Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 58936.29 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.12 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

  • DST 100.38km
  • Czas 04:05
  • VAVG 24.58km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 2826kcal
  • Podjazdy 544m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miało być małe 30km wyszło 100km

Niedziela, 13 marca 2016 · dodano: 13.03.2016 | Komentarze 0

Na dziś planowałem sobie mały wypad. Budzik ustawiłem jak zawsze na 6 rano, jednak gdy wstałem i wyszedłem na dwór było jeszcze zimno. Mimo, że chciałem zrobić tylko 30km, nie chciało mi się jechać tak od rana i marznąć. Zaplanowałem, że wyskoczę sobie około 10 zaraz po śniadaniu. Pół godziny wcześniej napisałem jeszcze do Baki czy wyskoczy. Oczywiście zgodził się i po 20 minutach był u mnie. Mała narada, Baka proponuje Żerków i dystans jakieś 80km, ja proponuję małe 30km do Gołuchowa, jednak zgadzamy się na 60km przez Janków, Chocz i Gizałki. Jedzie się przyjemnie mimo, że nie jest super ciepło i nie ma słońca. Wiatr mamy albo z boku albo w plecy więc jest ok. W Choczu mamy jednak małą przygodę. Umówiliśmy się, że z Chocza lecimy na Gizałki. Baka jedzie pierwszy, ja za nim. Gdy mijamy skrzyżowanie dochodzi do małego nieporozumienia i Baka gwałtowanie hamuje żeby skręcić na Pleszew. Jestem na tyle blisko za nim, że nie zdążyłem wyhamować, zahaczam o jego rower i wywalam się centralnie na środek drogi. Z naprzeciwka jadą samochody, ale całe szczęście na tyle wolno, że zdążyły zahamować. Kierownica się wygięła, kaskiem uderzyłem o asfalt, ale na całe szczęście na tyle dobrze upadłem, że nic mi się nie stało. Strzeliła tylko szprycha w tylnym kole i zrobiła mi się lekka ósemka. Ale wszystko jest ok i jedziemy dalej. Dojeżdżamy do Gizałek, robimy przerwę na kawę i pada decyzja, że robimy 100km. Jedziemy zatem na Jarocin. Tam na stacji znowu parówa i kawa. Stamtąd już bokami na Dobrzycę. Kręcimy jeszcze po okolicy, bo brakowało nam 8km do stówy. Pod koniec zaczął przeszkadzać nam wiatr i zmęczenie dało się we znaki, ale jestem bardzo zadowolony, bo nigdy tak wcześnie w sezonie nie zrobiłem 100km. Rowerek jedzie we wtorek znowu na serwis, ale tym razem na udoskonalenia i przy okazji na naprawę koła.
Mała pauza na drodze z Jankowa do Chocza
Mała pauza na drodze z Jankowa do Chocza © tomstar
Przerwa w Gizałkach na kawę
Przerwa w Gizałkach na kawę © tomstar
I parówa na stacji w Jarocinie
I parówa na stacji w Jarocinie © tomstar
Mały odpoczynek na rynku w Dobrzycy
Mały odpoczynek na rynku w Dobrzycy © tomstar




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iesci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]