Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.


Przejechałem już: 71070.68 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.53 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl








Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

|50-100KM|

Dystans całkowity:24631.71 km (w terenie 392.00 km; 1.59%)
Czas w ruchu:925:18
Średnia prędkość:26.62 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Suma podjazdów:119238 m
Suma kalorii:526895 kcal
Liczba aktywności:379
Średnio na aktywność:64.99 km i 2h 26m
Więcej statystyk
  • DST 56.02km
  • Czas 02:42
  • VAVG 20.75km/h
  • VMAX 44.03km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1346kcal
  • Podjazdy 266m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Keszowanie

Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 11.11.2014 | Komentarze 0

Na dziś umówieni jesteśmy na szukanie nowego kesza w okolicy Koźminka. Spotykamy się u Miłosza o 7 rano, jedziemy jak zwykle w trójkę ja, Miłosz i Maciej. Spokojnym tempem do Dobrzycy na serwis mojej skrzynki (trzeba wymienić worki) i dalej na Koźminek. Kesz umieszczony jest koło głazu narzutowego gdzieś w lesie. Musieliśmy poszukać odpowiedniej drogi i wbić się trochę w las. Szczerze trzeba przyznać, że to nie tereny dla naszych crossów, ale dały sobie rade. W lesie wyjątkowo mokro i błotniście. Przy keszyku kilka fotek i ze względu na Św. Marcina wciągnęliśmy po rogalu. Trafił mi się certyfikat dla pierwszego znalazcy kesza. Potem wracamy przez Nową Wieś do domu. Pod koniec troszkę się ochłodziło i zaczął wiać wiatr, ale mimo to wyjazd super.

Park w Dobrzycy
Park w Dobrzycy © tomstar
Rowerki
Rowerki © tomstar
Mały przystanek w lesie za Koźminkiem
Mały przystanek w lesie za Koźminkiem © tomstar
Certyfikat pierwszego znalazcy
Certyfikat pierwszego znalazcy © tomstar
Keszyk
Keszyk © tomstar
Rogale na keszowisku
Rogale na keszowisku © tomstar


  • DST 72.84km
  • Czas 02:55
  • VAVG 24.97km/h
  • VMAX 38.88km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 202kcal
  • Podjazdy 336m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Porannie

Sobota, 18 października 2014 · dodano: 18.10.2014 | Komentarze 0

O dziwo wstałem dziś bez większych problemów. Podobnie jak w zeszłym tygodniu obudziłem się o 4.30, chwilę poleżałem i o 5 wstałem. Mała kawa, szykowanie i wyjazd. Pogoda przyjemna, choć trochę chłodno i wilgotno po nocnych opadach. Po za tym o godzinie 6 rano dookoła panuje jeszcze noc. Jadę do Dobrzycy potem na Jarocin. W Dobrzycy kilka fotem pięknie oświetlonego pałacu. W Jarocinie na stacji ciepła kawa i parówka. Potem już za widoku kieruję się na Grab i Gizałki żeby w końcu wrócić do domu przez Chocz. Jechało się bardzo dobrze, wiatr nie przeszkadzał i mimo zapowiedzi nie padało. Dystans na dziś w sam raz, mam jeszcze siła na więcej, ale nie ma co przesadzać.

Pałac w Dobrzycy 6 rano
Pałac w Dobrzycy 6 rano © tomstar
Pauza na parówe i kawe w Jarocinie
Pauza na parówe i kawe w Jarocinie © tomstar
Droga na Gizałki
Droga na Gizałki © tomstar
Pauza w Gizałkach
Pauza w Gizałkach © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 52.50km
  • Czas 02:11
  • VAVG 24.05km/h
  • VMAX 53.86km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1396kcal
  • Podjazdy 297m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na śniadanie do Kalisza

Niedziela, 5 października 2014 · dodano: 05.10.2014 | Komentarze 0

Dziś tylko mały, szybki wypad. Namówiłem Mikołaja żeby pojechał ze mną. Umówiliśmy się na godzinę 7 i ruszamy. Jest cholernie zimno i wilgotno. W ruch poszła czapka i rękawiczki. Jedziemy prostą drogą do Kalisza. Spokojnym tempem, bo jakoś brak sił żeby pojechać trochę szybciej. Dojeżdżamy na stacje w Kaliszu, szybka kawka i parówa i wracamy. Bez zbędnych pauz w domu jesteśmy po 9. Wyjazd fajny, choć zmarzłem masakrycznie.

Wschód słońca
Wschód słońca © tomstar
Na parówie w Kaliszu
Na parówie w Kaliszu © tomstar


  • DST 70.40km
  • Czas 02:52
  • VAVG 24.56km/h
  • VMAX 60.66km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1924kcal
  • Podjazdy 276m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żerków - Śmiełów

Sobota, 4 października 2014 · dodano: 04.10.2014 | Komentarze 0

Wczoraj trochę wieczorem posiedziałem, więc dziś rano nie było szans na to żebym wstało 5, ani o 6, ani nawet o 7. Zwlekłem się z łóżka dopiero o 8, a w sumie wymusiła to córa. Ogarnąłem dom i o 10 postanowiłem pojechać. Pogoda rewelacyjna, słońce, ciepło i bez wiatru. Pojechałem na Czermin, miałem zamiar wykręcić na Dobrzycę i potem gdzieś pojeździć jeszcze po okolicy. W Czerminie jednak zmiana decyzji i pojechałem na Żerków. Tam zatrzymałem się chwilę pod wzgórzem Mistrzostw Polski MTB, potem pojechałem na Śmiełów zjechać sobie ze wzniesienia 10%. prędkość maksymalna 60km/h. Chwila w Śmiełowie i powrót do domu. Niestety zaczął mocno wiać wiatr i powrót zrobił się dość ciężki. Ze średniej prawie 28km/h spadło mi na niecałe 15km/h. Dokulałem się do domu i muszę przyznać, że bolą mnie dziś nogi.

Droga do Żerkowa
Droga do Żerkowa © tomstar
Droga do Żerkowa
Droga do Żerkowa © tomstar
Wzgórze MTB Żerków
Wzgórze MTB Żerków © tomstar
Giant pod wzgórzem
Giant pod wzgórzem © tomstar
Śmiełów
Śmiełów © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 71.36km
  • Czas 02:58
  • VAVG 24.05km/h
  • VMAX 38.62km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1913kcal
  • Podjazdy 352m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siedemdziesiątka przed śniadaniem

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 0

Na dziś zapowiadała się ładna pogoda, miało nie być wiatru i chmur, miało też świecić słońce i miało być ciepło. Może rzeczywiście przed południem taka pogoda się zapowiadała jednak o godzinie 6 rano było cholernie zimno. Słońce nie zdążyło się jeszcze podnieść, a wszędzie była gęsta mgła. Trochę wymarzłem przez pierwszą godzinę. Dopiero gdy słońce się podniosło zrobiło się przyjemniej. Miałem dziś ochotę na małe 100km, bo warunki zrobiły się rewelacyjne, jednak dziś współpracy odmówił organizm. Jakoś nie miałem mocy żeby deptać, na górkach bolały mnie nogi i nie miałem siły. Dlatego też wykręciłem do domu, ale swoje 70km zrobiłem. Gdy wpadłem do domu dosiadłem się od razu do kawy i obfitego śniadania.

Wschód słońca nad Choczem
Wschód słońca nad Choczem © tomstar
Remontowany most przed Choczem
Remontowany most przed Choczem © tomstar
Widoczek i mgła
Widoczek i mgła © tomstar
Wschód słońca
Wschód słońca © tomstar
Przed Kaliszem
Przed Kaliszem © tomstar
Pauza przed Bronowem
Pauza przed Bronowem © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 98.46km
  • Czas 03:51
  • VAVG 25.57km/h
  • VMAX 40.57km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2788kcal
  • Podjazdy 293m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krotoszyn - Jarocin

Sobota, 6 września 2014 · dodano: 06.09.2014 | Komentarze 0

Cały tydzień nie miałem jakoś czasu żeby wyskoczyć na rower. Jakoś tak dużo obowiązków się narobiło od 1 września. Chyba powoli wpadamy w tryb jesienny. No ale dziś pogoda piękna i nie pozostaje nic innego jak tylko wyjechać. Pobudka standardowo na 5, ale bardzo ciężko mi się wstawało. W końcu piętnaście po wstałem, wypiłem kawę i zebrałem się do wyjazdu. Skorygowałem jeszcze strój i zabrałem zamiast bluzy wiatrówkę, bo na dworze bardzo zimno. Na dodatek mam zawalone gardło, które drapie niemiłosiernie. Ale jadę, kieruję się na Krotoszyn. Potem na Koźmin. W między czasie postanawiam dołożyć sobie kilometrów i pojechałem na Jarocin. Z wyliczeń wychodzi, że powinno być 100km. Jeszcze wykręcam w Dobrzycy małe kółeczko i objeżdżam Pleszew obwodnicą. Po drodze robi się ciepło i można wiatróweczkę schować do plecaka. Wracam do domu, a tu na liczniku 98km z groszami. Ech... no to dziś stówy nie będzie :)

Pierwsza pauza w Dobrzycy
Pierwsza pauza w Dobrzycy © tomstar
Wschód słońca za Dobrzycą
Wschód słońca za Dobrzycą © tomstar
Na stacji w Krotoszynie
Na stacji w Krotoszynie © tomstar
Na stacji w Jarocinie
Na stacji w Jarocinie © tomstar
Jeszcze raz Dobrzyca
Jeszcze raz Dobrzyca © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 84.25km
  • Czas 03:28
  • VAVG 24.30km/h
  • VMAX 44.94km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 2278kcal
  • Podjazdy 314m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Geocaching #6

Niedziela, 24 sierpnia 2014 · dodano: 24.08.2014 | Komentarze 0

Dziś zabrałem się razem z Miłoszem i Maciejem na keszowanie po Krotoszynie. Już tam byłem dwa tygodnie temu, ale jednego kesza nie znalazłem, więc chętnie dziś zrobiłem drugie podejście. Pogoda od rana nie zachęca, jest zimno i deszczowo. Z biegiem godzin robiło się coraz gorzej. W drodze do Krotoszyna zaczęło mocniej popadywać, zerwał się wiatr i zrobiło się cholernie zimno. Pierwszy kesz poszedł łatwo i pojechaliśmy zmierzyć się z drugim , bardziej skomplikowanym. Szukaliśmy około 15 minut i już mieliśmy się poddać gdy Miłosz znalazł skrzynkę. Była schowana w słupku, znaku energetyki. Bardzo ciekawy schowek. Wracamy zatem do domu. Po drodze jeszcze kawa i kiełbasa na stacji. Wybraliśmy trasę troszkę lepszą przez Koźmin. Wiatr mieliśmy z boku, potem w plecy, więc średnia utrzymywała się około 30km/h. Jechało się już stanowczo lepiej i przyjemniej. Mimo, że pod koniec zaczęło znowu kropić.

Mój keszyk w Dobrzycy, który złapał Miłosz
Mój keszyk w Dobrzycy, który złapał Miłosz © tomstar
Stacja w Krotoszynie
Stacja w Krotoszynie © tomstar
Pierwszy kesz
Pierwszy kesz © tomstar
Drugi kesz
Drugi kesz © tomstar
Postój w Dobrzycy
Postój w Dobrzycy © tomstar


  • DST 63.11km
  • Czas 02:35
  • VAVG 24.43km/h
  • VMAX 43.79km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1719kcal
  • Podjazdy 281m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojny spacerek

Sobota, 23 sierpnia 2014 · dodano: 23.08.2014 | Komentarze 0

Jak w każdą sobotę przygotowany byłem na wyjazd. Budzik jak zawsze ustawiony na 5 rano, jednak gdy zadzwonił nie wiedziałem gdzie jestem. Wyłączyłem go, padłem na łóżko i obudziłem się dopiero o 6.30. Zwlekłem się z łóżka, nie miałem ochoty na nic. Ale zmusiłem się, ubrałem w strój i zebrałem się do wyjazdu. Od rana jeszcze dość chłodno, zerwał się wiatr, który troszkę przeszkadzał. W sumie nie miałem planów co do trasy i dystansu. Myślałem żeby przejechać około 40km, ale postanowiłem trochę sobie dodać. Wykręciłem więc na Jarocin a stamtąd do Dobrzycy. Wiatr trochę przeszkadzał, ale za to w drodze powrotnej miałem go w plecy i jechało się rewelacyjnie, w dodatku wyszło słońce i zrobiło się na prawdę przyjemnie. Przy okazji wbiłem jeszcze do parku w Dobrzycy sprawdzić mojego kesza.


Za Grabem droga na Jarocin
Za Grabem droga na Jarocin © tomstar
Glan w Jarocinie
Glan w Jarocinie © tomstar
Park w Dobrzycy
Park w Dobrzycy © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 76.59km
  • Czas 03:32
  • VAVG 21.68km/h
  • VMAX 56.41km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1890kcal
  • Podjazdy 346m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Geocaching #5

Niedziela, 10 sierpnia 2014 · dodano: 10.08.2014 | Komentarze 0

Dziś kolejny wypad w poszukiwaniu skrzynek geocaching. Tym razem w towarzystwie Miłosza, Gajora i Macieja. Jedziemy do Kalisza dokończyć szukać punktów. Najpierw skrzynka w Starym grodzie na przedmieściach Kalisza. Trochę musieliśmy poszukać w zaroślach i krzakach. Pożarły nas komary, a buty zmokły. Ale kesz znaleziony. Potem lecimy na Szałe, jest tam w lesie pomnik pomordowanych, niestety mimo ośmiu par oczu i szukania przez pół godziny skrzynki nie znaleźliśmy. Zrezygnowani wracamy do domy. Po drodze jeszcze kiełbasa na stacji i kawa. W drodze powrotnej wyszło słońce i zrobiło się piekielnie gorąco.

Stara osada w Kaliszu
Stara osada w Kaliszu © tomstar
Wejście do skansenu
Wejście do skansenu © tomstar
Ekipa
Ekipa © tomstar
Baszta Dorotka
Baszta Dorotka © tomstar
Fontanna w Kaliszu
Fontanna w Kaliszu © tomstar


  • DST 83.81km
  • Czas 03:17
  • VAVG 25.53km/h
  • VMAX 41.72km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2381kcal
  • Podjazdy 219m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Geocaching #4

Sobota, 9 sierpnia 2014 · dodano: 09.08.2014 | Komentarze 0

Dziś postanowiłem połapać sobie parę keszy w Krotoszynie. I tak w sumie miałem zrobić sobie małą rundkę w tamtą stronę. Puściłem się standardowo na Dobrzycę potem od razu na Krotoszyn, bez zbędnych przerw. Pierwszy punkt to kościół. Znalazłem go bardzo szybko, keszyk także podjęty bez problemu. Niestety była to skrzynka micro i w dodatku z zastępczym logbookiem w postaci zwyczajnej kartki z zeszytu, w dodatku bez ołówka. Nie wpisałem się i pojechałem do następnego punktu. Tutaj stary cmentarz, a raczej pozostałość, czyli mały lasek. Chodziłem dobre pół godziny i kesza nie znalazłem. W końcu się poddałem i wróciłem do domu przez Koźmin.


Wschód słońca za Dobrzycą
Wschód słońca za Dobrzycą © tomstar
Miejsce ukrycia pierwszego kesza
Miejsce ukrycia pierwszego kesza © tomstar
Tu gdzieś podobno był drugi kesz
Tu gdzieś podobno był drugi kesz © tomstar
Na ostatnim przystanku za Koźminem
Na ostatnim przystanku za Koźminem © tomstar