Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63762.34 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.31 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

  • DST 82.21km
  • Czas 03:09
  • VAVG 26.10km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1459kcal
  • Podjazdy 259m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojnie

Niedziela, 30 marca 2025 · dodano: 30.03.2025 | Komentarze 0

Weekend miałem bardzo aktywny. W piątek jechaliśmy z żonką do Łodzi na koncert Comy. Była rzeźnia i ogień. W sobotę wracaliśmy, niezbyt późno, bo o 15 byłem w domu, ale bolały mnie nogi i byłem zmęczony, żeby wykręcić chociażby 50km. A szkoda, bo było pięknie. Ale za to odpocząłem, wyspałem się i z nowymi siłami wstałem w niedzielę. Muszę "za karę" dziś wyjechać. Zrobiło się o wiele zimniej niż w sobotę. W ruch poszły długie gacie i czapka. Dobrze, że tak się ubrałem, bo wiatr był na prawdę zimny. Jedziemy z Baką na trasę dookoła Jarocina. Dziś nie robimy stówy, bo troszkę na to za zimno, a i podobno popołudniu ma padać. Na początku rzeczywiście jest dość zimno, ale po 11 wyszło słońce, my obróciliśmy się do wiatru i zrobiło się o wiele przyjemniej. Nie cisnęliśmy, wyszedł nam spokojny coffe ride. Jedna mała pauza na colę i do domu. Bardzo się cieszę, że pojechaliśmy, bo jechało się zadziwiająco dobrze.





Selfik
Selfik © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z BAKĄ|


  • DST 59.22km
  • Czas 02:10
  • VAVG 27.33km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1018kcal
  • Podjazdy 210m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeszcze większe wietrzycho

Niedziela, 23 marca 2025 · dodano: 23.03.2025 | Komentarze 0

Dzisiaj tylko mała popraweczka. Niestety nadal wieje i to mocniej niż wczoraj. Dziś jedzie Baka, więc jest wsparcie. Po wczorajszym wyjeździe trochę brakuje śmocy, pewnie też dlatego, że jeszcze do końca nie wyzdrowiałem. Jadę za Baką, ale na podjazdach mi ucieka. Dobrze, że robimy takie małe kółeczko, bo stówka byłaby dziś ciężka. Ubrałem się też cieplej, bo wczoraj, mimo, że nie było za zimno, wywiało mi głowę. Dziś czapka i długie gacie. Wolę się trochę spocić niż zmarznąć. Kółeczko zrobione, a z wiatrem jechało się świetnie.





Meta
Meta © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z BAKĄ|


  • DST 103.33km
  • Czas 03:44
  • VAVG 27.68km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 1784kcal
  • Podjazdy 327m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Straszne wietrzycho

Sobota, 22 marca 2025 · dodano: 22.03.2025 | Komentarze 0

Kolejny weekendzik i znowu zrobiło się ciepło. Szkoda, że zaczęło tak mocno wiać, ale nie ma co trzeba jechać. Dziś niestety sam, bo Baka niedysponowany. Jadę pod wiatr w stronę Koźminka. Jedzie się ciężko, bo wieje na prawdę mocno. Średnia ledwo co przekracza 25km/h. Ale trzeba to przetrzymać, bo wracać będzie już dobrze. Troszkę sobie odbiłem i pojechałem inną trasą niż zawsze, troszkę uciekłem od wiatru, a przy okazji poleciałem innymi boczkami. W Koźminku odpocząłem i wyruszyłem w drogę powrotną. Jedzie się o niebo lepiej. Mocny wiatr w plecy, średnie pod 40km/h i przede wszystkim cisza. Trochę bolą mnie nogi, chyba jeszcze się nie przyzwyczaiły, tym bardziej, że staram się cisnąć, żeby nadrobić średnią. Jeszcze mała pauza w Stawiszynie i szybko do domu. Szkoda, że tak wiało, bo przez to troszkę zimno i muszę przyznać, że odrobinę zmarzłem. Ale dobrze, że pojechałem.





Rynek w Koźminku
Rynek w Koźminku © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|


  • DST 49.36km
  • Czas 01:40
  • VAVG 29.62km/h
  • VMAX 44.26km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 856kcal
  • Podjazdy 98m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie ma, że zimno

Sobota, 15 marca 2025 · dodano: 16.03.2025 | Komentarze 0

Niestety od paru dni nie czuję się za dobrze. Męczy mnie kaszel i jestem trochę zdepnięty. Jutro mam jechać na zawody biegowe do Poznania, ale wcale mi się nie chce. Za to chce mi się na rower. Jest zimno. Rano zaledwie 0 stopni, ale świeci słońce. Postanowiłem pojechać. Umawiamy się z Baką na 12. W słońcu jest całkiem przyjemnie, ale niestety jest zimny wiatr. Po za tym odczuwam choróbsko i ciężko mi się oddycha. Wiem, że będę żałować tego wyjazdu, ale co mi tam. Najwyżej nie pojadę na zawodu. Jechało się całkiem dobrze gdyby nie to zimno. Zrobiliśmy szybkie kółeczko, dupa nie bolała, więc nie jest tak źle. Teraz trzeba się wykurować, bo następny weekend ma być już super.





Pod domem
Pod domem © tomstar
Kategoria DO 50KM|, Z BAKĄ|


  • DST 101.70km
  • Czas 03:47
  • VAVG 26.88km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1819kcal
  • Podjazdy 255m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejna stówka

Niedziela, 9 marca 2025 · dodano: 09.03.2025 | Komentarze 0

Pięknej pogody ciąg dalszy, więc trzeba polecieć na kolejną stówę. Po wczorajszym nogi się jeszcze nie zregenerowały, a dupa nadal boli, ale nie ma co, trzeba korzystać z pogody. Umawiamy się ponownie na 10. Tym razem lecimy na Odolanów. Dziś jest zimniej, niby miało być cieplej niż wczoraj, ale nie ma słońca i mocniej wieje. Dziś lecimy stanowczo wolniej, robimy typową rozjazdówkę. Spokojnie i bez spiny. Robimy też więcej pauz, żeby rozciągnąć nogi i dać tyłkom chwilę oddechu. Z wiaterkiem jedzie się troszkę lepiej, ale nie przyspieszamy mocno. O dziwo tyłek się przyzwyczaja, nadal boli, ale nie tak mocno jak się spodziewałem. Jeszcze kilka wyjazdów i będzie super.





Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar

  • DST 100.24km
  • Czas 03:39
  • VAVG 27.46km/h
  • VMAX 43.74km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1792kcal
  • Podjazdy 289m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Początek sezony i od razu stówka

Sobota, 8 marca 2025 · dodano: 08.03.2025 | Komentarze 0

No w końcu. Już miałem dość tej zimy. Z każdym rokiem coraz bardziej jej nie cierpię. Zrobiło się fantastycznie ciepło, więc oczywistym jest żeby wyjechać. Umawiamy się z Baką na 10 rano. Lecimy na stówę, nie ma co się rozdrabniać. Z drugiej strony szkoda marnować tak ładny dzień na mniejszy dystans. Lecimy na spokojnie, bo to mój drugi wyjazd, a Baki pierwszy w tym roku i w dodatku na nowym rowerze. W Koźminku jak zawsze pauza. Potem na spokojnie wracamy. Nogi i dupy bolą, ale dajemy radę. Jutro poprawka.





Koźminek
Koźminek © tomsta

  • DST 53.24km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.52km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 906kcal
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Start sezonu

Niedziela, 26 stycznia 2025 · dodano: 26.01.2025 | Komentarze 0

Zaczynamy sezon. W końcu jest w miarę przyjemnie i można wyjechać. Zrobiło się cieplej, nie pada i jest sucho. Trzeba sobie przypomnieć jak się jeździ na rowerze. Jadę na małe kółko, bardziej rozjazdowe i spokojne. Ciężko się depta i jestem zmęczony, ale zawsze tak jest na pierwszym wyjeździe. Bolą mnie też nogi. Ale trzeba zacząć jeździć, bo plany na ten rok ambitne. Jechało się dobrze, początek był trudny, ale po małej pauzie wszystko wróciło do normy. Przyspieszyłem i wskoczyła fajna średnia. Udany wyjazd.


Pauza
Pauza © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 117.54km
  • Czas 04:09
  • VAVG 28.32km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2043kcal
  • Podjazdy 347m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna stówka

Niedziela, 22 września 2024 · dodano: 22.09.2024 | Komentarze 0

Po dwutygodniowej przerwie znowu wskakujemy na rower. Zeszły tydzień był okropny, zimny i deszczowy. W tym już jest o wiele lepiej, ciepło i słonecznie. Jedziemy na stówkę, ale wyjeżdżamy o 9, wcześniej jest jeszcze zimno. I tak zakładamy bluzy, bo wiaterek chłodny. Wytyczyłem trasę boczkami do Ostrowa i wokół Kalisza. Jeszcze tu nie jeździliśmy, dlatego warto troszkę po tych zakamarkach pokręcić. Jedzie się całkiem przyjemnie i choć nóżki trochę bolą. Chyba przychodzi czas gdy trzeba zacząć odpoczywać. Ale każdy ciepły dzień warto jeszcze wykorzystać.


Szałe
Szałe © tomstar




  • DST 101.64km
  • Czas 03:10
  • VAVG 32.10km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1612kcal
  • Podjazdy 243m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka stówka

Niedziela, 8 września 2024 · dodano: 08.09.2024 | Komentarze 0

Bardzo mi się dziś nie chciało. Za bardzo wczoraj nie odpocząłem i się nie wyspałem. Ale umawiamy się na siódmą i lecimy na standardowy Odolanów. Od razu wbiliśmy na tempo, a w sumie to Baka podał dobre koło. Lecimy szybko i bez zbędnego gadania. Pauzujemy w Odolanowie na stacji i lecimy do domu. Trzymamy cały czas tempo, dałem małą zmianę, ale dziś nie mam siły, żeby mocno pociągnąć. Koło więc cały czas podaje Baka. Troszkę pocisnęliśmy, ale z niechcenia się wyszedł całkiem mocny trening.




Selfik
Selfik © tomstar
Baka
Baka © tomstar

  • DST 108.33km
  • Czas 03:49
  • VAVG 28.38km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1872kcal
  • Podjazdy 335m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojna stówka

Sobota, 7 września 2024 · dodano: 07.09.2024 | Komentarze 0

Mamy bardzo ładny wrzesień. Trzeba to wykorzystać i jeździć póki jest możliwość. Umawiamy się z Baką na 7 rano i dołącza do nas Tomek Janos, nasz kolega. Wiatr w tygodniu był mocny, ale na szczęście dziś osłabł. Wyznaczamy trasę na Kalisz, potem objazd przez Chełmce i bokami do domu. Jedziemy spokojnie, tempo bardziej wycieczkowe. Przez Kalisz przelatujemy ścieżką, a potem bokiem objeżdżamy Chełmce i kierujemy się na Skalmierzyce. Dalej odbijamy na boczki na Szczury, ale tym razem nie standardem tylko drogami, którymi jeszcze nie jechaliśmy. Wiaterek nie przeszkadza, jedzie się dobrze i przyjemnie. Przed Biniewem robimy jeszcze pauzę przy sklepie, a potem już prosto do domu.



Ekipa
Ekipa © tomstar