Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 58936.29 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.12 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

  • DST 112.16km
  • Czas 04:12
  • VAVG 26.70km/h
  • VMAX 44.18km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 3161kcal
  • Podjazdy 573m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wszystko wraca na dobre tory

Środa, 8 czerwca 2016 · dodano: 08.06.2016 | Komentarze 0

Dziś przyszedł czas na kolejny wyjazd z cyklu sprawdzamy moje kolano. Miałem pojechać wczoraj z Baką, ale miałem za dużo zajęć i się nie wyrobiłem. Dlatego dziś o godzinie 7 rano wyskoczyłem sam. Plan na małe 70km, na spokojnie, na Żerków, bo trasa tam dobra i przyjemna. W plecaku oczywiście shot z lodem. Nie ma co jedziemy. Skoro 25 czerwca mam przejechać 400km dla Otylki to już najwyższy czas wrócić do treningów. Co będzie to będzie. Jadę spokojnie na Dobrzycę, oczywiście kolanko lekko czuję, więc zapobiegawczo w Dobrzycy mały strzał z lodu. Potem kieruję się na Jarocin. Ból się nie powiększa, więc jestem dobrej myśli. Niestety w Jarocinie znowu mały strzał, bo kolano cały czas czuję, a nie chcę żeby coś strzeliło. Poleciałem szybką trasą na Żerków. Tam mały odpoczynek i kieruję się przez Grab do domu. I tutaj nagle jak ręką odjął kolano przestaje boleć. W Grabie już nic nie czuję, więc bardzo zadowolony lecę dalej. W Czerminie odbijam w stronę Grodziska, stamtąd kieruję się na Gołuchów i dalej bokami na Pleszew. Jak już jedzie się tak dobrze szkoda marnować dnia i nie zrobić stówy. Ostatecznie kolano leciutko boli, ale w perspektywie tego co przejechałem i z takim tempem jest świetnie. Pogoda dzisiaj wyśmienita, piękne słońce, gorąco i tylko lekki wiaterek. Może w końcu wszystko wraca na dobre tory. Trzymam kciuki.
W parku w Dobrzycy
W parku w Dobrzycy © tomstar
Mała pauza w Jarocinie
Mała pauza w Jarocinie © tomstar
Na rynku w Żerkowie
Na rynku w Żerkowie © tomstar
Logo Bikestats na torbie
Logo Bikestats na torbie © tomstar
Droga z Grodziska
Droga z Grodziska © tomstar
I na koniec jeziorko w Gołuchowie
I na koniec jeziorko w Gołuchowie © tomstar



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zensp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]