Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 58936.29 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.12 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2020

Dystans całkowity:1066.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:36:15
Średnia prędkość:29.41 km/h
Maksymalna prędkość:63.90 km/h
Suma podjazdów:5138 m
Suma kalorii:20333 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:82.02 km i 2h 47m
Więcej statystyk
  • DST 69.30km
  • Czas 02:13
  • VAVG 31.26km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1331kcal
  • Podjazdy 287m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyjazd na pełnym legalu

Środa, 8 kwietnia 2020 · dodano: 08.04.2020 | Komentarze 4

Cały czas jestem na bieżąco z nowymi informacjami i analizuję przepisy, które "władza" nam zafundowała. Po weekendzie otrzymaliśmy wysyp absurdalnych mandatów za mycie samochodu, za brak rękawiczek na spacerze i inne dowody na próby pokazania przez policjantów ich wyższości nad obywatelami. Oczywiście wszystkie wbrew prawu. Jak widać ktoś tu zdrowo popłynął. Na stronie ministerstwa cały czas widnieje zapis mówiący o tym, że wyjazd na rower nie jest wykroczeniem, a dodatkowo dziś znalazłem jeszcze informacje w formie ulotki zamieszczonej na stronie ministerstwa mówiącej o zmianach jakie nastąpiły po 30 marca. Jest tam jak byk napisane, że uprawianie sportu jest dozwolone. Także z tymi informacjami wyjechałem dziś w trasę. Nie obawiam się konfrontacji z patrolem policji, bo nie robię nic wbrew prawu.

Jadę na szybką rundkę do Raszkowa. Nie zsiadam z roweru i cały czas cisnę. Pogoda jest idealna. Mam taki głód jazdy, że cały czas jadę bez przerwy. Jest moc i siła. Jechało się super i wyszła mi bardzo ładna średnia.

Poniżej wrzucam zdjęcie informacji ze strony ministerstwa oraz linki do odpowiednich stron. Także kochani z zachowaniem warunków bezpieczeństwa, z obywatelską ostrożnością i uzbrojeni w przepisy możecie śmiało jeździć na solowe wyjazdy po za miasto. Pamiętając oczywiście o tym aby omijać zgrupowania ludzi, parki, lasy i bulwary. Jedźcie za miasto, na wiejskie drogi i cieszcie się wolnością. Jeżeli jednak traficie na nadgorliwego policjanta pod żadnym pozorem nie przyjmujcie mandatu. I uważajcie na siebie, jeździjcie bezpiecznie.

https://www.gov.pl/web/koronawirus/polaczmy-sily-i...

https://www.gov.pl/web/koronawirus/pytania-i-odpow...

Ulotka informacyjna znajdująca sie na stronie ministerstwa umieszczona 2 kwietnia 2020
Ulotka informacyjna znajdująca się na stronie ministerstwa umieszczona 2 kwietnia 2020 © tomstar
Droga za Bronowem
Droga za Bronowem © tomstar
Boczek na Sosnice
Boczek na Sośnice © tomstar
A na polepszenie humoru kot na koniec :)
A na polepszenie humoru kotek na koniec :) © tomstar
Kategoria SAMOTNIE|, |50-100KM|


  • DST 55.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 28.70km/h
  • VMAX 40.30km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1050kcal
  • Podjazdy 256m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez zsiadania z roweru

Niedziela, 5 kwietnia 2020 · dodano: 05.04.2020 | Komentarze 0

Pogoda jest dziś o wiele lepsza niż wczoraj. Niestety zaplanowałem mniej kilometrów, bo wiatr mam troszkę źle wiejący. Żeby ustawić trasę do domu z wiatrem muszę lecieć w stronę Kalisza. Ale nie chce podjeżdżać za blisko dużego miasta, a za bardzo nie ma jak objechać Kalisza nie wjeżdżając na ruchliwe drogi. Jeżeli chciałbym bezpiecznie przejechać, musiałbym pojechać dużym kołem, a wtedy wyszłoby wiele ponad 100km. Jadę zatem na małe 50km. Mam swoje boczne, odludne drogi, na których nie spotykam nikogo. Postanowiłem też nie zatrzymywać się wcale. Przy tak krótkim wyjeździe warto przycisnąć żeby go poczuć. Lecę zatem szybko na Tursko, potem bokami do Kuchar i przez Bronów do domu. Szkoda, bo pogoda wspaniała na duży wyjazd. Z przyjemnością zrobiłbym porządne 150km, ale nie ma co przesadzać. Na dziś wystarczy. Wczoraj też przeserwisowaliśmy ze szwagrem suport. Okazało się, że ostatnia burza bardzo dobrze wymyła smar ze suportu, dlatego wczoraj tak kwiczał. Trzeba było wszystko rozkręcić, wyczyścić i na nasmarować. Na całe szczęści dziś chodzi wszystko bezszelestnie.


Odludna trasa z dala od wszystkiego
Odludna trasa z dala od wszystkiego © tomstar

Selfik
Selfik © tomstar

Omijamy wszelkiego rodzaju miejsca gdzie są ludzie
Omijamy wszelkiego rodzaju miejsca gdzie są ludzie © tomstar

Rowerek
Rowerek © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 108.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 28.17km/h
  • VMAX 39.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 2055kcal
  • Podjazdy 477m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeździmy, jeździmy

Sobota, 4 kwietnia 2020 · dodano: 04.04.2020 | Komentarze 3

Nie dajmy się zwariować, a przede wszystkim nie dajmy się absurdalnym zakazom, które funduje nam władza, a które są sprzeczne ze wszystkim. Nie ma zakazu przemieszczania się rowerem. Oczywiście dla własnego bezpieczeństwa jadę solo, bokami i uzbrojony w screeny przepisów ze strony ministerstwa. Tak na wszelki wypadek jakbym spotkał nadgorliwego policjanta. Tak jak pisałem wcześniej bardziej niebezpieczne dla mnie i dla innych jest moje codzienne chodzenie do pracy czy próby zrobienia zakupów. Kto może mnie zarazić gdy jadę samotnie rowerem, wiejskimi drogami, omijam miasta, nie zatrzymuje się, nie wchodzę do sklepu? Nic złego nie może się stać. Dlatego, mimo wielu internetowych krzykaczy, którzy pozjadali wszystkie rozumy, jadę i to na ładną stówkę. Wyjeżdżam po 10. Zakładam kurtkę, ale jadę na krótkie spodnie. Na początku żałowałem, że nie ubrałem się cieplej, ale gdy tylko wyszło słońce i zrobiło się ciepło od razu jechało się o wiele lepiej. Wiaterek trochę wieje, ale jest dziś spokojny i wcale nie przeszkadza. Jadę w stronę Borku. Tam nawracam i mam już z wiatrem. Zrobiło się tak ciepło, że rozpiąłem kurtkę. Jechało mi się na prawdę rewelacyjnie. Niestety przyjemność z jazdy na koniec zepsuła mi mała dolegliwość korby, która po 80km zaczęła skrzeczeć jak zarzynane prosie. Rowerek po ostatnim deszczu był na czyszczeniu, może wymył się smar i coś zaczęło obcierać. Mam nadzieję, że smarowanie wystarczy i będzie wszystko ok. Nie chciałbym kupować nowego suportu. Także czekam na szwagra i jadę na przegląd


Mała pauza w drodze na Borek
Mała pauza w drodze na Borek © tomstar

Selfik na tej samej pauzie
Selfik na tej samej pauzie © tomstar

Droga niedaleko Jarocina
Droga niedaleko Jarocina © tomstar

Z punktu widzenia roweru
Z punktu widzenia roweru © tomstar