Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 67971.57 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.47 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

  • DST 106.45km
  • Czas 03:36
  • VAVG 29.57km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1813kcal
  • Podjazdy 323m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotna, fajna setka

Niedziela, 6 lipca 2025 · dodano: 06.07.2025 | Komentarze 0

Wiatru od rana nie ma dziś wcale. Wczoraj usiadłem i narysowałem mapkę, tak żeby dobrze się jechało, ale chyba na nic to się zdało, bo to co już wieje, wieje co chwila z innego kierunku. Jadę sobie na Kalisz, przelatuję koło stacji i kieruję się na Skalmierzyce. Jedzie się bardzo dobrze, aż zadziwiająco dobrze. Nie robię pauz, bo nie odczuwam potrzeby. Z Nowych Skalmierzyc jadę na Lewków i tam zawracam w stronę Kalisza. W Kościelnej Wsi kieruję się już na Pleszew. Teraz wiaterek się pojawił i o dziwo mam go w twarz. Bez sensu, bo pogoda wczoraj pokazywała, że wiać ma na północ. Ale na całe szczęście nie jest on taki mocny i jedzie się nadal dobrze. Gdy wracałem postanowiłem pojechać inną trasą, więc na 80 kilometrze zrobiłem sobie mała pauzę, żeby chwilę odpocząć. I potem już przez Bronów wróciłem do domu. Nie spodziewałem się, że tak dobrze będzie mi się jechać.




Przerwa
Przerwa © tomstar

  • DST 100.70km
  • Czas 03:28
  • VAVG 29.05km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1672kcal
  • Podjazdy 229m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stówka

Sobota, 5 lipca 2025 · dodano: 05.07.2025 | Komentarze 0

Dziś wyjazd wcześnie. Żonka robi sobie wypad z koleżankami nad morze i zawoziłem ją o 5 na pociąg. Skoro tak wcześnie wstałem szkoda marnować czas i od razu o 6 planuję wyjechać. Wyciągnąłem Bakę z łóżka i pojechaliśmy. Wyznaczyłem trasę trochę inaczej niż zwykle przy północnym wietrze. Na standardowej trasie "naprawiali" asfalt i jest pełno kamyczków. Sikali ta smołą z kamieniami i duży odcinek cały jest tymi kamyczkami zasypany. Wszystko klei się do opon i strzela po ramie. Nie mam zamiaru tamtędy jeździć. Lecimy więc boczkami na Krotoszyn. Tam pauza i kolejnymi boczkami z powrotem do Raszkowa i przez Karmin do domu.




Trasa
Trasa © tomstar
Selfik
Selfik © tomstar


  • DST 62.50km
  • Czas 02:09
  • VAVG 29.07km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Kalorie 1072kcal
  • Podjazdy 162m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Parówa

Środa, 2 lipca 2025 · dodano: 02.07.2025 | Komentarze 0

Noooo, jest gorąco, muszę to przyznać. Ale dobrze. Trzeba przyznać, że jak się człowiek zatrzyma na pauzę to od razu oblewa go pot, jakby ktoś walnął z wiadra. Jest na to sposób. Nie można się zatrzymywać, wiaterek owiewa i gorąc nie jest taki dokuczliwy. Jednak temperatura wyciąga. Dziś jechało się dobrze, ale trochę ciężej niż wczoraj. Ale trening trzeba było zrobić. Nie można marnować tak dobrych warunków. 



Gorący selfik
Gorący selfik © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 82.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 30.18km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 1372kcal
  • Podjazdy 164m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ja tam lubię jak jest ciepło

Wtorek, 1 lipca 2025 · dodano: 01.07.2025 | Komentarze 0

Robi się ciepło, a nawet gorąco. W końcu. Mi nie przeszkadza jak jest gorąco. Wiadomo, wyjazdy są bardziej męczące, ale wole takie niż gdy jest zimno i może padać. Mamy lato, wakacje to musi być ciepło. I niech tak będzie jak najdłużej. Swoje odpocząłem, więc dzisiaj musowo trzeba pojechać. Zwłaszcza, że pogoda zrobiła się idealna. Wiatru praktycznie nie ma. Jest tak świetnie, że z przyjemnością pojechałbym na stówę. Ale jutro też ma być podobnie, więc powtórzę sobie dystans. Jest fantastycznie, jeździ się super i oby była tak jak najdłużej.



Mała pauza w Dobrzycy
Mała pauza w Dobrzycy © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 105.68km
  • Czas 03:50
  • VAVG 27.57km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1840kcal
  • Podjazdy 273m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojna stówka

Sobota, 28 czerwca 2025 · dodano: 29.06.2025 | Komentarze 0

Dziś jadę z żonką do Torunia obchodzić jej czterdziestkę oraz naszą rocznicę. Wyjeżdżamy o 12, więc szybciutko od rana trzeba się przejechać. Wstaję o 5 rano, szykuję się i o 6 wyjeżdżam. Jedzie też Baka, wrócił z wypraw i robi ze mną mały wyjazd. Nie jedziemy szybko, bo i ja i Baka trochę jesteśmy zmęczeni. Ale dobrze, wyjdzie nam spokojny rozjazd. Wiaterek lekki, ale odczuwalny. Wieje na wschód, więc jedziemy na Borek. Od rana troszkę chłodno, więc trzeba założyć bluzę, ale ściągam ją na pauzie w Borku. Spokojnie pokręciliśmy i wróciliśmy do domu. Czerwiec zamykam z najlepszym wynikiem w historii. W tym roku miałem najlepszy kwiecień ever i teraz najlepszy czerwiec ever. Gdyby nie taka paskudna pogoda w maju ten na pewno też byłby najlepszy. Jest też szansa na najlepszy sezon. Jak dobrze pójdzie w lipcu i sierpniu to może się uda. Mierzymy w 9 tysięcy kilometrów.



Rowerki
Rowerki © tomstar

  • DST 77.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 32.54km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 1241kcal
  • Podjazdy 184m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening

Czwartek, 26 czerwca 2025 · dodano: 26.06.2025 | Komentarze 0

Po weekendzie musiałem troszkę odpocząć. W poniedziałek padało, a we wtorek mocno wiało. Wszystko się dobrze złożyło. We środę miałem jechać, ale wiatr był jeszcze mocniejszy. Chciałem mimo to pojechać, ale jak wracałem z pracy rowerem i kilka razy dostałem bocznym wiatrem to szybko zrezygnowałem. Po co się męczyć i wkurzać. Nic by z takiej jazdy nie było. Doszedł więc mi trzeci dzień odpoczynku. Ale dziś warunki wyśmienite, więc bankowo po robicie jadę. Kusiła mnie nawet stówa, ale musiałbym pociskać i chyba nie było sensu tak się dziś spompować. Ale mocny trening i trochę dłuższy dystans musi być. Lecę na Raszków i szybką trasą powrotną na Dobrzycę i do domu. Jedzie się super. Nastawiłem się na szybką jazdę, ale zawsze wszystko weryfikuje forma dnia. A na całe szczęście forma dziś jest, noga podaje i lecę szybko. W Pleszewie jeszcze wykręciłem, żeby było kilka kilometrów więcej i wróciłem.




Szybki selfik
Szybki selfik © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 100.20km
  • Czas 03:30
  • VAVG 28.63km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1703kcal
  • Podjazdy 260m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczkowo

Niedziela, 22 czerwca 2025 · dodano: 22.06.2025 | Komentarze 0

Baka w trasie, więc dziś jadę sam. Troszkę mi się nie chce, ale ostatnio zawsze od rana mam słaby entuzjazm. Alem wiem też, że po przejechaniu kilku kilometrów będzie się jechać dobrze. Wyjeżdżam o 7 rano, bo ma być dzisiaj gorąco i chcę wrócić zanim żar zaleje niebo. Dobrze, że jest ciepło. W końcu, mimo, że upał czasem doskwiera to wolę jak jest gorąco niż zimno i pada. Wiaterek przyjemny, choć ma się później nasilić. Lecę zygzakami na Jarocin. Nie śpieszę się, jadę swobodnie tak jak mi dzisiaj noga podaje. W Jarocinie zrobiłem pauzę na rynku i potem kółeczkiem lecę na Żerków. Za Żerkowem zrobiłem jeszcze małą pauzę i potem spokojnie do domu. Wyjazd spokojny, cichy, taka bardziej wycieczka niż trening. Dobrze, że jest niedziela, od rana mało aut, a na drogach luz. Jechało się bardzo przyjemnie.




Rynek w Jarocinie
Rynek w Jarocinie © tomstar
Rynek w Jarovinie
Rynek w Jarocinie © tomstar
Rynek w Jarocinie
Rynek w Jarocinie © tomstar
Trasa
Trasa © tomstar
Trasa
Trasa © tomstar

  • DST 111.48km
  • Czas 03:50
  • VAVG 29.08km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1924kcal
  • Podjazdy 303m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Setka na piwko

Sobota, 21 czerwca 2025 · dodano: 21.06.2025 | Komentarze 0

Pogoda się uspokoiła. Nie wieje już, zrobiło się cieplej i przyjaźniej. Wczoraj odpoczynek po dwusetce, więc dziś obowiązkowa stówa. Baka umówił nas z kolega Tomkiem z Jarocina. Mamy spotkać się na trasie i dalej pojechać razem. Spotykamy się w Sławoszewie, 10km za Pleszewem i dalej lecimy razem w stronę Żerkowa. Tomek ma swoją miejscówkę, do której chce nas zabrać żeby napić się piwka. Za Żerkowem zjeżdżamy z trasy i wbijamy w las po betonowych płytach. Trafiamy do ośrodka konnego w Hermanowie. Bardzo ładne miejsce, z dala od zgiełku miasta, spokojne i ciekawe. Pijemy piwko i lecimy dalej. Baka ma od poniedziałku urlop i planuje duże trasy, ale niestety w poniedziałek ma padać, więc postanowił, że dziś poleci na 200km, zrobi nocleg i jutro wróci. Jedzie zatem z nami do Nowego Miasta i tam się rozdzielamy. My wracamy do domu, a Baka leci w Polskę. Ja z Tomkiem jedziemy jeszcze razem do Mieszkowa i tam się żegnamy. Ja mam do wykręcenia jeszcze 60km, żeby mieć stówkę. Jedzie się dobrze, wiaterek nie przeszkadza, choć czuć, że robi się coraz upalniej. Wykręcam przez Górę i Jarocin i wracam do domu. Bardzo dobry wyjazd i jechało się bardzo przyjemnie.




Trasa
Trasa © tomstar
Selfik
Selfik © tomstar
Piwko Miłosław
Piwko Miłosław © tomstar

  • DST 201.14km
  • Czas 06:57
  • VAVG 28.94km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 3514kcal
  • Podjazdy 704m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze 200km w sezonie pod okrutny wiatr

Czwartek, 19 czerwca 2025 · dodano: 19.06.2025 | Komentarze 0

Pojechać na 200 km w wietrze w porywach do 70km/h i wracać pod wiatr to nie jest dobry pomysł. Ale od początku...
Co jakiś czas umawiamy się z Grzesiem z Kalisza na małą ustawkę. Zazwyczaj jest on i kilku jego kolegów. Czasami jedziemy z Pleszewa rowerami, czasami autem i robimy w okolicach Kalisza kółeczko. Tym razem postanowiliśmy, że pojedziemy rowerami zrobimy przy okazji pierwsze 200km w sezonie. Umówieni byliśmy już od dawna na boże ciało. Dzień wolny, raczej już powinno być ciepło i bez deszczu. Trasę wyznaczyliśmy na wschód od Kalisza. Narysowana była już kilka tygodni wcześniej. Niestety pogoda postanowiła spłatać nam figla. Nie dość, że mamy wiatr wiejący na wschód to w dodatku jest chyba najmocniejszy w tym roku. W porywach sięga 70km/h. Ale postanowiliśmy pojechać. Do Kalisza mamy z wiatrem, jedziemy spokojnie, praktycznie za darmo, mając wiatr w plecy. Spokojnie dojechaliśmy przed 9. Dołączył do nas jeszcze kolega Grzesia Adam. Mamy z wiatrem i mocną ekipę, więc oczywistym było, że polecimy ile fabryka dała. Ciśniemy bez pauzy do mariny nad Jeziorskiem. Tam robimy małą pauzę i lecimy do Warty. Tam druga pauza na Orlenie aby uzupełnić zapasy. Chwilę odpoczywamy i wracamy do Kalisza. Teraz mamy pod wiatr, czasem boczny, czasem prosto w twarz. O dziwo jedzie się w miarę dobrze i utrzymujemy wysoką średnią. Dajemy sobie zmiany, a praca jest wzorowa. Przed Kaliszem Adam odbija do domu, a my ostatnie 10km wracamy we trzech. U Grzesia robimy małą pauzę. Oczywiście zostajemy ugoszczeni po królewsku. Piwko, burger i ciasto. Nie ma się co rozsiadać, bo jeszcze trzeba wrócić do domu. Z kółeczka w Kaliszu wyszła nam średnia 32km/h. Bardzo mocna i dobra średnia, biorąc pod uwagę powrót pod wiatr. Do domu jedziemy już powoli, po najmniejszej linii oporu. Tak, żeby tylko dojechać do domu. Ciężki to był wyjazd, ale satysfakcja podwójna. Zrobiliśmy kawał dystansu i bardzo dobrą średnią. Jak zwykle dzięki za koło dla Grzegorza i Adama. 




Nad Jeziorskiem
Nad Jeziorskiem © tomstar

Nad Jeziorskiem
Nad Jeziorskiem © tomstar

  • DST 53.60km
  • Czas 01:51
  • VAVG 28.97km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 913kcal
  • Podjazdy 114m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Małe kółeczko

Środa, 18 czerwca 2025 · dodano: 18.06.2025 | Komentarze 0

Na jutro planujemy duży wypad. Mierzymy w 200km, ale pogoda troszkę nam chce w tym przeszkodzić. Dziś więc lecę na małe kółeczko, żeby za bardzo się nie zmęczyć. 50km w zupełności wystarczy. Wyjeżdżam szybko, bo chwilę po 7 rano. Później ma się nasilić wiatr, więc trzeba wykorzystać póki jeszcze mocno nie wieje. Jedzie się dobrze i ponownie bez pauzy. Teraz czekamy czy będzie jutro padać czy nie, no i na pewno będziemy walczyć z wiatrem



Selfik
Selfik © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|