Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 58936.29 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.12 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

  • DST 102.80km
  • Czas 03:34
  • VAVG 28.82km/h
  • VMAX 41.10km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1990kcal
  • Podjazdy 381m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka stówka i pęknięta szprycha na koniec

Sobota, 19 października 2019 · dodano: 19.10.2019 | Komentarze 0

Mimo tego, że w piątki wieczorem spotykam się ze znajomymi na koszykówce jak jest pogoda w sobotę staram się wyjechać na rower. Dziś ma być ładnie, chłodnawo, ale bez wiatru. Rano nie spieszyłem się z wjazdem, spokojnie wstałem, zjadłem śniadanie i wypiłem kawę. Nie chciało mi się za bardzo jechać, ale wiem, że bym żałował gdybym nie wyjechał. Chwilę po 10 wyjechałem. Wiatr mam na północ, więc znowu musiałbym jechać na Raszków. Lubię tą trasę, ale ostatnio cały czas tam jeżdżę, więc postanowiłem pojechać inaczej. Wykręciłem na Gołuchów potem na Czerminek i od Krzywosądowa wjechałem do Bronowa. Potem już normalnie na Raszków. W Raszkowie zastanawiałem się jak jechać. Deptało mi się dobrze, ale nie wiedziałem czy starczy mi dziś sił na 100km. Postanowiłem jednak polecieć na Krotoszyn. Jadę cały czas bez pauzy. W drodze na Krotoszyn w trakcie jazdy zjadłem sobie dwa batony, które miałem ze sobą. Cały czas się nie zatrzymywałem, nie czułem potrzeby, jechało się dobrze, więc postanowiłem sobie, że dziś zrobię sobie stówkę bez pauzy. Przed Krotoszynem wykręcam na boczki i jadę do Dobrzycy. Tutaj muszę wykręcić na Kotlin żeby wyszło mi 100km. Potem nawróciłem do Fabianowa i do domu. 2km przed domem miałem pecha, bo strzeliła mi tylna szprycha. Nagle, na prostej drodze strzeliło coś i zaczęło trzaskać o ramę. Od razu wiedziałem, że to szprycha. Zatrzymałem się, wyciągnąłem ją i poluzowałem hamulec, bo od razu koło złapało ósemkę. Szkoda, nigdy mi jeszcze szprycha nie poszła. Nie wiem dlaczego tak się stało. Dojechałem do domu i od razu usiadłem do kompa żeby kupić nowe szprychy. Mimo wszystko ładny, dobry wyjazd.

Trasa na Raszków
Trasa na Raszków © tomstar
Droga na Krotoszyn
Droga na Krotoszyn © tomstar
Selficzek
Selficzek © tomstar
Artystycznie w trasie
Artystycznie w trasie © tomstar
W drodze do Kotlina
W drodze do Kotlina © tomstar



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mione
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]