Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63213.04 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.30 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

  • DST 63.50km
  • Czas 02:42
  • VAVG 23.52km/h
  • VMAX 60.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1246kcal
  • Podjazdy 879m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dobczyce 2020 - dzień 5

Środa, 10 czerwca 2020 · dodano: 10.06.2020 | Komentarze 0

A więc nadszedł ostatni dzień. Jutro wracamy do domu, więc dziś muszę wyjechać pożegnać się z górami. Niestety nie jest to wymarzone pożegnanie, ponieważ pogoda nie dopisała. Wstaję jak zwykle o 5 rano, szykowanie, kawa i wyjazd. W nocy nie padało, jednak jest bardzo mocna mgła i wszystko wokół jest mokre. Asfalt wygląda jakby co dopiero przeszła burza. Z opon chlapie woda. Szkoda, bo takie warunki nie zachęcają do jazdy. Zaplanowałem na dziś trasę do Wiśnicko-Lipnickiego Parku Krajobrazowego. Mimo pogody jadę, jednak z każdym kilometrem jestem coraz bardziej mokry i mam zaparowane i mokre okulary, co utrudnia mi widzenie. Co jakiś czas muszę się zatrzymywać i wycierać okulary. Postanowiłem, że troszkę skrócę trasę. Gdy zjeżdżam z wyższych gór robi się przyjemniej, drogi są suche i mgła jakby się rozeszła. Może jednak pojadę tak jak zaplanowałem. Jednak drogowcy postanowili za mnie podjąć decyzję. Droga, którą miałem jechać jest w remoncie. Na upartego bym ją przejechał, ale nie w tych warunkach. Jest błoto i cała droga jest mokra. Tak więc muszę zmienić trasę. Trochę ją skracam, ale ostatecznie robię większe kółko i zygzakami wracam do domu. Jest całkiem przyjemnie, a przede wszystkim sucho. Gdy jednak zbliżam się do domu znowu wjeżdżam wyżej i znowu robi się mokro. W stosunku do pierwotnej trasy skróciłem ją niecałe 10km, więc nie jest źle. Wyszedł mi dzisiaj taki wyjazd bardziej techniczny. Zero walorów artystycznych, żadnych widoczków i mała przyjemność z jazdy, ale takie są góry. Najważniejsze, że porobiłem jeszcze kilka podjazdów. Zakończyłem moją przygodę z górami, ale tylko na miesiąc, ponieważ w lipcu wracam w góry, tym razem w te wyższe, bo jedziemy do Bukowiny Tatrzańskiej.

Podsumowanie:
Przejechany dystans - 355km
Podjazdy - 5646m
Czas na rowerze - 15h 50min
Nowe gminy - 20



Tam za mgłą są góry
Tam za mgłą są góry © tomstar
Tam za mgłą są góry
Tam za mgłą są góry © tomstar
A tak się wygląda jak jedzie się w górach we mgle
A tak się wygląda jak jedzie się w górach we mgle © tomstar
Remont zmusił mnie do zmiany trasy
Remont zmusił mnie do zmiany trasy © tomstar
Rzeka
Rzeka © tomstar
Tam gdzieś są góry
Tam gdzieś są góry © tomstar



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa anico
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]