Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.


Przejechałem już: 71070.68 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.53 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl








Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

|50-100KM|

Dystans całkowity:24631.71 km (w terenie 392.00 km; 1.59%)
Czas w ruchu:925:18
Średnia prędkość:26.62 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Suma podjazdów:119238 m
Suma kalorii:526895 kcal
Liczba aktywności:379
Średnio na aktywność:64.99 km i 2h 26m
Więcej statystyk
  • DST 62.12km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 26.62km/h
  • VMAX 43.54km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1831kcal
  • Podjazdy 238m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne łapanie kilometrów

Czwartek, 29 sierpnia 2013 · dodano: 29.08.2013 | Komentarze 3

Ten tydzień mam jakiś dziwny. Ciężko mi się było zorganizować na jakiś wyjazd. Albo pogoda do kitu i wiatr, albo brak czasu. Postawiłem sobie plan na ten miesiąc zrobić 1500km. Brakuje mi tylko 140km, a tutaj coraz bliżej końca miesiąca. Dziś rano miałem wyskoczyć na małą trzydziestkę to zaspałem. W poniedziałek wieczorem miała być pięćdziesiątka, to znowu strasznie wiało i zrezygnowałem. Musiałbym tym samym w sobotę wybrać się na trasę 140km, a nie miałbym na tyle czasu. Szczęście jednak się dziś do mnie uśmiechnęło, ponieważ żona nie poszła na wieczorny fitness, więc mogłem wyskoczyć. Nie zastanawiałem się długo i o 19 już pędziłem w drogę. Warunki wyśmienite, jechało się super i gdyby nie późna pora i jutrzejsza praca pojechałbym więcej. W międzyczasie zadzwonił do mnie Miłosz, ma wolną sobotę, więc zaproponował Licheń... Cóż nie mogę odmówić :) także i tak 140km w sobotę padnie, muszę się tylko jakoś zorganizować :)


Zachód słońca nad Grodziskiem © tomstar

Widoczek w Tursku © tomstar

Kolejny widoczek w Gołuchowie © tomstar

Pięknie oświetlony kosciół w Kucharkach © tomstar

Gdzieś tam jest oświetlona droga :) © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 90.21km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:41
  • VAVG 24.49km/h
  • VMAX 41.38km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2446kcal
  • Podjazdy 252m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bardzo dziki zachód

Niedziela, 25 sierpnia 2013 · dodano: 25.08.2013 | Komentarze 0

Oj ciężko się dziś wstawało. Budzik zadzwonił o 6 rano, wstałem, wyłączyłem go i ległem się z powrotem do łóżka. Leżałem tak jeszcze przez godzinę na zmianę drzemiąc chwilę i walcząc ze sobą żeby się podnieść. W końcu o 7 zwlekam się z łóżka i już o 7.20 siedzę na rowerze. W sumie nie mam zaplanowanej trasy, wiem tylko tyle, że chce pojechać przez las w Choczu. Gdy tam dojeżdżam postanawiam odbić na chwilę do Wioski Indiańskiej. Jeszcze tam nie byłem, więc skoro była okazja tam zajrzeć postanowiłem to wykorzystać. Świetne miejsce, bardzo dużo atrakcji, zachowany klimat i nastrój dzikiego zachodu. W sumie jeszcze nie było otwarte, ale mogłem na chwilę przejść się po "mieście". Super miejsce i na prawdę warto tam pojechać. Potem wracam się kawałek i jadę przez las do Grodźca. Tam miałem wykręcić na Rychwał i dalej przez Zagórów i Pyzdry do domu, postanawiam jednak pojechać od razu do Gizałek. Zapowiadali dziś dość mocny wiatr, a nie miałem ochoty znowu z nim walczyć. Droga do Gizałek świetna i rozwinąłem tam ładną prędkość. Na miejscu kawka i batonik na stacji, rozmyślenia nad trasą, która budowała się w trakcie jazdy. Wykręciłem jeszcze do Kotlina i Fabianowa. Potem już długa prosta do domu. W sumie wyszło 90km, tylko o około 20km mniej niż planowałem.


Widok na Chocz i Prosnę © tomstar

Rynek w Choczu © tomstar

Wjazd do wioski indiańskiej © tomstar

Sklep pioniera © tomstar

Chata kowboja © tomstar

Jeszcze jeden sklep kowbojski © tomstar

Wioska indian © tomstar

Skład amunicji © tomstar

Las za Choczem © tomstar

Las za Choczem 2 © tomstar

Kawa na stacji w Gizałkach i analiza trasy © tomstar

Odpoczynek na stacji w Kotlinie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 83.74km
  • Czas 03:30
  • VAVG 23.93km/h
  • VMAX 61.28km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2225kcal
  • Podjazdy 415m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śmiełów raz jeszcze

Sobota, 24 sierpnia 2013 · dodano: 24.08.2013 | Komentarze 3

Tym razem z Dorotą i Miłoszem. Mieliśmy jechać we dwójkę, ale wieczorem udało się namówić Miłosza żeby pojechał z nami. Start o godzinie 9.00. Jedziemy spokojnie do Żerkowa, tam mamy zawitać do Śmiełowa i z powrotem przez Jarocin i Dobrzycę do domu. Po drodze podjeżdżamy pod górę gdzie był start i zjazd mistrzostw Polski w MTB w lipcu. Chcieliśmy zobaczyć jak to jest, wjechaliśmy na górę i zjechaliśmy dróżką, którą zjeżdżali zawodnicy. Powiem jedno - masakra. Prawie cały czas na hamulcu uważając na każdy kamień i nierówność. Po raz kolejny upewniam się, że wyścigi MTB to nie jest zabawa dla mnie :) Potem na chwilę do Śmiełowa. Na długim zjeździe za Żerkowem rozwijamy tym razem prędkość maksymalną 61km/h, potem niestety trzeba pod tą górę podjechać. W Jarocinie kawa i spokojna droga do Dobrzycy. Oczywiście nie mogłoby być inaczej gdyby nie zaczął wiać wiatr. Ostatnie 15km to istna mordęga. Ale jakoś dojechaliśmy i muszę przyznać, że niby dystans krótki, ale wyczerpujący.


Ekipa na starcie © tomstar

Góra mtb w Żerkowie © tomstar

Jedziemy © tomstar

... i dojechaliśmy :) © tomstar

Razem z żonką :) © tomstar

Na punkcie widokowym © tomstar

Śmiełów © tomstar

Odpoczynek w Śmiełowie © tomstar

Batonik na rynku w Żerkowie © tomstar

Kawa na stacji w Jarocinie © tomstar

Jedzie ekipa :) © tomstar

W parku w Dobrzycy © tomstar


  • DST 98.24km
  • Teren 18.00km
  • Czas 03:56
  • VAVG 24.98km/h
  • VMAX 42.41km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 2719kcal
  • Podjazdy 335m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mały wypad od rana

Niedziela, 18 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 0

Skoro niedziela, skoro poranek i na dodatek bardzo ładny nie pozostaje nic innego jak wsiąść na rower i ruszyć przed siebie. Zaplanowane małe 100km. Namówiłem Miłosza na wypad (w sumie nawet namawiać nie musiałem) i o 6.30 ruszyliśmy razem. Bez kombinowania znanymi trasami, przez lasy w Taczanowie do Krotoszyna, potem przez Koźmin i Dobrzycę. W Dobrzycy wskoczyliśmy do parku i tam postanowiliśmy dodać sobie jeszcze parę kilometrów i odbić na Kotlin. Od Czermina zaczęło trochę wiać, ale na całe szczęście byliśmy już blisko domu. Teraz odpoczynek i zbieranie sił na wtorek, ponieważ atakujemy tamę w Rzymsku i jezioro Jeziorsko. Cała trasa to 200km, siły będą potrzebne :)


Pierwszy odpoczynek w lesie w Taczanowie © tomstar

Pałacyk w Bugaju © tomstar

Kawka na stacji w Krotoszynie © tomstar

Rynek w Krotoszynie © tomstar

Fontanna na rynku w Krotoszynie © tomstar

Ryneczek w Koźminie © tomstar

W parku w Dobrzycy © tomstar

W Dobrzycy byliśmy w porze obiadowej, trzeba było coś złapać na ruszt :) © tomstar

Kolejne zdjęcie w parku w Dobrzycy © tomstar

Ostatnia pauza w Czerminie © tomstar


  • DST 89.04km
  • Czas 03:30
  • VAVG 25.44km/h
  • VMAX 54.59km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 2508kcal
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śmiełów Muzeum Adama Mickiewicza

Sobota, 17 sierpnia 2013 · dodano: 17.08.2013 | Komentarze 2

Dziś krótki wypad do Śmiełowa. Trasę wytyczyłem przez Dobrzycę i Jarocin, pojechałem także do Żerkowa. Pogoda sprzyjała i w porównaniu z wyjazdem do Kobylej Góry jechało sie o wiele lepiej. Wiał lekki wiaterek, ale był bardziej przyjemny niż dokuczliwy. Gdy wyjechałem z Jarocina minąłem wielu rowerzystów, te tereny chyba mają coś do siebie :) Przed Żerkowem duży podjazd, a zaraz za nim wysoki zjazd na którym rozwinąłem prędkość 54.59, a kilometr przejechałem w czasie 1.20. Miałem śmierć w oczach :D W Śmiełowie tylko chwila, ponieważ nie można tam jeździć rowerem po parku, więc tylko parę fotek i zbieram się dalej. Zrobiłem małe koło i wróciłem do Żerkowa. Potem już znaną drogą do domu przez Czermin. W między czasie ktoś chyba włączył jakiś wielki wiatrak, bo wiatr zaczął wiać bardzo mocno i znowu przyszło mi z nim walczyć. Niby ciepło, świeci słońce, nie ma chmur, ale wiatr uprzykrza jazdę. Nie wiem co gorsze wiatr czy deszcz :)


Chwila odpoczynku w parku w Dobrzycy © tomstar

Ruiny kościoła w Jarocinie © tomstar

Ryneczek w Żerkowie © tomstar

Punkt widokowy za Żerkowem © tomstar

Punkt widokowy © tomstar

Muzeum Adam Mickiewicza w Śmiełowie © tomstar

Odpoczynek w drodze powrotnej © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 85.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:21
  • VAVG 25.37km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2376kcal
  • Podjazdy 321m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

To tu, to tam...

Sobota, 10 sierpnia 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 2

Niestety dziś z moich planów nic nie wyszło, zostały zmyte przez ciągle padający deszcz i burze. Nie udało mi się pojechać do Kobylej Góry, ponieważ całą noc i pół dnia padało. Tym razem wygrał zdrowy rozsądek, nie uśmiechało mi się jechać 160km w deszczu :) Prognozy mówiły, że po 14 ma się zacząć wypogadzać i o dziwo tak się stało. Nie czekając ani chwili o 15 wskoczyłem na rower i pojechałem przed siebie. Dziś wyjątkowo bez szczególnego celu. Wiedziałem tylko tyle, że chce dojechać do Kalisza, ale którędy tego już nie wiedziałem. Trasa powstawała w trakcie, starałem się omijać główne drogi. Trochę utrudniał mi jazdę wiatr, który momentami wiał bardzo mocno. Tak samo jak do Kalisza, z powrotem także pojechałem bokami. Robiło się coraz przyjemniej, więc skręciłem sobie to tu, to tam :) I tak na spokojnie wyszło mi ładne 85km. Więcej w sumie już nie chciałem robić, bo jutro od rana znowu w trasę. Mam nadzieję, że pogoda pozwoli :)


Droga z Grodziska © tomstar

Most na rzece Prośnie © tomstar

Prosna w miejscowości Popówek © tomstar

Odpoczynek przed Decathlonem w Kaliszu © tomstar

Kościół na przedmieściach Kalisza © tomstar

Chwila na przemyślenia, w którą teraz stronę © tomstar

Gdzieś w okolicach Gałązek Wielkich :) © tomstar

Droga do Kuczkowa © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 56.15km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 26.32km/h
  • VMAX 37.79km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 1629kcal
  • Podjazdy 209m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ku zachodzącemu słońcu :)

Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · dodano: 05.08.2013 | Komentarze 0

Czułem zmęczenie po "pracowitym" weekendzie. Siedziałem w domu i zastanawiałem się czy chce mi się jechać. Ale chyba strzeliłbym sobie w kolano gdybym tego nie zrobił. Trasa bardzo dobrze znana, standardowa jak na poniedziałek. Niestety czuję w nogach trudy dwóch weekendowych wypraw. Jadę znacznie wolniej niż zwykle, no ale w sumie gdzie się spieszyć? Słońce pięknie zachodzi, pogoda wręcz wyśmienita, trzeba delektować się chwilą. Dopiero po 30km złapałem wiatr w żagle, trochę się rozgrzałem i mogłem wcisnąć mocniej. Nie planowałem już żadnych postojów na zdjęcia, więc mogłem spokojnie się rozpędzić. I tak już równym tempem do samego domu. Średnia się wyrównała, bo to co straciłem na początku nadrobiłem pod koniec. Także dziś dwa w jednym wycieczka krajoznawcza i mały sprint :)


Zachodzące słońce przed Rokutowem © tomstar

I Meridka na tle zachodzącego słońca © tomstar

Taki sobie widoczek © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 56.17km
  • Czas 01:55
  • VAVG 29.31km/h
  • VMAX 35.88km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Kalorie 1866kcal
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót na stare śmieci

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 28.07.2013 | Komentarze 0

Odczekałem dziś aż słońce zacznie zachodzić zanim wyjechałem w trasę. Nauczony wczorajszą nierówną walką z żarem i duchotą postanowiłem wyjechać około 20. Dużo to nie zmieniło, bo duszno i tak było, temperatura dochodziła jeszcze do 33'C. Mimo takich warunków od początku czułem, że coś we mnie wstąpiło. Jechałem dość szybko jak na taki zaplanowany dystans (około 60km) i z każdym kilometrem jechało mi się jeszcze lepiej. Postanowiłem pojechać trasą, po której dawno już nie jechałem. Miałem bardzo dużo siły i jeszcze więcej chęci. Zatrzymałem się tylko na parę fotek, bo słońce ładnie zachodziło. Czując, że cały czas trzymam tempo, zbierałem się w sobie mimo zmęczenia, żeby do końca się nie poddać i wykręcić dobry czas. I udało się. Do średniej 30km/h zabrakło parunastu sekund, te które straciłem jadąc czterokilometrowy odcinek przez las, tam musiałem trochę zwolnić. Dobry wynik i kolejne kilometry do 1000 w tym miesiącu :)


Zachodzące słońce zaraz za Pleszewem © tomstar

Droga między Grodziskiem a Zawidowicami © tomstar

Zachód za drzewami w Tursku © tomstar

Widoczek przed Gołuchowem © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 91.93km
  • Teren 9.00km
  • Czas 03:41
  • VAVG 24.96km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2547kcal
  • Podjazdy 539m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pięknie jest

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 0

Wspaniały dzień, słoneczny, ciepły :) Rano byłem trochę zmęczony i tak średnio chciało mi się jechać, ale naprawdę grzechem jest marnować takie dni. Wyjechałem sobie spokojnie, tym razem sam bez szczególnego celu. W słuchawkach Niebo do wynajęcia Kasprzyckiego nastrajało bardzo pozytywnie. Chciałem przejechać coś około 100km. Postanowiłem pokierować się na Krotoszyn. Piękne miasto z równie pięknym rynkiem. Wyjeżdżając z Krotoszyna zastanawiałem się czy zjechać od razu do Dobrzycy czy dodać parę kilometrów i pojechać jeszcze do Koźmina. Nastrój wędrowny wygrał. Pokierowałem się na Koźmin, a z niego dopiero do Dobrzycy. W Dobrzycy chwila w parku, który w tym słońcu prezentował się wręcz powalająco. Spokojnie do domu żeby wyskoczyć na podwórze i zamoczyć nogi w basenie, a i grilla czas dziś rozpalić :) Swoją drogą Merida wykręciła dziś swój pierwszy 1000km.


Piękny widok niedaleko Bronowa © tomstar

Las w Ligocie © tomstar

Z drugiej strony lasu w Ligocie © tomstar

Krótki odcinek trasy Dobrzyca - Raszków © tomstar

Las w Koźmincu © tomstar

Droga z Koźminca do Roszek © tomstar

Pięknie jest © tomstar

Miało być artystycznie :) © tomstar

Rynek w Krotoszynie © tomstar

Ratusz w Krotoszynie © tomstar

Odpoczynek w Krotoszynie © tomstar

Rynek w Koźminie © tomstar

Gdzieś przed Dobrzycą © tomstar

Park w Dobrzycy © tomstar

Platan w Parku w Dobrzycy uznany za jeden z największych w Europie © tomstar

Platan w parku w Dobrzycy © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 54.94km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:19
  • VAVG 23.72km/h
  • VMAX 36.79km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1445kcal
  • Podjazdy 340m
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100-V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trasa na dobicie

Niedziela, 14 lipca 2013 · dodano: 14.07.2013 | Komentarze 1

Pomimo wczorajszego wypadu na długą trasę postanowiłem dzisiaj trochę rozciągnąć zmęczone mięśnie. Wstałem rano i wyjrzałem przez okno. Piękne słońce i niebo bez chmur. Bez zastanawiania wskoczyłem w ciuchy i na rower. Niestety bardzo szybko naszły chmury i ruszył się wiatr. Nie miałem ochoty zmoknąć tak jak wczoraj, więc skróciłem trasę z zakładanych 80km do 55km. Dobrze zrobiłem, bo jechało się dość ciężko przez mocny wiatr, a i po czasie nogi dały o sobie znać. Także dziś tylko mała runda na dobicie się po wczorajszym :)


Kościół w Sowinie © tomstar

Polna droga gdzieś za Taczanowem © tomstar

Przejazd kolejowy w Bronowie © tomstar

Pałac w Bugaju © tomstar

Pałac od frontu © tomstar

Sesja zdjęciowa przed pałacem © tomstar

Kościół w Koźmincu © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|