Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63213.04 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.30 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

  • DST 60.00km
  • Czas 02:41
  • VAVG 22.36km/h
  • VMAX 55.13km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1515kcal
  • Podjazdy 359m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś znowu keszowanie

Niedziela, 16 listopada 2014 · dodano: 16.11.2014 | Komentarze 1

Wczoraj znowu w pracy mieliśmy szkolenie, więc wyjazd wyleciał z planów, ale umawialiśmy się z Miłoszem na dziś. Jednak słabo nam to szło, bo miało mocno wiać i szczerze za bardzo nam się nie chciało. Ale na szczęście zmotywował nas Maciej, który zaatakował nas obu i tym samym namówił do wyjazdu. Umówiliśmy się jak zawsze na 7 na rynku. Cel na dziś to nowy kesz w Kaliszu. Trzeba przyznać, że do Kalisza jechało się dość ciężko, bo wiatr mieliśmy w twarz, a trzeba przyznać, że był bardzo mocny. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze na kesza w Gołuchowie, chłopacy już tu byli. Keszyk bardzo fajny, bo w postaci karmnika dla ptaków zawieszony na drzewie. W tempie 20km/h dojechaliśmy, znaleźliśmy kesza w centrum Kalisza i pojechaliśmy na stacje. Tam kawka i placek od mamy Miłosza (pyszności). Potem do domu. Z powrotem jechało się już świetnie, wiatr w plecy, który pomagał, zrobiło się trochę cieplej. W domu byliśmy niedługo po 10. Dzięki Maciej za mobilizacje ;-)

W Kaliszu przy keszyku
W Kaliszu przy keszyku © tomstar
Logbook
Logbook © tomstar
Na stacji w Kaliszu
Na stacji w Kaliszu © tomstar
Przy keszyku w Gołuchowie
Przy keszyku w Gołuchowie © tomstar
Keszyk - karmnik
Keszyk - karmnik © tomstar




Komentarze
romulus83
| 18:05 niedziela, 16 listopada 2014 | linkuj Faktycznie, wiatr dziś zaniżał odczuwalną temperaturę. Tak będzie do wiosny. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa geipo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]