Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.


Przejechałem już: 71764.95 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.56 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl








Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

|50-100KM|

Dystans całkowity:25020.69 km (w terenie 392.00 km; 1.57%)
Czas w ruchu:938:52
Średnia prędkość:26.65 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Suma podjazdów:120297 m
Suma kalorii:533545 kcal
Liczba aktywności:385
Średnio na aktywność:64.99 km i 2h 26m
Więcej statystyk
  • DST 70.30km
  • Czas 02:21
  • VAVG 29.91km/h
  • VMAX 46.70km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1343kcal
  • Podjazdy 368m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spalić świąteczne śniadanie

Niedziela, 12 kwietnia 2020 · dodano: 12.04.2020 | Komentarze 0

Niby dużo na śniadanie nie zjadłem, ale czuję się strasznie pełny. Najchętniej to bym się położył na tapczanie i się zdrzemnął. Ale nie ma co, piszę do Baki czy jedziemy. Na całe szczęście Baka chce jechać i zmotywował mnie żeby zamiast bezsensownej drzemki wyskoczyć na małe kółeczko. Umawiamy się na 12:30. Lecimy bokami na Raszków. Wiatr wydaje się niepozorny, ale po za miastem wieje na prawdę mocno. Do Raszkowa mamy pod wiatr, więc troszkę musimy się napracować. Deptamy cały czas bez przerwy, nie ma się co zatrzymywać. W Raszkowie zawracamy na Dobrzycę, teraz mamy już wiatr w plecy i jedzie się o wiele lepiej. Potem jeszcze chwile pod wiatr w stronę Bud i dalej do domu już z wiatrem. Omijamy jeszcze główna trasę Dobrzyca - Pleszew i lecimy przez Sośnicę. Mała wykrętka po mieście żeby dobić do 70km i do domu.

2 metry zachowane :)
2 metry zachowane :) © tomstar
Wąska, boczna dróżka na Sosnice
Wąska, boczna dróżka na Sośnice © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z BAKĄ|


  • DST 69.30km
  • Czas 02:13
  • VAVG 31.26km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1331kcal
  • Podjazdy 287m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyjazd na pełnym legalu

Środa, 8 kwietnia 2020 · dodano: 08.04.2020 | Komentarze 4

Cały czas jestem na bieżąco z nowymi informacjami i analizuję przepisy, które "władza" nam zafundowała. Po weekendzie otrzymaliśmy wysyp absurdalnych mandatów za mycie samochodu, za brak rękawiczek na spacerze i inne dowody na próby pokazania przez policjantów ich wyższości nad obywatelami. Oczywiście wszystkie wbrew prawu. Jak widać ktoś tu zdrowo popłynął. Na stronie ministerstwa cały czas widnieje zapis mówiący o tym, że wyjazd na rower nie jest wykroczeniem, a dodatkowo dziś znalazłem jeszcze informacje w formie ulotki zamieszczonej na stronie ministerstwa mówiącej o zmianach jakie nastąpiły po 30 marca. Jest tam jak byk napisane, że uprawianie sportu jest dozwolone. Także z tymi informacjami wyjechałem dziś w trasę. Nie obawiam się konfrontacji z patrolem policji, bo nie robię nic wbrew prawu.

Jadę na szybką rundkę do Raszkowa. Nie zsiadam z roweru i cały czas cisnę. Pogoda jest idealna. Mam taki głód jazdy, że cały czas jadę bez przerwy. Jest moc i siła. Jechało się super i wyszła mi bardzo ładna średnia.

Poniżej wrzucam zdjęcie informacji ze strony ministerstwa oraz linki do odpowiednich stron. Także kochani z zachowaniem warunków bezpieczeństwa, z obywatelską ostrożnością i uzbrojeni w przepisy możecie śmiało jeździć na solowe wyjazdy po za miasto. Pamiętając oczywiście o tym aby omijać zgrupowania ludzi, parki, lasy i bulwary. Jedźcie za miasto, na wiejskie drogi i cieszcie się wolnością. Jeżeli jednak traficie na nadgorliwego policjanta pod żadnym pozorem nie przyjmujcie mandatu. I uważajcie na siebie, jeździjcie bezpiecznie.

https://www.gov.pl/web/koronawirus/polaczmy-sily-i...

https://www.gov.pl/web/koronawirus/pytania-i-odpow...

Ulotka informacyjna znajdująca sie na stronie ministerstwa umieszczona 2 kwietnia 2020
Ulotka informacyjna znajdująca się na stronie ministerstwa umieszczona 2 kwietnia 2020 © tomstar
Droga za Bronowem
Droga za Bronowem © tomstar
Boczek na Sosnice
Boczek na Sośnice © tomstar
A na polepszenie humoru kot na koniec :)
A na polepszenie humoru kotek na koniec :) © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 55.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 28.70km/h
  • VMAX 40.30km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1050kcal
  • Podjazdy 256m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez zsiadania z roweru

Niedziela, 5 kwietnia 2020 · dodano: 05.04.2020 | Komentarze 0

Pogoda jest dziś o wiele lepsza niż wczoraj. Niestety zaplanowałem mniej kilometrów, bo wiatr mam troszkę źle wiejący. Żeby ustawić trasę do domu z wiatrem muszę lecieć w stronę Kalisza. Ale nie chce podjeżdżać za blisko dużego miasta, a za bardzo nie ma jak objechać Kalisza nie wjeżdżając na ruchliwe drogi. Jeżeli chciałbym bezpiecznie przejechać, musiałbym pojechać dużym kołem, a wtedy wyszłoby wiele ponad 100km. Jadę zatem na małe 50km. Mam swoje boczne, odludne drogi, na których nie spotykam nikogo. Postanowiłem też nie zatrzymywać się wcale. Przy tak krótkim wyjeździe warto przycisnąć żeby go poczuć. Lecę zatem szybko na Tursko, potem bokami do Kuchar i przez Bronów do domu. Szkoda, bo pogoda wspaniała na duży wyjazd. Z przyjemnością zrobiłbym porządne 150km, ale nie ma co przesadzać. Na dziś wystarczy. Wczoraj też przeserwisowaliśmy ze szwagrem suport. Okazało się, że ostatnia burza bardzo dobrze wymyła smar ze suportu, dlatego wczoraj tak kwiczał. Trzeba było wszystko rozkręcić, wyczyścić i na nasmarować. Na całe szczęści dziś chodzi wszystko bezszelestnie.


Odludna trasa z dala od wszystkiego
Odludna trasa z dala od wszystkiego © tomstar

Selfik
Selfik © tomstar

Omijamy wszelkiego rodzaju miejsca gdzie są ludzie
Omijamy wszelkiego rodzaju miejsca gdzie są ludzie © tomstar

Rowerek
Rowerek © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 53.50km
  • Czas 01:55
  • VAVG 27.91km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 1022kcal
  • Podjazdy 253m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ale sobie zafundowałem wyjazd

Niedziela, 29 marca 2020 · dodano: 29.03.2020 | Komentarze 1

Pogoda zmienia nam się jak w kalejdoskopie. Wczoraj 20 stopni, piękne słońce, zero wiatru. Warunki niczym latem. A dziś? Dziś zimno, pada, wieje i raptem 5 stopni. Nie nastawiałem się dziś na żaden wyjazd. Wiedziałem, że warunki będą bardzo złe. Ale gdy rano wstałem nie padało, na termometrze było 7 stopni, a wiatr jakoś generalnie mi nie przeszkadza. Zastanawiałem się chwilę czy wyjechać. W końcu się zebrałem i postanowiłem pojechać. Ustaliłem trasę na małe 50, tyle wystarczy. Miałem nadzieję, że zdążę przed deszczem. Pojechałem pod wiatr na Chocz, tam małe kółeczko i potem miałem pojechać na Gizałki. Niestety zaczęło kropić, a potem już dość mocno padać. Tak już padało do samego domu. Muszę przyznać, że bardzo zmarzłem. Zdrętwiały mi palce u rąk i nóg. Popełniłem jeden zasadniczy błąd - nie założyłem ocieplaczy na buty, no i założyłem wiatrówkę zamiast deszczówki. Chyba rzeczywiście wierzyłem, że deszcz mnie nie złapie. Jechałem bez pauzy, nie było sensu się zatrzymywać. Ale nie było tak źle, zmarzłem, ale czuję się dobrze. Teraz czeka mnie tylko czyszczenie roweru.


Po treningu pod domem
Po treningu pod domem © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 61.30km
  • Czas 02:19
  • VAVG 26.46km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1162kcal
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowa kurtka IQ Ivin Peo

Sobota, 21 marca 2020 · dodano: 21.03.2020 | Komentarze 0

Wczoraj przyszła wreszcie do mnie nowa kurteczka. Do tej pory jeździłem w deszczóweczce z Decathlonu, ale była ona niewygodna i przede wszystkim nie oddychała. W chłodniejsze dni zawsze musiałem mieć coś pod spodem, a i tak zawsze się potem upociłem. Znalazłem na wyprzedaży w Martesie fajną kurteczkę od IQ, zamówiłem ją, ale czas oczekiwania wydłużył się do 9 dni. Wczoraj wreszcie przyszła. Jest idealna, obawiałem się, że będę musiał wymienić na inny rozmiar, ale leży bardzo dobrze. Nie było mocnych trzeba dziś wyjechać na testy. Baka też jest chętny na wyjazd, więc umawiamy się na 11. Bardzo mocno wieje, ale nie jest tak zimno. Na początek jedziemy pod wiatr do Chocza, ale potem już z wiatrem do domu. Nie jest tak źle, chociaż wiatr jest na prawdę zimny. Kurtka bardzo fajna, cienka, lekka i oddychająca. Ma trochę twardy i sztywny zamek przez co gdy pochylam się do przodu kurtka się zawija, ale nie jest tak źle. Jestem bardzo zadowolony z zakupu. Wróciłem dzisiaj też do starych butów i ustawień roweru. Niestety przegrałem walkę z nowymi butami, które muszą poczekać aż pojadę na bikefitting i profesjonalnie ustawię pozycję pod nowe buty. Niestety w starych butach noga też mi dziś lekko zdrętwiała. Założyłem jeszcze po powrocie stare pedały i poprawiłem siodełko. Mam nadzieję, że jutro już wszystko będzie po staremu.


Nowa kurtka IQ Ivin
Nowa kurtka IQ Ivin © tomstar

Nowa kurtka
Nowa kurtka © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z BAKĄ|


  • DST 59.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 28.78km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1132kcal
  • Podjazdy 268m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urodzinowy wyjazd

Czwartek, 19 marca 2020 · dodano: 19.03.2020 | Komentarze 3

Dziś są moje czterdzieste urodziny. Prezent od żony dostałem już wcześniej i jest na moich nogach, więc trzeba wyskoczyć sobie na urodzinowe kółeczko. Jest bardzo ciepło i prawie bez wiatru. Szkoda tylko, że słońce schowało się za chmurami, bo byłoby idealnie. Lecę na Dobrzycę i Jarocin. Nie robię pauz, ma to być szybki wyjazd. Zatrzymałem się tylko na chwilę w Jarocinie poprawić siodełko, ale potem już bez przerwy prosto do domu. Gdy słońce zaszło zrobiło się już chłodniej i szybko zrobiło się także ciemno. Miałem lampkę z tyłu, ale nie zabrałem przedniej, więc jak najszybciej chciałem wrócić do domu. A w domu czeka już torcik :)


Czterdziestkowy tort
Czterdziestkowy tort © tomstar

Przed wyjazdem
Przed wyjazdem © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 62.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 26.38km/h
  • VMAX 44.20km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 1185kcal
  • Podjazdy 333m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Baka, szwagier i ja

Niedziela, 15 marca 2020 · dodano: 15.03.2020 | Komentarze 0

Na dziś umawiamy się na wyjazd razem ze szwagrem. Zapowiadali w nocy przymrozki, więc nie wiedzieliśmy jak to od rana będzie wyglądać. Ale o dziwo jest bardzo ciepło. Niestety wieje mocniej niż wczoraj, ale świeci piękne słońce. O 11 przyjechał Baka i pojechaliśmy do Dobrzycy po szwagra. Potem już na Raszków. Mamy tutaj cały czas pod wiatr. Wieje bardzo mocno i musimy ciężko deptać. Ale za to asfalt dobry i fajna droga. W Raszkowie robimy mała pauzę i potem już z wiatrem do domu. Teraz jedzie się o wiele lepiej. Buciki spisały się dziś o wiele lepiej. Obniżyłem siodło względem wczorajszych ustawień o 2mm. Stopa już mi nie drętwiała, dopiero na samym końcu, już w mieście lekko poczułem palce. Ale jest znacząca zmiana w stosunku do wcześniejszych wyjazdów. Jestem dobrej myśli. Plecy i dupa nie bolą. Może obniżę siodło jeszcze o 1mm i zobaczymy.


Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z BAKĄ|


  • DST 57.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 26.51km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1094kcal
  • Podjazdy 269m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Małe kółeczko

Sobota, 14 marca 2020 · dodano: 14.03.2020 | Komentarze 0

Na dzisiejszy wyjazd bardzo czekałem, ponieważ wprowadziłem małe zmiany w pozycji siodełka oraz w blokach za poradami Bike Fitting Rowerownia.com. Byłem bardzo ciekaw czy to pomoże. Obniżyłem siodło o 4mm i przesunąłem o 5 mm do przodu. Podobno to powinno pomóc, ponieważ taka właśnie jest różnica w wysokości buta Shimano względem Bontrager. Wyjechaliśmy na małe kółeczko w stronę Chocza ponieważ tak dzisiaj wieje wiatr. Jest dosyć chłodno, ale świeci słońce więc nie jest tak źle. Z butami jest lepiej, aczkolwiek jeszcze nie do końca. Prawa stopa zaczęła mi drętwieć znacznie później i słabiej niż ostatnio, jednak pod koniec już czułem mrowienie w palcach. Jest lepiej. Obniżyłem jeszcze siodło o 2mm i zobaczymy co będzie jutro. Nie chciałbym jechać na bike fitting i jest to dla mnie ostateczność, ale jeżeli stopa nadal będzie mi drętwieć będę musiał skorzystać z tej usługi. Baka też testował dzisiaj rower po szwagrowym serwisie. Do wymiany poszła kaseta, łańcuch i linki. Ma też nową owijkę od Fizika. Rowerek idzie jak żyleta, cichutko i szybko. Maszynka jest świetna i serwis jak zwykle na najwyższym poziomie.


Mała pauza
Mała pauza © tomstar

Nowa owijka Baki od Fizika
Nowa owijka Baki od Fizika © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z BAKĄ|


  • DST 51.70km
  • Czas 01:51
  • VAVG 27.95km/h
  • VMAX 50.30km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 985kcal
  • Podjazdy 257m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sesja fotograficzna mojej szosy

Sobota, 15 lutego 2020 · dodano: 15.02.2020 | Komentarze 0

Nie miałem dzisiaj wyjeżdżać. Miałem inne plany. Od rana pojechałem do okolicznej opuszczonej cegielni zrobić zdjęcia swojej szosy. Wszystko mam już wymienione i postanowiłem sfotografować ją od nowa żeby mieć wszystko aktualne. Wróciłem po dwunastej i usiadłem do komputera żeby je odpowiednio obrobić. O 15 byłem już po robocie. Zdjęcia wyszły super i jestem bardzo zadowolony. Usiadłem, spojrzałem w okno. Słońce nadal pięknie świeci, jest dość ciepło i nie wieje za mocno. Nie ma co zbieram się i jadę. Robię małe kółeczko. Na początku mam pod wiatr i ciężko się jedzie, ale potem wykręcam w stronę domu i wiaterek w plecy. Rozpędzam się i lecę. Przy okazji testuję cały sprzęt. Mam wrażenie, że korba kręci się lepiej, stawia mniejszy opór i pedałuje się lżej. Hamulce na pewno hamują mocniej, lepiej, są twardsze i szybciej się zatrzymuję. Wyszło małe 50km.

Giant Contend SL 2
Giant Contend SL 2 © tomstar
Giant Contend SL 2
Giant Contend SL 2 © tomstar
Giant Contend SL 2
Giant Contend SL 2 © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 43.40km
  • Czas 01:41
  • VAVG 25.78km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 829kcal
  • Podjazdy 266m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mała poprawka po wczorajszej stówie

Niedziela, 9 lutego 2020 · dodano: 09.02.2020 | Komentarze 0

Postanowiłem dzisiaj poprawić delikatnie wczorajszy wyjazd. Wszystko zależało od tego jak dziś się będę czuć. Mimo, że 100km to dla mnie standard, to po takiej przerwie mogłem odczuwać zmęczenie. Ale na całe szczęście nie było tak źle. Wyspałem się, zjadłem śniadanie i wypiłem kawę. Nie planuję dziś dużo przejechać, tak tylko symbolicznie żeby rozciągnąć nogi. Z resztą dziś wieje o wiele mocniej niż wczoraj, jest cieplej ale wiaterek trochę przeszkadza. Jadę więc na Gołuchów, tam mała pauza nad jeziorem i potem dalej w stronę Kucharek i Krzywosądowa. Tutaj mam wiatr z boku i jedzie się dobrze. Ale gdy w Bronowie skręcam już w stronę domu wiatr mam w plecy. Teraz mogę się rozpędzić i do domu jechać już ze średnią w okolicach 35km/h. Wyszło małe 43km, ale na dziś wystarczy. Nogi się rozciągnęły. Jest dobrze.


Przed Gołuchowem
Przed Gołuchowem © tomstar

Jezioro w Gołuchowie
Jezioro w Gołuchowie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|