Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.


Przejechałem już: 71764.95 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.56 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl








Archiwum bloga

  • DST 132.00km
  • Czas 04:34
  • VAVG 28.91km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 2543kcal
  • Podjazdy 597m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolarstwo w dobie pandemii

Sobota, 28 marca 2020 · dodano: 28.03.2020 | Komentarze 2

Chciałbym się podzielić własnymi odczuciami w tym trudnym dla nas wszystkich czasie. Gdy minister zdrowia ogłosił bardzo mocne ograniczenia w przemieszczaniu się, a same przepisy nie były sprecyzowane, w sieci się zagotowało. Nigdy jeszcze nie widziałem takiego poruszenia w środowiskach sportowych. Oczywiście zdania były podzielone. Duża ilość sportowców namawia do pozostania w domu i nie trenowania na zewnątrz. Pojawiły się opinie, że chyba można wytrzymać te dwa tygodnie bez ruchu na świeżym powietrzu. Przyznam, że ja jestem w tej drugiej grupie, która bez wyjazdu na rower nie może żyć. Pojawiło się mnóstwo pytań i szybko na stronie ministerstwa pojawiały się zmiany, powstał chaos informacyjny. Ostatecznie dopuszczalne jest wyjście z domu na jednorazowy trening sportowy w pojedynkę lub w parze. Mimo to wielu sportowców zostało w domu, mając pretensje do tych, którzy z domu chcą wyjść. Ja dziś wyjechałem. Uważam, że nie ma nic bezpieczniejszego niż jazda na rowerze. Każde wyjście do sklepu, do pracy jest o wiele bardziej niebezpieczne. Spotykam innych ludzi w zamkniętych pomieszczeniach, dotykam towarów w sklepie, wózków czy innych rzeczy. Wszędzie się mogę zarazić. A na rowerze? Wsiadam przed domem na rower, jadę bocznymi drogami, z nikim się nie spotykam, z nikim nie rozmawiam, nie wchodzę po drodze do sklepu. Wracam do domu. Gdzie tu zagrożenie? Czy to jest niebezpieczne? Nie! I dopóki nie wejdzie zakaz całkowitego opuszczania domu nadal będę jeździć rowerem i zachęcam do tego wszystkich. Uważajcie na siebie, zachowajcie higienę i trzymajcie się w zdrowiu.

Droga na Koźminek
Droga na Koźminek © tomstar
Droga na Koźminek
Droga na Koźminek © tomstar
Rowerek
Rowerek © tomstar
Droga na Stawiszyn
Droga na Stawiszyn © tomstar
Selfik na trasie
Selfik na trasie © tomstar


  • DST 61.30km
  • Czas 02:19
  • VAVG 26.46km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1162kcal
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowa kurtka IQ Ivin Peo

Sobota, 21 marca 2020 · dodano: 21.03.2020 | Komentarze 0

Wczoraj przyszła wreszcie do mnie nowa kurteczka. Do tej pory jeździłem w deszczóweczce z Decathlonu, ale była ona niewygodna i przede wszystkim nie oddychała. W chłodniejsze dni zawsze musiałem mieć coś pod spodem, a i tak zawsze się potem upociłem. Znalazłem na wyprzedaży w Martesie fajną kurteczkę od IQ, zamówiłem ją, ale czas oczekiwania wydłużył się do 9 dni. Wczoraj wreszcie przyszła. Jest idealna, obawiałem się, że będę musiał wymienić na inny rozmiar, ale leży bardzo dobrze. Nie było mocnych trzeba dziś wyjechać na testy. Baka też jest chętny na wyjazd, więc umawiamy się na 11. Bardzo mocno wieje, ale nie jest tak zimno. Na początek jedziemy pod wiatr do Chocza, ale potem już z wiatrem do domu. Nie jest tak źle, chociaż wiatr jest na prawdę zimny. Kurtka bardzo fajna, cienka, lekka i oddychająca. Ma trochę twardy i sztywny zamek przez co gdy pochylam się do przodu kurtka się zawija, ale nie jest tak źle. Jestem bardzo zadowolony z zakupu. Wróciłem dzisiaj też do starych butów i ustawień roweru. Niestety przegrałem walkę z nowymi butami, które muszą poczekać aż pojadę na bikefitting i profesjonalnie ustawię pozycję pod nowe buty. Niestety w starych butach noga też mi dziś lekko zdrętwiała. Założyłem jeszcze po powrocie stare pedały i poprawiłem siodełko. Mam nadzieję, że jutro już wszystko będzie po staremu.


Nowa kurtka IQ Ivin
Nowa kurtka IQ Ivin © tomstar

Nowa kurtka
Nowa kurtka © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z BAKĄ|


  • DST 59.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 28.78km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1132kcal
  • Podjazdy 268m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urodzinowy wyjazd

Czwartek, 19 marca 2020 · dodano: 19.03.2020 | Komentarze 3

Dziś są moje czterdzieste urodziny. Prezent od żony dostałem już wcześniej i jest na moich nogach, więc trzeba wyskoczyć sobie na urodzinowe kółeczko. Jest bardzo ciepło i prawie bez wiatru. Szkoda tylko, że słońce schowało się za chmurami, bo byłoby idealnie. Lecę na Dobrzycę i Jarocin. Nie robię pauz, ma to być szybki wyjazd. Zatrzymałem się tylko na chwilę w Jarocinie poprawić siodełko, ale potem już bez przerwy prosto do domu. Gdy słońce zaszło zrobiło się już chłodniej i szybko zrobiło się także ciemno. Miałem lampkę z tyłu, ale nie zabrałem przedniej, więc jak najszybciej chciałem wrócić do domu. A w domu czeka już torcik :)


Czterdziestkowy tort
Czterdziestkowy tort © tomstar

Przed wyjazdem
Przed wyjazdem © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 62.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 26.38km/h
  • VMAX 44.20km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 1185kcal
  • Podjazdy 333m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Baka, szwagier i ja

Niedziela, 15 marca 2020 · dodano: 15.03.2020 | Komentarze 0

Na dziś umawiamy się na wyjazd razem ze szwagrem. Zapowiadali w nocy przymrozki, więc nie wiedzieliśmy jak to od rana będzie wyglądać. Ale o dziwo jest bardzo ciepło. Niestety wieje mocniej niż wczoraj, ale świeci piękne słońce. O 11 przyjechał Baka i pojechaliśmy do Dobrzycy po szwagra. Potem już na Raszków. Mamy tutaj cały czas pod wiatr. Wieje bardzo mocno i musimy ciężko deptać. Ale za to asfalt dobry i fajna droga. W Raszkowie robimy mała pauzę i potem już z wiatrem do domu. Teraz jedzie się o wiele lepiej. Buciki spisały się dziś o wiele lepiej. Obniżyłem siodło względem wczorajszych ustawień o 2mm. Stopa już mi nie drętwiała, dopiero na samym końcu, już w mieście lekko poczułem palce. Ale jest znacząca zmiana w stosunku do wcześniejszych wyjazdów. Jestem dobrej myśli. Plecy i dupa nie bolą. Może obniżę siodło jeszcze o 1mm i zobaczymy.


Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z BAKĄ|


  • DST 57.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 26.51km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1094kcal
  • Podjazdy 269m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Małe kółeczko

Sobota, 14 marca 2020 · dodano: 14.03.2020 | Komentarze 0

Na dzisiejszy wyjazd bardzo czekałem, ponieważ wprowadziłem małe zmiany w pozycji siodełka oraz w blokach za poradami Bike Fitting Rowerownia.com. Byłem bardzo ciekaw czy to pomoże. Obniżyłem siodło o 4mm i przesunąłem o 5 mm do przodu. Podobno to powinno pomóc, ponieważ taka właśnie jest różnica w wysokości buta Shimano względem Bontrager. Wyjechaliśmy na małe kółeczko w stronę Chocza ponieważ tak dzisiaj wieje wiatr. Jest dosyć chłodno, ale świeci słońce więc nie jest tak źle. Z butami jest lepiej, aczkolwiek jeszcze nie do końca. Prawa stopa zaczęła mi drętwieć znacznie później i słabiej niż ostatnio, jednak pod koniec już czułem mrowienie w palcach. Jest lepiej. Obniżyłem jeszcze siodło o 2mm i zobaczymy co będzie jutro. Nie chciałbym jechać na bike fitting i jest to dla mnie ostateczność, ale jeżeli stopa nadal będzie mi drętwieć będę musiał skorzystać z tej usługi. Baka też testował dzisiaj rower po szwagrowym serwisie. Do wymiany poszła kaseta, łańcuch i linki. Ma też nową owijkę od Fizika. Rowerek idzie jak żyleta, cichutko i szybko. Maszynka jest świetna i serwis jak zwykle na najwyższym poziomie.


Mała pauza
Mała pauza © tomstar

Nowa owijka Baki od Fizika
Nowa owijka Baki od Fizika © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z BAKĄ|


  • DST 103.60km
  • Czas 03:55
  • VAVG 26.45km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 2006kcal
  • Podjazdy 486m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowe buty Bontrager Espresso

Niedziela, 8 marca 2020 · dodano: 08.03.2020 | Komentarze 0

Przestało wreszcie padać i zrobiło się ciepło. Wiaterek jeszcze wieje, ale nie jest taki upierdliwy jak jeszcze przez ostatnie parę dni. Słoneczko wyszło, więc trzeba wyjechać na trasę. Baka wsiada w końcu na rower, pierwszy raz w tym sezonie. Umawiamy się na 11. Uzgodniliśmy razem, że lecimy na 100km, ale zobaczymy jak się temat rozwinie. Lecimy na Raszków, bo mamy wiatr na północ. W Raszkowie robimy małą pauzę za rynku i stwierdzamy, że nie ma co, lecimy do Odolanowa i robimy stówę. Powoli kręcimy do Odolanowa, tam na stacji robimy małą pauzę na parówę i kawę. Potem troszkę wracamy żeby wykręcić małe kółko dookoła miasta tak żeby wyszło nam 100km. Potem już wbijamy na stare trasy i lecimy prosto do domu. Po drodze robimy jeszcze dwie małe pauzy.

Dzisiaj też testuję nowe buty. Z tej okazji, że zbliżają się moje czterdzieste urodziny poprosiłem od żony aby sprezentowała mi buty Bontrager Espresso. Wypatrzyliśmy je razem ze szwagrem. Butki bardzo mi się spodobały. Mają świetny kolor i są pod pedały SPD, ale budowę mają na wzór butów szosowych. Do tego dokupiłem też nowe pedały. Buty są bardzo fajne, twarde i wygodne. Bardzo dobrze się w nich chodzi, a i na rowerze wygodnie się w nich pedałuje. Jeszcze musimy się dotrzeć, bo prawa noga lekko mi drętwieje, ale to już kwestia ustawienia bloków. Muszę znaleźć optymalne ustawienie i będzie dobrze.


Buty Bontrager Espresso
Buty Bontrager Espresso © tomstar

Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar

Na pauzie w Odolanowie
Na pauzie w Odolanowie © tomstar

  • DST 51.70km
  • Czas 01:51
  • VAVG 27.95km/h
  • VMAX 50.30km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 985kcal
  • Podjazdy 257m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sesja fotograficzna mojej szosy

Sobota, 15 lutego 2020 · dodano: 15.02.2020 | Komentarze 0

Nie miałem dzisiaj wyjeżdżać. Miałem inne plany. Od rana pojechałem do okolicznej opuszczonej cegielni zrobić zdjęcia swojej szosy. Wszystko mam już wymienione i postanowiłem sfotografować ją od nowa żeby mieć wszystko aktualne. Wróciłem po dwunastej i usiadłem do komputera żeby je odpowiednio obrobić. O 15 byłem już po robocie. Zdjęcia wyszły super i jestem bardzo zadowolony. Usiadłem, spojrzałem w okno. Słońce nadal pięknie świeci, jest dość ciepło i nie wieje za mocno. Nie ma co zbieram się i jadę. Robię małe kółeczko. Na początku mam pod wiatr i ciężko się jedzie, ale potem wykręcam w stronę domu i wiaterek w plecy. Rozpędzam się i lecę. Przy okazji testuję cały sprzęt. Mam wrażenie, że korba kręci się lepiej, stawia mniejszy opór i pedałuje się lżej. Hamulce na pewno hamują mocniej, lepiej, są twardsze i szybciej się zatrzymuję. Wyszło małe 50km.

Giant Contend SL 2
Giant Contend SL 2 © tomstar
Giant Contend SL 2
Giant Contend SL 2 © tomstar
Giant Contend SL 2
Giant Contend SL 2 © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 43.40km
  • Czas 01:41
  • VAVG 25.78km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 829kcal
  • Podjazdy 266m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mała poprawka po wczorajszej stówie

Niedziela, 9 lutego 2020 · dodano: 09.02.2020 | Komentarze 0

Postanowiłem dzisiaj poprawić delikatnie wczorajszy wyjazd. Wszystko zależało od tego jak dziś się będę czuć. Mimo, że 100km to dla mnie standard, to po takiej przerwie mogłem odczuwać zmęczenie. Ale na całe szczęście nie było tak źle. Wyspałem się, zjadłem śniadanie i wypiłem kawę. Nie planuję dziś dużo przejechać, tak tylko symbolicznie żeby rozciągnąć nogi. Z resztą dziś wieje o wiele mocniej niż wczoraj, jest cieplej ale wiaterek trochę przeszkadza. Jadę więc na Gołuchów, tam mała pauza nad jeziorem i potem dalej w stronę Kucharek i Krzywosądowa. Tutaj mam wiatr z boku i jedzie się dobrze. Ale gdy w Bronowie skręcam już w stronę domu wiatr mam w plecy. Teraz mogę się rozpędzić i do domu jechać już ze średnią w okolicach 35km/h. Wyszło małe 43km, ale na dziś wystarczy. Nogi się rozciągnęły. Jest dobrze.


Przed Gołuchowem
Przed Gołuchowem © tomstar

Jezioro w Gołuchowie
Jezioro w Gołuchowie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 105.00km
  • Czas 03:57
  • VAVG 26.58km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 2005kcal
  • Podjazdy 442m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

No i stówka w lutym

Sobota, 8 lutego 2020 · dodano: 08.02.2020 | Komentarze 0

Pogoda dziś super. Świeci piękne słońce i nie ma wiatru. Jest za to trochę zimno, ale nie jest to tak odczuwalne. Już wczoraj zaplanowałem, że dziś wyjadę. Nie wiedziałem jeszcze na jaki dystans, ale w głowie kluła się myśl o stówce. Wstałem rano, ogarnąłem dom, zjadłem porządne śniadanie i przed dwunastą uszykowałem się na wyjazd. Już w zeszłym tygodniu przeszła mi przez głowę myśl o 100km, ale nie byłem wtedy przygotowany. Nie zabrałem jedzenia ani bidonów, nie miałem nawet portfela. Dziś zabrałem wszystko. Mam dwa bidony z Kubusiami, batony i kasę na kawę. Wyjeżdżając nie wiedziałem jeszcze czy uda się zrobić stówkę, wszystko miało wyjść w praniu. Szybko przekonałem się jednak, że warunki są dobre i można się rzucić na pierwsze 100km w tym roku. Trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu i zrobić coś troszkę ponad siły. Drugi wyjazd po 3 miesięcznej przerwie, ta pora roku i od razu 100 km. Jest dobrze. Pojechałem jak zwykle na Raszków potem do Odolanowa. Tam jak zwykle kawa na stacji i małe kółeczko za Odolanowem, żeby mieć pewność dobicia do 100 km. Potem już z wiatrem do domu. Średnia może nie powalająca, ale jak na początek zadowalająca. Zrobiłem kilka pauz na zdjęcia i mały odpoczynek. Chwilę po 16 byłem w domu. Jestem trochę zmęczony, ale to dobrze. W tym roku chce być dobrze rozjeżdżony przed sezonem. Nie ma co czekać, jeździć trzeba.


Raszków
Raszków © tomstar

Kawka w Odolanowie
Kawka w Odolanowie © tomstar

Widoczek za Odolanowem
Widoczek za Odolanowem © tomstar

Selfik
Selfik © tomstar

Giant Contend SL
Giant Contend SL © tomstar


  • DST 62.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 26.96km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1190kcal
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zaczynamy sezon

Sobota, 1 lutego 2020 · dodano: 01.02.2020 | Komentarze 0

Sezon czas zacząć. Mimo, że dopiero zaczął się luty pogodę mamy iście wiosenną. Ten sezon zapowiada się bardzo intensywnie, mam dużo startów, więc trzeba zacząć się przygotowywać. Jak zwykle TdP Amatorów, trzy duathlony i w końcu udało się znaleźć czas na Majka Days. Czekam na ogłoszenie terminów Velo Toruń i Bydgoszcz Cycling Challenge. Oczywiście pojadę też w Pałuki Tour. Okazja na start sezonu bardzo dobra, bo rowerek świeżo po serwisie i aż prosiło się o testy. Szwagier wymienił mi wszystkie linki, kasetę i łańcuch. Skorzystałem z okazji i przeskoczyłem na firmę Sram. Już od dawna chodziła mi po głowie i w zamyśle chcę wymienić cała grupę na Sram Rival. W przyszłym tygodniu przyjdzie jeszcze korba i support. Klamki i przerzutki wymienię za jakiś czas. Przy okazji wymiany linek wymieniłem tez owijkę. Zakupiłem sobie niebieską od Fizika. Owijka super, ale chyba jednak troszkę nie trafiłem z odcieniem niebieskiego, nie wygląda to źle, ale pomyślę nad pomarańczową owijką. Dziś bardzo ciepło, trochę wieje wiatr, ale nie jest jakoś tragicznie. Wybrałem sprawdzoną trasę na Raszków i przez Dobrzycę do domu. Na początku mam pod wiatr, jedzie się dość ciężko. W końcu to pierwszy wyjazd po trzymiesięcznej przerwie. Z Raszkowa już z wiatrem i nadrabiam średnią. Zapomniałem jak ja to kocham. Maszyna idzie jak złoto, bezszelestnie i szybko. Jak zwykle Szwagier's Service na najwyższym poziomie. Rower żyleta. Po dwóch godzinkach wracam do domu. Czuję nogi i bardzo dobrze, niech przypomną sobie jak się jeździ. Mam nadzieję, że już będzie coraz cieplej i będzie można zacząć systematycznie jeździć.


Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar

Nowa kaseta Sram
Nowa kaseta Sram © tomstar

Nowa owijka Fizik
Nowa owijka Fizik © tomstar

Giant na pauzie
Giant na pauzie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|