Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63213.04 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.30 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SAMOTNIE|

Dystans całkowity:27958.47 km (w terenie 152.00 km; 0.54%)
Czas w ruchu:1037:22
Średnia prędkość:26.95 km/h
Maksymalna prędkość:68.80 km/h
Suma podjazdów:121992 m
Suma kalorii:619688 kcal
Liczba aktywności:423
Średnio na aktywność:66.10 km i 2h 27m
Więcej statystyk
  • DST 78.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 27.21km/h
  • VMAX 54.48km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1351kcal
  • Podjazdy 479m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Władysławowo - dzień 3

Czwartek, 21 lipca 2022 · dodano: 21.07.2022 | Komentarze 0

Jeżeli istnieje idealna trasa, to chyba właśnie ją znalazłem. Albo mam takie odczucia po męczarniach na ścieżce na Hel. Trasę wokół Jeziora Żarnowieckiego wyznaczyłem na pałę. Wydawała się ciekawa i taka oczywista w tym regionie, ale nie analizowałem jej zbyt mocno. Pierwsze 20km to ucieczka znad morza, od tych okropnych, turystycznych miejscowości. Na całe szczęście o 6 rano jest tutaj cisza i spokój. Potem kawałek drogą wojewódzką, ponieważ nie znalazłem innej, która doprowadzi mnie do Żarnowca. I tutaj tak samo mam szczęście, od rana ruch dość mały. Zaczęło się w miejscowości Wierzchucino. Zjechałem z głównej drogi na totalnie boczne. Od razu poczułem klimat, ten klimat, który ciągnie mnie w góry. Wąskie dróżki, lasy, górki, zjazdy i podjazdy. A przede wszystkim cisza i brak aut. Cała droga wzdłuż Jeziora Żarnowieckiego świetna. Po lewej widziałem wodę, po prawej las. Spokojne podjazdy i bardzo fajne zjazdy. Poczułem się jak w górach, takich niższych, ale klimatycznych. Potem objechałem elektrownię wodną i pojechałem do niedoszłej elektrowni atomowej. Niestety z drogi nie widać "ruin". Zawróciłem więc na wyznaczoną trasę do domu. Ta nie przestała mnie zaskakiwać. Trafiłem na 7% podjazd, nie był zbyt długi, ale bardzo fajny, potem jeszcze kilka mniejszych podjazdów mi się trafiło. Cały czas miałem spokój i ciszę. Pod koniec wbiłem jeszcze na Euro Velo do Pucka zbudowanej na starym nasypie kolejowym. Ścieżką wróciłem do Władysławowa. Dziś wszystko mi się udało. Pogoda, wiatr, jakość asfaltu, a przede wszystkim wyznaczona trasa. Okolice do głębszego poznania i przeanalizowania, bo wpadło mi w oko jeszcze kilka fajnych podjazdów. Ale to, co przejechałem dzisiaj, w zupełności zrekompensowało mi rozczarowanie ścieżką na Hel.


Jastrzębia Góra
Jastrzębia Góra © tomstar
Wschód słońca w Jastrzębiej Górze
Wschód słońca w Jastrzębiej Górze © tomstar
Wschód słońca w Jastrzębiej Górze
Wschód słońca w Jastrzębiej Górze © tomstar
Jezioro Żarnowieckie
Jezioro Żarnowieckie © tomstar
Niedokończona elektrownia atomowa w Żarnowcu
Niedokończona elektrownia atomowa w Żarnowcu © tomstar
Selfik
Selfik © tomstar
Ścierżka Euro Velo na Puck
Ścieżka Euro Velo na Puck © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 76.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 29.23km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1314kcal
  • Podjazdy 105m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Władysławowo - dzień 1

Poniedziałek, 18 lipca 2022 · dodano: 18.07.2022 | Komentarze 0

Przez ostatnie trzy lata jeździliśmy na wakacje w góry. W tym roku żona postanowiła, że czas pojechać nad morze. Wybraliśmy Władysławowo. Oczywiście musiałem zabrać rower. Wakacje bez roweru to nie wakacje. Dwa pierwsze dni zrobiłem odpoczynkowe, poczekałem, aż polepszy się pogoda i w poniedziałek postanowiłem pojechać na pierwszy wyjazd. Oczywistym celem na początek jest Hel. Nie zważając na siłę i kierunek wiatru, postanowiłem polecieć właśnie tam. Jak zwykle w takich przypadkach wstaję o 5 rano. Szybka kawa i przed 6 ruszam. Wiatr mam w plecy i to bardzo mocny, bo 52km/h. Na Hel prowadzi ścieżka, ale taka "chodnikowa" i dość nieprzyjazna dla szosy. Lecę więc drogą. Od rana ruch prawie żaden, więc nie czuję się winny. Dobrze zrobiłem, bo wiatr pomaga, droga wyśmienita i leci się super. Średnia powyżej 32km/h. Zatrzymałem się na chwilę w Jastarni, żeby zrobić kilka fotek. Potem już dzida na Hel. Dużo dziś chmur i jest raczej chłodno, ale jedzie się naprawdę dobrze. Na Helu chwila odpoczynku w porcie i powrót do domu. Lecę teraz pod wiatr, ale o dziwo nie leci się źle. Noga podaje, średnia trzyma się dobra. Tym razem nie robię pauzy. Mam siłę i chęci, pewnie po wczorajszej rybce na kolację. W domu jestem o 8:45. Rewelacyjny wyjazd.


Na molo w Jastarnii
Na molo w Jastarni © tomstar
Na molo w Jastarnii
Na molo w Jastarni © tomstar
Na molo w Jastarnii
Na molo w Jastarni © tomstar
Widok na Zatokę Pucką
Widok na Zatokę Pucką © tomstar
Jestem na Helu
Jestem na Helu © tomstar
Na plaży na Helu
Na plaży na Helu © tomstar
W porcie na Helu
W porcie na Helu © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 49.36km
  • Czas 01:37
  • VAVG 30.53km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 823kcal
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybko po robocie

Środa, 29 czerwca 2022 · dodano: 29.06.2022 | Komentarze 0

Na szybko po robocie. Wyszedł dobry trening i niezłe tempo.


Selfik 2
Selfik 2 © tomstar
Selfik
Selfik © tomstar
Kategoria DO 50KM|, SAMOTNIE|


  • DST 64.43km
  • Czas 02:08
  • VAVG 30.20km/h
  • VMAX 46.23km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 1046kcal
  • Podjazdy 196m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybki trening

Czwartek, 23 czerwca 2022 · dodano: 23.06.2022 | Komentarze 0

Szybki wyjazd po robocie. Treningowo i bez przerwy. Noga podawała, więc wyszła dobra średnia.


Selfik
Selfik © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 108.63km
  • Czas 03:47
  • VAVG 28.71km/h
  • VMAX 48.55km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1809kcal
  • Podjazdy 417m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczkowo

Piątek, 17 czerwca 2022 · dodano: 17.06.2022 | Komentarze 0

Za bardzo mi się dziś nie chciało, ale taki piękny dzień, ostatni urlopowy, więc szkoda by było go zmarnować. Wiaterek troszkę mocniejszy niż wczoraj. Jadę na czuja, co wyjdzie, to wyjdzie. Jadę na Jarocin boczkami, mam teraz pod wiatr. W trasie miałem się zastanowić czy robię stówę, czy mniej. Ale jedzie się bardzo dobrze, więc stówka spokojnie wejdzie. Dodaję więc sobie kilometrów tu i tam. Wykręcam na Żerków. Z Żerkowa jadę na Śmiełów. Postanowiłem wykręcić jeszcze na Pogorzelę, żeby przepłynąć Warte promem. Potem przez Pyzdry wracam do domu. Od Żerkowa mam wiatr w plecy, więc jedzie się bardzo dobrze. Podbijam średnią i depta się bardzo dobrze. Bardzo fajny wyjazd.


Pałac w Tarcach
Pałac w Tarcach © tomstar
Pałac w Tarcach
Pałac w Tarcach © tomstar
Widoczek z kokpitu
Widoczek z kokpitu © tomstar
Punkt widokowy w Żerkowie
Punkt widokowy w Żerkowie © tomstar
Prom w Pogorzeli
Prom w Pogorzeli © tomstar


  • DST 50.75km
  • Czas 01:51
  • VAVG 27.43km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 890kcal
  • Podjazdy 182m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybkie pięćdziesiąt

Czwartek, 16 czerwca 2022 · dodano: 16.06.2022 | Komentarze 0

Mała, spokojna przejażdżka w ramach rozciągnięcia nóg. Zero wiaterku, ładne słońce, cieplutko i przyjemnie. Zrobiłem małą pauzę w Taczanowie, żeby zrobić kilka fotek.


Selfik
Selfik © tomstar
Pauza w Taczanowie
Pauza w Taczanowie © tomstar
Pauza w Taczanowie
Pauza w Taczanowie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 108.43km
  • Czas 03:38
  • VAVG 29.84km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 1817kcal
  • Podjazdy 332m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miało być małe pięćdziesiąt

Niedziela, 12 czerwca 2022 · dodano: 12.06.2022 | Komentarze 0

Wczoraj mieliśmy firmowy spływ kajakowy. Nie obyło się bez grochóweczki, kiełbachy z grilla, piwka i placuszka. Wszystko ładnie weszło, więc dziś za karę musiał być rowerek. Początkowo myślałem o małym 50km. Tak na spokojnie i bez spiny. Kilka fociek i do domu. Jednak jechało się zaskakująco dobrze. Postanowiłem troszkę dokręcić i wydłużyłem trasę. Miałem dobrą średnią, która oscylowała w okolicach 28-29km/h. No kurcze, dawno tak dobrze mi się nie jechało. W kolejnym miejscu znowu postanowiłem dodać kilometrów. I tak aż cztery razy. Gdy już miałem wracać do domu wyliczyłem w głowie, że gdy teraz zawrócę wyjdzie mi około 90km. Bez sensu, szkoda tych 10km. Nie ma co, dobijam do setki. I tak powolutku zrobiło się 108km z planowanych 50km. Poza tym nie robiłem pauz. Jechało się tak dobrze, noga super podawała, że nie było sensu. Czuję się super. Pewnie wczorajsze jedzonka dobrze dziś oddaje energię. Zapomniałem też wziąć telefonu, więc na totalnym lajcie i spokoju leciałem przed siebie. Świetny wyjazd.


Chilloucik po trasie
Chilloucik po trasie © tomstar

  • DST 60.19km
  • Czas 02:03
  • VAVG 29.36km/h
  • VMAX 39.14km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1011kcal
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybkie sześćdziesiąt

Niedziela, 5 czerwca 2022 · dodano: 05.06.2022 | Komentarze 0

Dziś na szybciutko. Samotnie i na raz. Żeby zdążyć na Critérium du Dauphiné. Ładnie poszło, bez przerw, z dobrą średnią. Szybka fota w biegu i w domku odpoczynek.


Lecimy
Lecimy © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 77.83km
  • Czas 03:27
  • VAVG 22.56km/h
  • VMAX 57.26km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1527kcal
  • Podjazdy 1250m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybki wypad do Dobczyc

Sobota, 28 maja 2022 · dodano: 30.05.2022 | Komentarze 0

Na 29 maja zapisałem się na Runmageddon Classic w Krakowie. Po podaniu dokładnej lokalizacji okazało się, że bieg odbędzie się w Dobczycach. Moje tereny, znam bardzo dobrze miasto i okolice, gdyż byłem tu dwa lata z rzędu na wakacjach. Z tego względu, że do Dobczyc mam 350km, a start na Runmageddonie w niedzielę o 8 rano, postanowiłem przyjechać dzień wcześniej. Sobotę wykorzystam na przejażdżkę rowerem. Być w górach, mieć dzień wolny i nie wykorzystać go na małą trasę to grzech. W Dobczycach jestem o 11 w sobotę. Parkuję auto, melduję się w hotelu i szykuję do jazdy. Pogoda na razie ładna, ciepło i słonecznie. Cieszę się, ponieważ przewidywane są przelotne burze. Mam tutaj fajną trasę na Gdów i Tymbark. Lecę zatem na Gdów, tam ścieżką rowerową wzdłuż Raby. Na razie jest fajnie. Niestety niedaleko przed Tymbarkiem łapie mnie burza. Na początku tylko lekko kropi, ale za chwile ostro walnęło. Schowałem się na przystanku. burza trwała raptem 5 minut, ale wszystko dookoła mokre. Nie są to dobre warunki do jazdy rowerem, tym bardziej, że przede mną zjazd. Gdy dojechałem do Tymbarku było już sucho i słonecznie. Na rynku odpocząłem. Niestety rower zaczął mi trzeszczeć, a w korbie zrobił się luz. Nie wiem czy to wina deszczu czy po prostu przypadek, ale spowodowało to wzrost zniechęcenia do dalszego kręcenia. Lekko zrezygnowany pojechałem dalej. Teraz nasilił się wiatr, a ja jechałem wprost na niego. Co się okazało mocny wiatr przywiał następna burzę. Ledwo wyschnąłem, a tu zaczęło znowu padać. Teraz już totalnie zrezygnowany marzyłem tylko o powrocie do hotelu. Chciałem jeszcze wykręcić do Myślenic i podjechać Górę Chełm, ale wróciłem do Dobczyc i marzyłem tylko o ciepłym prysznicu. Dobrze zrobiłem, bo gdy wszedłem do hotelu walnęła kolejna ulewa. Był to chyba jeden z gorszych wyjazdów w ostatnim czasie. Szkoda, bo mogło być na prawdę fajnie. Na całe szczęście w niedziele było już pięknie. Także bardzo przyjemnie biegło się na Runmageddonie. Nie padało, było słonecznie i ciepło. Z dwóch dni chociaż ten jeden był udany.


Na trasie
Na trasie © tomstar
Widoczek
Widoczek © tomstar
Na rynku w Łapanowie
Na rynku w Łapanowie © tomstar
Podjazd
Podjazd © tomstar
Idzie burza
Idzie burza © tomstar
Podjazd
Podjazd © tomstar
Rynek w Tymbarku
Rynek w Tymbarku © tomstar
Widoczek
Widoczek © tomstar
Widoczek
Widoczek © tomstar
Znowu idzie burza
Znowu idzie burza © tomstar
Na mecie Runmageddonu
Na mecie Runmageddonu © tomstar


  • DST 38.88km
  • Czas 01:28
  • VAVG 26.51km/h
  • VMAX 44.50km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 681kcal
  • Podjazdy 167m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyjazd testowy

Sobota, 14 maja 2022 · dodano: 14.05.2022 | Komentarze 0

Od dwóch miesięcy borykam się niestety z powrotem kontuzji kolana. Przez zimę biegałem, żeby podtrzymać kondycję i chyba w końcu kolano powiedziało: "dosyć". Znowu zaczęło boleć. Nie było tak źle, dbałem o nie, nie przemęczałem i przede wszystkim nie  biegałem. Niestety w zeszłym tygodniu było Wings for life. No i człowiek głupi poleciał nie uważając na kontuzję. Przebiegłem 25km i niestety przez cały tydzień zdycham. Kolano boli, a jutro kolejne zawody. Dziś testowo przejechałem mały dystans i nie było tak źle, ale jednak czuję kolano. W zeszłym tygodniu byłem w stanie przejechać 500km w ciągu 5 dni, a teraz mam obawy czy się nie pogorszy. We wtorek jadę do fizjo na badania. Zobaczymy. Mam nadzieję, że będę mógł jeździć, bo bieganie mam gdzieś ;)


Dobrzyca
Dobrzyca © tomstar
Dobrzyca
Dobrzyca © tomstar
Dobrzyca
Dobrzyca © tomstar
Dobrzyca
Dobrzyca © tomstar
Kategoria DO 50KM|, SAMOTNIE|