Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63213.04 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.30 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

  • DST 50.89km
  • Czas 02:07
  • VAVG 24.04km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1365kcal
  • Podjazdy 164m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie całkiem solo

Piątek, 6 czerwca 2014 · dodano: 07.06.2014 | Komentarze 0

Nosiło mnie żeby wsiąść na rower już od wczesnego popołudnia. Niestety wcześniej niż o 20 nie miałem na to czasu. Umówiłem się z Miłoszem na 21, ale wyskoczyłem z domu już po 20. Pojechałem sam na małą rundkę dookoła miasta i potem poleciałem po Miłosza. Dziś prezentacja w pełni nowego stroju. Troszkę się jednak przeliczyłem, bo wieczór chłodny i trochę zmarzły mi ręce. Lecimy standardem do Czermina, Kotlina i na Dobrzycę. Mała pauza na rynku w Dobrzycy, focia i do domu.


Pokazówka u Miłosza
Pokazówka u Miłosza © tomstar
Standardowy postój w Czerminie
Standardowy postój w Czerminie © tomstar
Przerwa w Kotlinie
Przerwa w Kotlinie © tomstar
Dobrzyca
Dobrzyca © tomstar


  • DST 55.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 24.63km/h
  • VMAX 34.32km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1250kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzny poranek

Niedziela, 1 czerwca 2014 · dodano: 01.06.2014 | Komentarze 0

Ech, ten runtastic. Znowu miałem problemy z tym programem. Nie włączył się na starcie i dopiero po 13km skapnąłem się, że nie liczy mi trasy. Tak więc włączyłem runtastica i pojechałem dalej. W domu musiałem wyedytować trasę i czasy. Pojechałem małym kółkiem dookoła miasta, zahaczyłem o Grodzisko, Tursko i Gołuchów. Dziś zimniej niż wczoraj, więcej chmur i stanowczo mocniejszy wiatr. Końcówka była już dość męcząca. Na całe szczęście nie planowałem dłuższej trasy, więc spokojnie dojechałem do domu.

Droga na Chocz
Droga na Chocz © tomstar
W lesie za Grodziskiem
W lesie za Grodziskiem © tomstar
Las za Grodziskiem
Las za Grodziskiem © tomstar
Pauza w Gołuchowie
Pauza w Gołuchowie © tomstar
W drodze na Czerminek
W drodze na Czerminek © tomstar
Droga na Czerminek
Droga na Czerminek © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 74.48km
  • Czas 02:49
  • VAVG 26.44km/h
  • VMAX 48.63km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 2194kcal
  • Podjazdy 310m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żerków pod wiatr

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 31.05.2014 | Komentarze 2

Wstałem dziś o godzinie 6 rano. Mała kawa, kilka chwil na wiadomości, szybkie zakupy i w drogę. Dziś pierwszy raz jadę w nowych spodenkach rowerowych z Lidla. Kupiłem wczoraj cały komplet i muszę przyznać, że całkiem dobre ciuchy, tym bardziej, że wszystko za 100zł. Tak więc lecę na Żerków. Nie chce dziś za dużo przeciągać trasy, bo trzeba dom posprzątać i z maludą na zakupy jechać. Po drodze trochę wieje, ale o dziwo mam ładny czas do Żerkowa, średnia 27km/h. Jestem zadowolony, zaczyna robić się coraz cieplej, żadnych chmur, słońce ładnie świeci. Utrzymuje tempo do Jarocina i potem do Dobrzycy. Mimo wiatru jechało mi się zadziwiająco dobrze. Ale na początku tygodnia rower wędruje na przegląd, już powoli odczuwalne są efekty przejechanych kilometrów.


Pierwszy postój za Grabem
Pierwszy postój za Grabem © tomstar
W oddali widać wieżę w Żerkowie
W oddali widać wieżę w Żerkowie © tomstar
Dziś już nie tak ładnie jak rok temu na zawodach
Dziś już nie tak ładnie jak rok temu na zawodach © tomstar
Mała pauza
Mała pauza © tomstar
Odpoczynek za Jarocinem
Odpoczynek za Jarocinem © tomstar
Ostatnia pauza w Dobrzycy
Ostatnia pauza w Dobrzycy © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 27.89km
  • Czas 01:13
  • VAVG 22.92km/h
  • VMAX 38.44km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 724kcal
  • Podjazdy 95m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ekipa na start

Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 0

No, dziś mała niespodzianka. Trochę spontaniczny wyjazd, bo raczej mi się nie chciało, ale Miłosz mnie namówił. Stawiam się na starcie, a tam także Mikołaj. W takiej paczce aż miło się jeździ. Spokojnie bujamy się tylko dookoła miasta. Pogoda wyśmienita. Jechało się na prawdę rewelacyjnie.

Ekipa na piewszym postoju
Ekipa na piewszym postoju © tomstar
Trochę rozmazani :)
Trochę rozmazani :) © tomstar


  • DST 85.00km
  • Teren 16.00km
  • Czas 03:40
  • VAVG 23.18km/h
  • VMAX 39.26km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 2019kcal
  • Podjazdy 288m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę toporny wyjazd

Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 24.05.2014 | Komentarze 1

Wracamy do starych standardów weekendowych. Czas na poranny wyjazd. Wstaję o 6 rano, mała kawa, szykowanie i spokojnie o 7 wyjeżdżam. Dziś zaplanowana trasa na Krotoszyn, jakieś 80km. Puściłem się przez lasy w okolicach Taczanowa. Nie sądziłem, że tak ciężko mi to dziś będzie szło. Nie mogłem się przez te lasy przebić, jechałem wolno, bolały mnie ręce. Jakoś nie mogłem się rozkręcić. Na dodatek na 28 kilometrze wywalił się runtastic, zrestartował mi telefon, potem po powrocie do sesji zaczął pokazywać jakieś zwariowane czasy. Według niego jechałem 29 tysięcy godzin :-). W domu widzę, że jest aktualizacja do runtastica, więc pewnie to oni coś pogrzebali. Gdy wyjechałem wreszcie z tych pieruńskich lasów trochę przyspieszyłem na prostych drogach. Standardowo kiełbaska w Krotoszynie, mała pauza i strzała do Koźmina. Potem już z powrotem do Dobrzycy i do domu. Jakoś średnio mi się dziś ten wyjazd podobał. Zadowolony jestem, że się trochę poruszałem. Myślę, że jutro będzie już lepiej.

Merida z góry
Merida z góry © tomstar
Mała przymusowa pauza na przejeździe kolejowym
Mała przymusowa pauza na przejeździe kolejowym © tomstar
W taczanowskim lesie trwa wycinka
W taczanowskim lesie trwa wycinka © tomstar
Las w Taczanowie
Las w Taczanowie © tomstar
Kolejna pauza w lesie niedaleko Koźminka
Kolejna pauza w lesie niedaleko Koźminka © tomstar
Tradycyjny hot-dog na stacji w Krotoszynie
Tradycyjny hot-dog na stacji w Krotoszynie © tomstar
Odpoczynek w Koźminie
Odpoczynek w Koźminie © tomstar
Park w Dobrzycy
Park w Dobrzycy © tomstar
Merida w parku w Dobrzycy
Merida w parku w Dobrzycy © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 29.74km
  • Czas 00:58
  • VAVG 30.77km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1048kcal
  • Podjazdy 104m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorny atak na rekord

Czwartek, 22 maja 2014 · dodano: 22.05.2014 | Komentarze 1

Miałem zamiar wyskoczyć dziś na rower, ale plan szybkiego ataku na rekord czasówki zrodził się dopiero w ostatniej chwili. Mimo lekkiego wiatru i braku jeszcze rozjeżdżenia postanowiłem puścić się na Dobrzycę i spróbować pobić czas przejazdu. Nie sądziłem, że mi się uda, ale po pierwszych paru kilometrach nabrałem wiatru w żagle i o dziwo miałem dobre czasy. Wiaterek wiał lekko i do Dobrzycy dojechałem w 28.40min, dystans 15km. Bardzo dobry czas. Sądziłem, że z powrotem będzie jeszcze lepiej, ale niestety zaczął wiać mocniej wiatr, plus moje zmęczenie i czasy trochę spadły. Nadał trzymałem dobre tempo, ale to nie była już prędkość na rekord. Zapomniałem jeszcze, że zawsze w Dobrzycy robiłem małe kółeczko dookoła osiedla żeby dobić brakujące kilkaset metrów do równych 30km i w sumie do rekordu zabrakło parunastu sekund. Średnia prędkość w porównaniu do rekordu niższa tylko (albo aż) o 4 sekundy. Ale jest dobrze, niedługo znowu przypuszczę atak na ten dystans.

dystans: 29,74km
czas: 58,02
prędkość: 30,75km/h
średnia: 1,57 min/km
Odpoczynek na mecie
Odpoczynek na mecie © tomstar


  • DST 34.40km
  • Czas 01:36
  • VAVG 21.50km/h
  • VMAX 39.13km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 843kcal
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorny spacerek z Dorotką

Wtorek, 20 maja 2014 · dodano: 20.05.2014 | Komentarze 0

Na dziś wieczór zaplanowaliśmy sobie mały spacerek po okolicy. Pogoda jest fantastyczna, ciepło, bez wiatru, piękne niebo. Ułożyliśmy maludę do snu, dziadek przyszedł na dyżur i o 20.30 pojechaliśmy. Mieliśmy pojechać dookoła miasta, ale zdecydowaliśmy się na wypad do Gołuchowa. Nie śpieszyliśmy się, pogadaliśmy sobie po drodze, a na tamie mały odpoczynek. Mimo, że wróciliśmy o 22.30 i tak było nadal bardzo ciepło. Widoczki przednie, humorki dopisywały.

Zachód słońca nad Pleszewem
Zachód słońca nad Pleszewem © tomstar
Widoczek z tamy w Gołuchowie
Widoczek z tamy w Gołuchowie © tomstar
Dorotka i ja na tamie
Dorotka i ja na tamie © tomstar
Dorzucam na koniec fotkę mojej córeczki Martynki, z którą dziś urzędowaliśmy całe popołudnie na ogrodzie :)

Moja cudowna córeczka Martynka
Moja cudowna córeczka Martynka © tomstar
Kategoria DO 50KM|, Z ŻONĄ|


  • DST 76.12km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:13
  • VAVG 23.66km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 2009kcal
  • Podjazdy 245m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy dłuższy wyjazd w tym roku

Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 18.05.2014 | Komentarze 0

Całe szczęście dziś od rana pogoda dopisywała. Około 10 rano zebrałem się na rower. Chciałem pojechać do Krotoszyna i zrobić jakieś 100km, ewentualnie skrócić trasę do jakiś 75km. Jednak gdy wyjechałem w stronę Dobrzycy od razu zmieniłem plany. Wiatr się nasilał i pojawiało się coraz więcej chmur. Nie chciałem zmoknąć, więc zmieniłem trasę. Ale bardzo szybko chmury się rozeszły i zrobiło się bardzo przyjemnie. Szukałem kilometrów i dokładałem sobie trasy. Wylądowałem nawet w lesie taczanowskim. Tam zatrzymałem się na dłuższą chwilę, bo w lesie było przecudownie. Potem dalej w stronę Gołuchowa. Pogoda była kapryśna, co jakiś czas pojawiały się większe chmury, potem znowu słońce. Wiatr już utrzymywał się na stałym poziomie. Na całe szczęście nie padało. Trasa świetna i czuję się wyśmienicie. Bardzo udany wyjazd.

Pierwszy odpoczynek w Dobrzycy
Pierwszy odpoczynek w Dobrzycy © tomstar
Widok w okolicach koźminka
Widok w okolicach koźminka © tomstar
Końcówka drogi asfaltowej przed lasem taczanowskim
Końcówka drogi asfaltowej przed lasem taczanowskim © tomstar
W lesie niedaleko Taczanowa
W lesie niedaleko Taczanowa © tomstar
Droga do Bronowa
Droga do Bronowa © tomstar
Kościół w Kucharkach
Kościół w Kucharkach © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 29.60km
  • Czas 01:11
  • VAVG 25.01km/h
  • VMAX 38.63km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 827kcal
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krajobraz po burzy

Sobota, 17 maja 2014 · dodano: 17.05.2014 | Komentarze 0

W końcu przestało padać. Wyszło piękne słońce i od razu wyszliśmy z rodzinką na spacer. Na całe szczęście u nas opady nie wyrządziły żadnych szkód. Cały czas patrzyłem na czubki drzew, niestety nadal wieje dość mocno. No nic nie poradzę, raczej dziś nie pojadę. Jednak około 20.00 patrze przez okno, a tam całkowita cisza, drzewa ani drgną. Nie zastanawiałem się długo, wskoczyłem w ciuchy i wyprowadziłem rower. Dziś szybka rundka do Dobrzycy. Mam zamiar jutro także wyjechać, więc nie chciałem się przemęczać. Jechało się wyśmienicie, zwłaszcza z powrotem gdy już się trochę rozbujałem. Pogoda świetna i mam nadzieję, że do jutra się utrzyma.

Mgła w Fabianowie
Mgła w Fabianowie © tomstar
Kategoria DO 50KM|, SAMOTNIE|


  • DST 36.05km
  • Czas 01:30
  • VAVG 24.03km/h
  • VMAX 44.64km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 968kcal
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne spalanie obiadu :)

Czwartek, 8 maja 2014 · dodano: 08.05.2014 | Komentarze 0

Dziś przez cały dzień wiał mocny wiatr. Pogoda całkiem przyjemna, ale wietrzycho odstraszało od jazdy. Zbierałem się w sobie i sam nie byłem pewny czy chce mi się jechać. Ale usiadłem do późnego, obfitego bardzo obiadu i potem nie było już wyjścia - trza było spalić kalorie. Na rower wsiadłem około 19. Krótka trasa do Gołuchowa. Wiatr nie był wieczorem już taki uporczywy. Jechało się bardzo przyjemnie. I dobrze zrobiłem, że się przemogłem, jestem rozgrzeszony :)


Złapana tęcza
Złapana tęcza © tomstar
Zachodzące słońce
Zachodzące słońce © tomstar
Droga do Gołuchowa
Droga do Gołuchowa © tomstar
Jezioro w Gołuchowie
Jezioro w Gołuchowie © tomstar
Przerwa na soczek na tamie w Gołuchowie
Przerwa na soczek na tamie w Gołuchowie © tomstar
Kategoria DO 50KM|, SAMOTNIE|