Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.


Przejechałem już: 71070.68 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.53 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

|50-100KM|

Dystans całkowity:24631.71 km (w terenie 392.00 km; 1.59%)
Czas w ruchu:925:18
Średnia prędkość:26.62 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Suma podjazdów:119238 m
Suma kalorii:526895 kcal
Liczba aktywności:379
Średnio na aktywność:64.99 km i 2h 26m
Więcej statystyk
  • DST 53.48km
  • Czas 01:45
  • VAVG 30.56km/h
  • VMAX 44.52km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1140kcal
  • Podjazdy 237m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka runda

Poniedziałek, 21 maja 2018 · dodano: 21.05.2018 | Komentarze 0

Nosi mnie cały czas na rower, więc dziś gdy wróciłem z pracy do domu, a żona oznajmiła, że jedzie z córą do mamy od razu wskoczyłem na rower. Bez trasy, bez planu, wiedziałem tylko, że ma być szybko. Miałem ochotę pocisnąć. W biegu rysowałem trasę. Wyleciałem na Chocz. Miałem wiatr z boku. Trochę wiało. Dojechałem do Chocza, tam zrobiłem rundkę po okolicy i wykręciłem na Gizałki. Cały czas pociskałem tak żeby utrzymać tempo ponad 30km/h. Zrobiłem jedną, mała pauzę żeby rozciągnąć nogi gdzieś za Choczem. Potem już bez przerwy do domu. Z Grabu było już trochę ciężej, bo miałem pod wiatr, ale swoje zrobiłem. Szybki trening zrobiony.
W Choczu
W Choczu © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 72.18km
  • Czas 02:31
  • VAVG 28.68km/h
  • VMAX 48.33km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1545kcal
  • Podjazdy 364m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wracamy na rower

Sobota, 19 maja 2018 · dodano: 19.05.2018 | Komentarze 0

Od początku tego roku przygotowywałem się na dwie ważne imprezy biegowe - Półmaraton w Poznaniu i Wings for Life. Skorzystałem z pomocy doświadczonego sportowca i trenera, który rozpisał mi treningi. Niestety, mimo moich próśb trening był zbyt mocny i pod koniec marca odnowiła mi się kontuzja kolana. Postanowiłem zrezygnować z jego usług, ale niestety zanim sezon na dobre się zaczął, trener skutecznie zniechęcił mnie do biegania. Jakoś przeżyłem imprezy biegowe i teraz mogę odetchnąć i zacząć biegać i jeździć dla przyjemności. A tak na prawdę teraz mam ochotę tylko na rower. Odetchnąłem po zeszłotygodniowym duathlonie w Czempinie i postanowiłem wrócić do systematycznych wyjazdów rowerowych. Dzisiejszy wyjazd sprawił mi wiele przyjemności. Jechało się super. Jestem głodny deptania. Poleciałem na Dobrzycę, Jarocin i przez Żerków do domu. Nie robiłem za dużego dystansu, żeby nie nadwyrężyć kolana, ale mam zamiar jeździć coraz więcej.


W Jarocinie
W Jarocinie © tomstar

Przed Żerkowem
Przed Żerkowem © tomstar

Przed Grabem
Przed Grabem © tomstar

Przed Grabem 2
Przed Grabem 2 © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 53.69km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.30km/h
  • VMAX 53.96km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1147kcal
  • Podjazdy 252m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybkie kółeczko

Wtorek, 24 kwietnia 2018 · dodano: 24.04.2018 | Komentarze 0

Dziś kolejny trening przed duathlonem. Wyjeżdżam na małe 50km. Dość mocno wieje, więc jak zwykle pół trasy pod wiatr, a do domu z wiatrem. Lecę na znane zakamarki w stronę Bronowa potem bokami na Ligotę. Mam cały czas pod wiatr, który na prawdę mocno wieje. Ale to dobrze, bo przynajmniej nóżki popracują. Gdy dojeżdżam do Bud mam już z wiatrem. Najpierw lekko z boku, ale od Dobrzycy już centralnie w plecy. Tutaj mogę się rozpędzić i na trasie z Dobrzycy do domu mam średnia około 40km/h. Leci się rewelacyjnie. Pociskam tak aż do domu. W domu standardowy pakiecik ćwiczeń wzmacniających.
Trasa na Ligotę
Trasa na Ligotę © tomstar
Trasa na Ligotę
Trasa na Ligotę © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 53.10km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.45km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1135kcal
  • Podjazdy 232m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimno i wieje...

Niedziela, 3 września 2017 · dodano: 03.09.2017 | Komentarze 0

Pogoda nam się popsuła. Zrobiło się zimno i wietrznie. Dawno nie byłem na rowerku, więc chciałem dziś sobie trochę pojeździć. Niestety pogoda dziś nie współpracuje. Ale skoro zaplanowałem wyjazd, to postanowiłem wyskoczyć choć na małe 50km. Większość drogi miałem pod wiatr, ale to dobrze, bo skoro mam zrobić taki krótki wyjazd to niech te nogi trochę popracują. Starałem się deptać i trzymać tempo, choć nie było to łatwe, bo zapomniałem wziąć licznik :). No, ale czas miałem w miarę dobry. Dystansik przejechany i mały trening zrobiony.
Na drodze za Bronowem
Na drodze za Bronowem © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 72.50km
  • Czas 02:33
  • VAVG 28.43km/h
  • VMAX 45.91km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1546kcal
  • Podjazdy 366m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka siedemdziesiątka

Niedziela, 20 sierpnia 2017 · dodano: 21.08.2017 | Komentarze 0

Wstałem rano około siódmej. Mieliśmy razem z Dorotą wyjechać na mały spacerek, ale niestety szanowna małżonka nie zwlekła się z wyrka, więc pojechałem sam. Nie chciałem robić za dużego dystansu, ponieważ wczoraj przebiegłem 20km. Także stwierdziłem, że 70km wystarczy, wiatr mam na wschód, więc jadę w kierunku Dobrzycy, potem na Jarocin i Żerków. Od Dobrzycy jedzie mi się rewelacyjnie, złapałem tempo i praktycznie cały czas leciałem na lemondce z prędkością 30km/h. Tak do Jarocina, potem świetną trasą na Żerków. Nie robię pauz, bo nie ma potrzeby, a leci się super. Dopiero przez Grabem zatrzymuje się na małe śniadanie i fotę. I zaraz potem znowu w tempie do domu. Świętnie się jechało.
Trasa na Grab
Trasa na Grab © tomstar
Na pauzie
Na pauzie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 88.50km
  • Czas 03:01
  • VAVG 29.34km/h
  • VMAX 42.75km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 1887kcal
  • Podjazdy 373m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybki wypadzik po robocie

Środa, 2 sierpnia 2017 · dodano: 02.08.2017 | Komentarze 0

Dawno nigdzie rowerkiem nie byłem dlatego dziś trzeba było wyskoczyć. Maluda na wakacjach u babci, więc mam wolne popołudnie. Wracam do domu, mała kawka i przed szóstą wyjeżdżam. Lecę na moja ulubioną szybką trasę. Jadę na Janków i jak zwykle na Chocz i Gizałki. Trzymam dobre tempo w okolicy 30km/h. Jedzie się rewelacyjnie, mimo, że jest dość ciepło. Nie ma wiatru, wieczorkiem spokój na drogach, można pocinać. W Gizałkach jadę na Czermin. Tam jeszcze odbijam na Kotlin i Dobrzycę. Jechało się tak dobrze, że kolacje o 19:00 jadłem w biegu. W kieszeni miałem banana i dwa batony. Nie było sensu się zatrzymywać. Stanąłem tylko pod koniec drogi żeby zrobić jakieś zdjęcie, żeby było co na bloga wrzucić :) Chwilę przed 21 jestem w domu. Pocisnąłem dziś nieźle, nogi dostały wycisk. Potrzebowałem takiego intensywnego treningu.
Zachód słońca
Zachód słońca © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 76.52km
  • Czas 02:58
  • VAVG 25.79km/h
  • VMAX 40.61km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1638kcal
  • Podjazdy 358m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Kobylej Góry do Pleszewa

Niedziela, 23 lipca 2017 · dodano: 23.07.2017 | Komentarze 0

Dziś wstaliśmy o 7 rano. Kawa i spacerek do sklepu po śniadanie. Gdy byliśmy już gotowi skoczyliśmy na mały spacerek na szczyt Kobyla Góra. Ale, że robiło się coraz ładniej postanowiliśmy pojechać na plażę. Posiedzieliśmy tutaj do 12 i zaczęliśmy się szykować do powrotu. Maluda została z babcią, a my chwilę przed 13 wyjechaliśmy. Ledwo opuściliśmy Kobylą Górę zaczęło grzmieć. Za plecami mieliśmy ciemne chmury. Ale na razie deszcz nas nie dogonił. Jechało się rewelacyjnie. Trzymaliśmy tempo na 26-27 km/h. Nie robiliśmy pauz - nie było potrzeby. Ale niestety trzy kilometry przed Odolanowem trafiła nas burza. Nagle zaczęło walić, że świata nie było widać. Nie zatrzymaliśmy się, nie było sensu. I tak nie mieliśmy się gdzie schować. Dojechaliśmy w tym deszczu do Odolanowa i dopiero przy Dino się zatrzymaliśmy. Tam kupiłem nam batony, chwilę odpoczęliśmy i pojechaliśmy dalej. Deszcz już powoli przestawał padać i znowu jechało się dobrze. Tym razem wracamy inaczej. Odbiliśmy w stronę Ostrowa i bokami jedziemy na Raszków. Mimo, że zmokliśmy i jest trochę chłodno jedzie się całkiem dobrze. Robimy tylko jeszcze małą pauzę i chwilę po 16 jesteśmy w domu. Wypad bardzo się udał. Odpoczęliśmy, spędziliśmy świetnie czas, a i zaliczyliśmy ładny weekendowy dystans.
Kobyla Góra szczyt
Kobyla Góra szczyt © tomstar
Moje dziewczyny
Moje dziewczyny © tomstar
Wyruszamy do domu
Wyruszamy do domu © tomstar
W odolanowie po burzy
W odolanowie po burzy © tomstar
Zmoczeni do suchej nitki
Zmoczeni do suchej nitki © tomstar
Jedziemy
Jedziemy © tomstar
Selfik w jeździe
Selfik w jeździe © tomstar
Dorotka
Dorotka © tomstar

Kategoria |50-100KM|, Z ŻONĄ|


  • DST 78.95km
  • Czas 03:12
  • VAVG 24.67km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1672kcal
  • Podjazdy 433m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Pleszewa do Kobylej Góry

Sobota, 22 lipca 2017 · dodano: 23.07.2017 | Komentarze 0

W ten weekend postanowiliśmy sobie wyskoczyć na malutkie wakacje do Kobylej Góry. Babcia zabrała nam maludę już w czwartek i pojechały sobie wypoczywać, a my w sobotę rano mieliśmy dojechać rowerkami i razem spędzić weekend. Wyjechaliśmy w sobotę o 8 rano. Pojechaliśmy w kierunku Raszkowa, standardową trasą na Odolanów. Pogoda jest super. Od rana troszkę chłodno, ale bardzo szybko ściągamy długie bluzy. W Odolanowie jemy kiełbasę na stacji i jedziemy dalej na Ostrzeszów. Przed samym Ostrzeszowem odbijamy w lasy już w stronę Kobylej Góry. W Kobylej Górze na parkingu koło plaży zobaczyliśmy auto babci, więc wbijamy nad wodę. Chwilę posiedzieliśmy i pojechaliśmy na nocleg żeby zostawić rzeczy, wykąpać się i wrócić na plażę na odpoczywanko. Trasa poszła nam ładnie, bo o 12 byliśmy już na miejscu. Słońce było mocne i ładnie się opaliliśmy. Teraz czas na plażowanie.
Mała pauza w Raszkowie
Mała pauza w Raszkowie © tomstar
Moje nogi po Tour de France :)
Moje nogi po Tour de France :) © tomstar
Pauza przed Odolanowem
Pauza przed Odolanowem © tomstar
Parówa w Odolanowie
Parówa w Odolanowie © tomstar
Plaża w Kobylej Górze
Plaża w Kobylej Górze © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z ŻONĄ|


  • DST 57.16km
  • Czas 02:19
  • VAVG 24.67km/h
  • VMAX 55.29km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1223kcal
  • Podjazdy 295m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Jarocina podejrzeć festiwal

Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 16.07.2017 | Komentarze 0

Po wczorajszym starcie w biegu na 10km w Łęce Opatowskiej dziś wyskoczyliśmy na mały rowerek. Pogoda jest idealna, nie wieje, jest bardzo ciepło i słonecznie. Lecimy spokojnie bokami przez Dobrzycę. Wykręcamy na Jarocin i dojeżdżamy do rynku. Na rynku zrobiliśmy sobie mała pauzę. Trafiliśmy na wywiad z organizatorami festiwalu dla radiowej Trójki. Dookoła krzątali się ludzie, szykowali scenę, było gwarnie i bardzo koncertowo. Posiedzieliśmy chwilę i pojechaliśmy dalej. Wykręciliśmy znowu na boki i przez Czermin wróciliśmy do domu. Lekki wiaterek mieliśmy w plecy więc jechało się super. Nogi rozjeżdżone teraz czas na lody i opalanie.
Jarocin
Jarocin © tomstar
Rynek w Jarocinie
Rynek w Jarocinie © tomstar
Scena na rynku
Scena na rynku © tomstar
Na rynku w Jarocinie
Na rynku w Jarocinie © tomstar
Radiowa Trójka na żywo o festiwalu
Radiowa Trójka na żywo o festiwalu © tomstar
Droga do domu
Droga do domu © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z ŻONĄ|


  • DST 52.62km
  • Czas 02:08
  • VAVG 24.67km/h
  • VMAX 50.18km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1125kcal
  • Podjazdy 252m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spacerkowo

Niedziela, 9 lipca 2017 · dodano: 09.07.2017 | Komentarze 0

Dziś ładna pogoda, dawno nigdzie nie byliśmy, dlatego postanowiliśmy od rana wyskoczyć na małe 50km. Zrobiło się ciepło, świeci słońce i lekki wiaterek. Jedziemy na małe kółeczko dookoła Gołuchowa. Cały czas boczkami żeby jechać sobie spokojnie i bez stresu. Myśleliśmy żeby wydłużyć dystans może do 70km, ale postanowiliśmy wrócić do domu i wyskoczyć z maludą na spacerek i lody. Także wyszło małe 50 km, ale w zupełności wystarczy.
Malutka pauza przed Gołuchowem
Malutka pauza przed Gołuchowem © tomstar
I selfik być musi
I selfik być musi © tomstar
Droga do Pleszewa
Droga do Pleszewa © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z ŻONĄ|