.76km
  • Czas 01:55
  • VAVG 22.31km/h
  • VMAX 41.22km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1074kcal
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosna, ach to ty...

Niedziela, 2 marca 2014 · dodano: 02.03.2014 | Komentarze 0

Kolejny piękny dzień, więc nie można było sobie podarować wyjazdu. Umówiony z Miłoszem na 11.00, konsultacje odnośnie garniturów wyjazdowych i lecimy. Mimo, że bardzo ładne słońce i ciepło, wiaterek trochę nas zaskoczył. W jedną stronę trochę nam przeszkadzał i mimo szczerych chęci sił nie było na dłuższy wyjazd, chociaż trochę mnie pod koniec kusiło. Robimy małe kółeczko do Gołuchowa. Odpoczynek nad jeziorem i lecimy z powrotem do domu. Teraz jedzie się już wyśmienicie, wiatr w plecy, słońce i cisza. Wyjazd raczej wycieczkowy, więc po drodze pogaduchy o życiu i śmierci (a rano zrobię jajecznicę...) :) Mam nadzieję, że teraz już będzie czas na coraz częstsze wyjazdy.


Pierwszy odpoczynek w Sowinie
Pierwszy odpoczynek w Sowinie © tomstar
Kaczuszki
Kaczuszki © tomstar
Na tamie w Gołuchowie
Na tamie w Gołuchowie © tomstar

W Brzeziu
W Brzeziu © tomstar


  • DST 40.65km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 19.05km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 931kcal
  • Podjazdy 187m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Alleluja!! :)

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 0

W końcu się udało. Zebrałem chęci, znalazłem czas i zmotywowany przez Miłosza zebrałem się na wyjazd. Cały grudzień brakowało jakoś czasu i energii. Trochę żałuję, że nie byłem ani razu, ale nie miałem możliwości wybrać się na rower. Można powiedzieć, że sezon rozpoczęty. Pogoda wyśmienita, warunki bardziej jak na wczesną wiosnę. W słońcu i bez wiatru robiło się bardzo ciepło. Podjechałem po Miłosza i polecieliśmy w trasę. Wstępnie planowane 40km po okolicy. W czasem stwierdziliśmy, że możemy pojechać dalej, dobić spokojnie do 50km, ale bardzo szybko opadliśmy z sił i końcówkę już męczyliśmy. Po takiej długiej przerwie i z bagażem poświątecznej nadwagi na więcej chyba i tak nie byłoby nas stać :) Najważniejsze, że w końcu się ruszyłem. Teraz myślę, że pójdzie już z górki i jeżeli pogoda się utrzyma wyjazdy będą częstsze. Na początek jednak wystarczy.

Na karczemce
Na karczemce © tomstar
Na karczemce rzut numer dwa :)
Na karczemce rzut numer dwa :) © tomstar
Na plaży w Gołuchowie
Na plaży w Gołuchowie © tomstar
Pomost w Gołuchowie
Pomost w Gołuchowie © tomstar
Widoczek
Widoczek © tomstar
W tle podobno jest gdzieś bunkier
W tle podobno jest gdzieś bunkier © tomstar
Trasa do lasu
Trasa do lasu © tomstar
Merida na tle lasu
Merida na tle lasu © tomstar