Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.


Przejechałem już: 71614.29 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.55 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl








Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

POWYŻEJ 100KM|

Dystans całkowity:31514.07 km (w terenie 100.00 km; 0.32%)
Czas w ruchu:1167:42
Średnia prędkość:26.99 km/h
Maksymalna prędkość:68.60 km/h
Suma podjazdów:137660 m
Suma kalorii:625689 kcal
Liczba aktywności:278
Średnio na aktywność:113.36 km i 4h 12m
Więcej statystyk
  • DST 113.44km
  • Czas 04:27
  • VAVG 25.49km/h
  • VMAX 43.21km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2426kcal
  • Podjazdy 417m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojna rozjazdówka

Niedziela, 17 czerwca 2018 · dodano: 17.06.2018 | Komentarze 0

Na ten weekend zaplanowałem po stówce na każdy dzień. Wczoraj trasę ustalał Baka, tak więc dziś trasę wybrałem ja. Umawiamy się tak samo jak wczoraj na 6 rano. Wstaję bez problemów, kawka i śniadanie jak zwykle. Szykuję maszynę, rozciągam się i czekam za Baką. Początek mamy taki sam jak wczoraj. Lecimy bokami na Jedlec i Kuchary. Dalej już bokami na Bronów i potem Ligotę. Jedzie się przyjemnie. Dziś robi się szybciej ciepło. Przed Ligotą ściągam już bluzę. Robimy pauzę na śniadanie i lecimy dalej. Z Ligoty do Raszkowa robimy szybki sprint. Jest tu dobra droga, więc te 10km pocinamy na maksa. Potem znowu spokojnie do Krotoszyna. W Krotoszynie wjeżdżamy na pauzę na rynek. Chwilę tutaj odpoczywamy i lecimy na Dobrzycę. Tutaj znowu robimy sprincik do Rozdrażewa. W Dobrzycy znowu mała pauza i do domu znowu sprint. Na koniec robi się już gorąco, więc dobrze, że jesteśmy już w domu.


Pauza przed Ligotą
Pauza przed Ligotą © tomstar

Piękny rynek w Krotoszynie
Piękny rynek w Krotoszynie © tomstar

Na rynku w Krotoszynie
Na rynku w Krotoszynie © tomstar

W Dobrzycy
W Dobrzycy © tomstar

  • DST 111.20km
  • Czas 04:21
  • VAVG 25.56km/h
  • VMAX 53.96km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2272kcal
  • Podjazdy 564m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka stówka przed meczami

Sobota, 16 czerwca 2018 · dodano: 16.06.2018 | Komentarze 0

Już odpocząłem po Decathlon Carbon Challenge, więc trzeba znowu wyskoczyć na rowerek. Dziś mało czasu, bo mecze zaczynają się już o 12. Umawiam się z Baką na 6 rano. Dziś Baka prowadzi. Wyznaczył trasę bokami za Kaliszem. Pogoda jest świetna, nie ma wiatru, jest ciepło i słonecznie. Lecimy spokojnie bokami na Kalisz potem wspaniałą ścieżką rowerową wzdłuż Prosny. Ścieżka prowadzi przez cały Kalisz, leci praktycznie przez centrum, a jednak trochę z boku. Jest spokój i cisza. A sama ścieżka jest w całości z asfaltu. Prowadzi jeszcze daleko za Kalisz przez lasy aż do Szałe. Stamtąd lecimy już bokami. Baka tak wyznaczył trasę, że mam problem jak teraz narysować mapę. Wracamy spokojnie do domu o 11. Jest czas na kompanie i szykowanie do meczów.

Pierwsza pauza
Pierwsza pauza © tomstar
Druga pauza
Druga pauza © tomstar
Trzecia pauza
Trzecia pauza © tomstar


  • DST 101.39km
  • Czas 03:47
  • VAVG 26.80km/h
  • VMAX 47.19km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 2163kcal
  • Podjazdy 451m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pięknie jest

Sobota, 26 maja 2018 · dodano: 26.05.2018 | Komentarze 0

Dawno nie jechało mi się tak świetnie jak dzisiaj. Pogoda wyśmienita. Nie ma wiatru, ciepło, słońce świeci. Jest super. Wstałem o 7 rano i uszykowałem się na rower na 8. Wziąłem dwa batony i bułki. Postanowiłem polecieć na dobrze znaną mi trasę na Koźminek. Mam tam ładną stówkę całkowitymi bokami. Droga świetna, wiatrem nie muszę się przejmować, więc z przyjemnością lecę. Nie śpieszę się i robię sobie co jakiś czas przerwę żeby nacieszyć się spokojem. Nie jestem wcale zmęczony i spokojnie dojeżdżam do Koźminka. W Koźminku pauza na rynku, zdjęcie sentymentalne i śniadanie. Wysłałem jeszcze zdjęcie do Miłosza, bo ostatnio byliśmy tu razem jadąc do Jeziorska na nasze 200km. Potem boczkami do domu. Tak samo spokojnie, robiąc kilka pauz po drodze. Na 13 jestem w domu. Jutro mam zamiar powtórzyć wypad.


Droga za Gołuchowem
Droga za Gołuchowem © tomstar

Na przerwie
Na przerwie © tomstar
Na pauzie
Na pauzie © tomstar
Kolarze :)
Kolarze :) © tomstar
Na rynku w Koźminku
Na rynku w Koźminku © tomstar
Przed Stawiszynem
Przed Stawiszynem © tomstar


  • DST 109.52km
  • Czas 04:34
  • VAVG 23.98km/h
  • VMAX 52.09km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2228kcal
  • Podjazdy 303m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zaczynamy od ciepłej stówki

Niedziela, 8 kwietnia 2018 · dodano: 08.04.2018 | Komentarze 0

Nadszedł wreszcie czas żeby wyjechać na rower. Niestety pogoda aż do teraz nie rozpieszczała nas i jak dla mnie nie było dobrych warunków na rower. Ale teraz wybuchła nam wiosna i nie ma bata trzeba dziś wyjechać. Wyciągam Bakę i umawiamy się na 10 rano. Plan oczywiście na stówę. Nie będziemy się rozpieszczać i bawić w jakieś mniejsze dystanse. Zaczynamy z grubej rury, terapia wstrząsowa po zimie. Wyznaczamy trasę pod wiatr, żeby mieć do domu z wiatrem. Jedziemy na Odolanów i wracamy bokiem Ostrowa. Nie ma szaleństwa, ale nie jest aż tak źle. Jedziemy spokojnie i bez spiny. Po 16 jesteśmy w domu. Przed sezonem wymieniłem siodełko oraz kasetę i łańcuch. Rower gotowy, a za miesiąc przetestuje go na duathlonie w Czempinie. Maszyna zasłużyła też na nowe zdjęcie.
Giant Roam 2 Disc
Giant Roam 2 Disc © tomstar
Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar
W Raszkowie
W Raszkowie © tomstar

Pauza w Odolanowie
Pauza w Odolanowie © tomstar

  • DST 101.96km
  • Czas 03:51
  • VAVG 26.48km/h
  • VMAX 48.25km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2165kcal
  • Podjazdy 454m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojna stówka

Wtorek, 15 sierpnia 2017 · dodano: 15.08.2017 | Komentarze 0

Dziś wolne, więc oczywistym było, że trzeba się przejechać. Plan na małą, spokojną stówkę. Sprawdziłem pogodę. Wiatr ma wiać na zachód, więc jedziemy na wschód tak żeby mieć z wiatrem do domu. Dobrze się złożyło, bo chciałem pojechać do Koźminka. Bardzo fajna, spokojna trasa, cały czas bokami. Od rana trochę chłodno, zakładam więc bluzę. Na niebie chmury, na razie lekki wiaterek. Jadę spokojnie, bez spiny. Nie mam dziś ochoty szybko jeździć. Robię kółeczko przez Koźminek, a za Koźminkiem w Murowańcu robię sobie pauzę nad jeziorkiem. Jem batony i banana i trochę odpoczywam. Dookoła cisza i spokój. Teraz zawracam i mam już z wiatrem. Ściągam bluzę, bo wyszło słońce i od razu zrobiło się ciepło. Teraz gdy mam z wiatrem i dobrą prostą drogę trochę mi się włączyło ściganie. Jadę sobie na lemondce w granicach 30-35km/h. Tak już cały czas do domu. Troszkę na koniec pocisnąłem żeby poczuć wyjazd.
Trasa
Trasa © tomstar
Widoczek na trasę
Widoczek na trasę © tomstar
Murowaniec
Murowaniec © tomstar
Murowaniec
Murowaniec © tomstar
Na trasie
Na trasie © tomstar


  • DST 109.53km
  • Czas 04:09
  • VAVG 26.39km/h
  • VMAX 42.13km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2348kcal
  • Podjazdy 434m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojna stówka po okolicy

Środa, 12 lipca 2017 · dodano: 12.07.2017 | Komentarze 0

Dawno nigdzie sam na rowerku nie byłem, dlatego postanowiłem, że jeżeli dziś będzie ładna pogoda to wyskoczę. Wczoraj wszystko wyglądało dobrze, więc już szykowałem się na wyjazd. Rano potwierdzenie pogody i o 8:30 wsiadam na rower. Plan na sto kilometrów. Zastanawiałem się jeszcze czy może nie skoczyć do Kobylej Góry, wtedy wyszłoby 160km, ale nie mam dziś tyle czasu i najpóźniej muszę być około 15 w domu. Jadę więc tak jak ostatnio z Baką. Fajne tu były boczki z Odolanowa do domu. Na początku mam pod wiatr, ale z powrotem już z wiatrem, więc nie było źle. W Raszkowie w drodze powrotnej wykręciłem jeszcze na Szczury i bokami od Kalisza wróciłem do domu. Wyszło nieco więcej niż 100 km. Pogoda była super i jechało się rewelacyjnie.
Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar
Gdzieś przed Ostrowem
Gdzieś przed Ostrowem © tomstar
I ja :)
I ja :) © tomstar


  • DST 103.38km
  • Czas 04:09
  • VAVG 24.91km/h
  • VMAX 48.78km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2173kcal
  • Podjazdy 441m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na dobicie stówa

Niedziela, 28 maja 2017 · dodano: 28.05.2017 | Komentarze 0

Na dziś mała stówka na rozjeżdżenie po wczorajszej dwusetce. Umówiłem się z Baka na 6 rano. Nie chciało mi się jak cholera, ale wstałem, uszykowałem się i wyszedłem. Godzina 6 Baki nie ma. Jadę więc i myślę, że najwyżej przejadę jakieś 50km i wrócę do domu. Ale jeszcze wykręcam żeby przejechać obok Baki i zobaczyć czy gdzieś go nie trafię. Był pod domem, jeszcze się szykował. Jedziemy więc na zaplanowana stówę. Dziś wiatr wieje dokładnie w przeciwną stronę niż wczoraj. Lecimy na Odolanów i bokami obok Ostrowa wracamy. Robimy tylko jedną pauzę w Odolanowie na śniadanie. Jedzie się zadziwiająco dobrze. Myślałem, że po wczorajszym 200km będę dziś zmęczony i będą boleć nogi, ale nic takiego się nie stało. Jechało się przyjemnie i o 10:30 jesteśmy już w domu.
Jedyna pauza w Odolanowie na parówe
Jedyna pauza w Odolanowie na parówe © tomstar


  • DST 101.16km
  • Czas 03:31
  • VAVG 28.77km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2104kcal
  • Podjazdy 411m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejna szybka stówka

Wtorek, 23 maja 2017 · dodano: 23.05.2017 | Komentarze 0

Kolejny szybki wypad po pracy. Jutro pogoda ma się zepsuć, więc nie można zmarnować tak pięknego dnia. Jak zwykle czas na szybką stówkę. Jadę tak samo jak w zeszłym tygodniu. Szybką trasą na Janków, Chocz i Gizałki. Potem na Czermin. Jadę jak zwykle na Jarocin bokami, jednak dzisiaj nie chcę przejeżdżać przez miasto. Skręcam wcześniej na Witaszyce, stamtąd bokami na Prusy i Zakrzew. Jeszcze dalej bokami do Dobrzycy i potem do domu. Muszę jeszcze wykręcić po mieście, bo zabrakło mi 3 km do stówy. Dziś miałem trochę mniej mocy niż ostatnio, ale i tak wyszła ładna średnia 28,8km/h.
Pauza w okolicach Kotlina
Pauza w okolicach Kotlina © tomstar


  • DST 116.59km
  • Czas 04:44
  • VAVG 24.63km/h
  • VMAX 50.74km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 2438kcal
  • Podjazdy 538m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tym razem wygrana walka z wiatrem

Niedziela, 21 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj powtórka z rozrywki, tylko tym razem z Baką. Mieliśmy wykręcić coś więcej, ale niestety wiatr nie przestaje wiać, a nie mamy zamiaru dzisiaj się z nim męczyć. Wyznaczamy więc trasę na około 100 km. Wystarczy. Baka dziś prowadzi. Spotykamy się o 7 rano i lecimy na Grab. potem odbijamy na Pyzdry. Cały czas mamy pod wiatr, ale zadziwiająco dobrze się dziś jedzie. Nie jest on wcale tak mocno przeszkadzający. Teraz tylko trochę się pomęczymy, ale za to do domu będzie z wiatrem. W Pyzdrach robimy małą przerwę, a potem bokami, wzdłuż Warty do Krzykosów, żeby kawałek jadąc po trasie 11 wbić się z powrotem na boczne drogi w stronę Jarocina. Teraz mamy już wiatr albo z boku, albo z tyłu. Jest dobrze. Robi się jeszcze cieplej i spokojnie wracamy do domu.

Pauza w Pyzdrach
Pauza w Pyzdrach © tomstar
Statuetka
Statuetka © tomstar
Standardowy selfik musi być
Standardowy selfik musi być © tomstar
Ścieżka z Jarocina
Ścieżka z Jarocina © tomstar


  • DST 106.83km
  • Czas 04:12
  • VAVG 25.44km/h
  • VMAX 44.27km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 2217kcal
  • Podjazdy 437m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie mi dzisiaj łeb urwało

Sobota, 20 maja 2017 · dodano: 20.05.2017 | Komentarze 0

Wstałem o 6 rano. Spokojnie zjadłem śniadanie, wypiłem kawę i zacząłem szykować się na rower. Dziś mała stówa, bo jutro z Baką plan na trochę więcej. Strasznie mocno dzisiaj wieje. Ustaliłem sobie trasę tak żeby około 40 km mieć pod wiatr, na początku, a potem już z wiatrem do domu. Całe szczęście, bo rzeczywiście dziś cholernie mocno wieje. Jedzie się ciężko. Prędkość w okolicy 21-22km/h, także słabo. Postanowiłem pojechać dzisiaj trochę bokami. Pojechałem jak zawsze na Borek, jednak po drodze odbiłem na Pogorzelę. Stamtąd przez las na Borek. Bardzo tutaj było ładnie, cisza, spokój i zero aut. W lesie wieje mniej, więc jedzie się już dobrze. A od Borku już wiatr w plecy, więc lecę bez problemu na 30km/h. Przed Jarocinem znowu odbijam na boki, nie chcę przed południem w sobotę jechać przez miasto. Jadę bokami na Golinę i dalej bokami na Dobrzycę. Teraz cały czas wiatr w plecy, więc jedzie się rewelacyjnie. Wyjazd bardzo udany.
W Koźmienie
W Koźminie© tomstar
Fontanna w parku w Koźmienie
Fontanna w parku w Koźminie © tomstar
Droga z Pogorzeli na Borek
Droga z Pogorzeli na Borek © tomstar
Ładnie tam było
Ładnie tam było © tomstar
I taki mały zalewik
I taki mały zalewik © tomstar