-
|50-100KM|
BIKEORIENT|
CZASÓWKA|
DO 50KM|
GDAŃSK 2014|
GEOCACHING|
GÓRA KAMIEŃSK|
GÓRY|
LIBEREC 2016|
NOCNE WYPADY|
POWYŻEJ 100KM|
POWYŻEJ 200KM|
POWYŻEJ 300KM|
POWYŻEJ 400KM|
POWYŻEJ 500KM|
SAMOTNIE|
WYPRAWY|
Z BAKĄ|
Z MIKOŁAJEM|
Z MIŁOSZEM|
Z ŻONĄ|
ZAWODY|
Info
Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.
Przejechałem już: 71764.95 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.56 km/h .
Więcej o mnie.
DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS
WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR
Moje rowery
Archiwum bloga
- 2025, Listopad2 - 0
- 2025, Październik1 - 0
- 2025, Wrzesień11 - 0
- 2025, Sierpień18 - 0
- 2025, Lipiec19 - 2
- 2025, Czerwiec17 - 0
- 2025, Maj12 - 0
- 2025, Kwiecień17 - 0
- 2025, Marzec6 - 0
- 2025, Styczeń1 - 0
- 2024, Wrzesień4 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec11 - 0
- 2024, Czerwiec14 - 0
- 2024, Maj11 - 1
- 2024, Kwiecień3 - 2
- 2024, Marzec4 - 0
- 2024, Luty1 - 0
- 2024, Styczeń1 - 0
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik1 - 0
- 2023, Wrzesień6 - 0
- 2023, Sierpień14 - 0
- 2023, Lipiec21 - 4
- 2023, Czerwiec13 - 0
- 2023, Maj13 - 0
- 2023, Kwiecień11 - 0
- 2023, Marzec5 - 0
- 2023, Luty2 - 0
- 2023, Styczeń3 - 0
- 2022, Październik4 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień13 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec12 - 3
- 2022, Maj10 - 4
- 2022, Kwiecień8 - 0
- 2022, Marzec3 - 0
- 2021, Październik3 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień7 - 0
- 2021, Lipiec17 - 1
- 2021, Czerwiec15 - 0
- 2021, Maj11 - 2
- 2021, Kwiecień3 - 2
- 2021, Marzec5 - 1
- 2021, Luty2 - 0
- 2020, Listopad3 - 0
- 2020, Październik2 - 0
- 2020, Wrzesień8 - 0
- 2020, Sierpień13 - 5
- 2020, Lipiec15 - 0
- 2020, Czerwiec14 - 0
- 2020, Maj15 - 0
- 2020, Kwiecień13 - 19
- 2020, Marzec7 - 6
- 2020, Luty4 - 0
- 2019, Październik2 - 0
- 2019, Wrzesień9 - 0
- 2019, Sierpień15 - 0
- 2019, Lipiec16 - 3
- 2019, Czerwiec11 - 10
- 2019, Maj11 - 4
- 2019, Kwiecień5 - 3
- 2019, Marzec7 - 13
- 2019, Luty1 - 0
- 2018, Listopad1 - 1
- 2018, Październik6 - 0
- 2018, Wrzesień10 - 10
- 2018, Sierpień7 - 0
- 2018, Lipiec7 - 2
- 2018, Czerwiec4 - 0
- 2018, Maj7 - 5
- 2018, Kwiecień5 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Wrzesień1 - 0
- 2017, Sierpień3 - 0
- 2017, Lipiec6 - 0
- 2017, Czerwiec4 - 10
- 2017, Maj8 - 0
- 2017, Kwiecień2 - 0
- 2017, Marzec2 - 0
- 2017, Styczeń1 - 0
- 2016, Październik1 - 4
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień7 - 0
- 2016, Lipiec14 - 31
- 2016, Czerwiec5 - 4
- 2016, Maj5 - 6
- 2016, Kwiecień9 - 11
- 2016, Marzec6 - 6
- 2016, Luty3 - 2
- 2016, Styczeń1 - 2
- 2015, Grudzień1 - 0
- 2015, Listopad1 - 2
- 2015, Październik6 - 11
- 2015, Wrzesień7 - 0
- 2015, Sierpień14 - 18
- 2015, Lipiec11 - 3
- 2015, Czerwiec9 - 11
- 2015, Maj11 - 6
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec8 - 0
- 2015, Luty5 - 0
- 2015, Styczeń3 - 3
- 2014, Grudzień3 - 0
- 2014, Listopad7 - 3
- 2014, Październik7 - 2
- 2014, Wrzesień7 - 1
- 2014, Sierpień15 - 11
- 2014, Lipiec17 - 5
- 2014, Czerwiec16 - 8
- 2014, Maj9 - 5
- 2014, Kwiecień3 - 0
- 2014, Marzec1 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Listopad9 - 7
- 2013, Październik9 - 9
- 2013, Wrzesień12 - 11
- 2013, Sierpień17 - 34
- 2013, Lipiec19 - 23
- 2013, Czerwiec16 - 35
- DST 100.00km
- Czas 03:37
- VAVG 27.65km/h
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 1774kcal
- Podjazdy 332m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Stówka z Baką
Czwartek, 10 czerwca 2021 · dodano: 10.06.2021 | Komentarze 0
Wczoraj był dzień odpoczynku po powrocie z gór. Był też serwis u szwagra, a wieczorem dokładne mycie roweru. Na dziś umawiamy się z Baką na małą stówkę. Niestety od rana zaczęło padać więc odwołaliśmy wyjazd, aż wyschnie. Na całe szczęście po 12 zrobiło się już ciepło i wszystko wyschło. Wyjechaliśmy o 13:30. Jedziemy bez planu, wykręcamy na Jarocin potem boczkami wracamy na Żerków i do domu. Muszę przyznać, że trochę się zmęczyłem. No i niestety na koniec, pod samym domem coś dwa razy mocno strzeliło mi w korbie i teraz coś stuka. A już byłem taki szczęśliwy, bo po serwisie maszyna chodziła idealnie. Jutro jeszcze to sprawdzę w trasie i jak dalej będzie stukać trzeba będzie znowu rozkręcać suport.

Selfik na trasie © tomstar

Serwis roweru © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, Z BAKĄ|
- DST 83.50km
- Czas 03:54
- VAVG 21.41km/h
- VMAX 68.80km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 1719kcal
- Podjazdy 1372m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Myślenice - dzień 3
Wtorek, 8 czerwca 2021 · dodano: 08.06.2021 | Komentarze 0
Dzisiaj trzeci i jak się okazało ostatni wyjazd. Wstałem jak zwykle o 5 rano. Uszykowałem się i wyjechałem. Mam plan zaliczyć trzy gminy, które dzielą mapę zaliczonych gmin z tymi, po których jeździliśmy z Baką w zeszłym roku. Kieruję się więc na Pcim i dalej na Maków Podhalański. Ta trasa jest trochę bardziej ruchliwa niż te, po których dotychczas jeździłem. Ale od rana ruch mały, więc mi to nie przeszkadza. Trasa w tę stronę jest też dość szybka. Przed Makowem mam podjazd i zjazd aż do samego miasta. Tam mała pauza na rynku. Zawracam teraz do Myślenic. Jest tutaj super podjazd. Wąska droga, zerowy ruch, piękne widoki i zakręty. Potem mam bardzo szybki i kręty zjazd. Staram się zjeżdżać na baranku, muszę ćwiczyć technikę, bo nie lubię zjazdów i zazwyczaj leciałem na klamkach, ale takie zjeżdżanie jest niebezpieczne. Do Myślenic jechałem już znaną drogą. Na koniec podjechałem sobie jeszcze raz Górę Chełm. Niestety miejsce, w którym nocowaliśmy to jakiś koszmar. Właściciele zaplanowali sobie ocieplanie budynku, więc od 6 rano, codziennie robotnicy skakali po rusztowaniach, szlifowali i wiercili i to wszystko przy naszych oknach. Żona nie wytrzymała i postanowiliśmy wyjechać z tego koszmarnego miejsca. Tym samym skróciliśmy pobyt o dwa dni. Tak więc mój dzisiejszy wyjazd okazał się ostatnim. Ale całe szczęście za miesiąc wracamy z Baką w góry.

Zegar słoneczny w Tokarni © tomstar

Droga na Maków Podhalański © tomstar

Rynek w Makowie Podhalańskim © tomstar

Rynek w Makowie Podhalańskim © tomstar

Widok na końcu podjazdu za Makowem Podhalańskim © tomstar

Góra Chełm © tomstar
Kategoria |50-100KM|, GÓRY|, SAMOTNIE|
- DST 87.20km
- Czas 03:50
- VAVG 22.75km/h
- VMAX 57.20km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 1638kcal
- Podjazdy 1250m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Myślenice - dzień 2
Niedziela, 6 czerwca 2021 · dodano: 06.06.2021 | Komentarze 0
Wczoraj niestety od rana popadało, więc musiałem zrezygnować z wyjazdu. Ale za to w ramach treningu weszliśmy sobie na Górę Uklejna. Dziś już pogoda fantastyczna, więc wstaję jak zwykle o 5 rano i szykuję się na wyjazd. Od samego rana planuję atak na Górę Chełm, a potem chcę pojechać w stronę Jeziora Mucharskiego. Tam jeszcze nie byłem, więc fajnie będzie zrobić nowe trasy i zaliczyć kilka gmin. Ale na początek Chełm. Gdy byliśmy tutaj z rodziną w zeszłym roku podjazd wydawał mi się trudny. Wchodziliśmy go w trakcie spacerku i momentami wydawał się dość stromy. Jednak strach ma wielkie oczy i okazało się, że podjazd jest naprawdę przyjemny. Długość to 5 kilometrów, momentami jest dość stromy, ale są to krótkie odcinki i bardzo często są wypłaszczenia. Tak więc podjechanie zajęło mi zaledwie 25 minut. Zjazd także przyjemny. Nie lubię zjazdów, ale tutaj zjeżdżało się super. Zerowy ruch samochodowy, dobry asfalt i łagodne zakręty. Mógłbym tutaj podjeżdżać codziennie. Teraz kieruję się już na nieznane mi drogi. Utworzyłem trasę boczkami nad Jezioro Mucharskie. Droga fajna, spokojne boczki i nawet jeden konkretny podjazd. Potem zawrotka i powrót do domu przez Lanckoronę. Nieświadomie zrobiłem też dość konkretny podjazd oznaczony jak jeden z trudniejszych w okolicy, czyli podjazd do Lanckorony. Piękny, zawijaskami, o średnim nachyleniu 6% i długości 3 kilometrów. Zjazdy w tych okolicach też są przyjemne, bo długie i łagodne. O godzinie 10:30 jestem już w Myślenicach. Jest już gorąco, więc dobrze, że zdążyłem wrócić.

Góra Chełm zdobyta © tomstar

Giant na Górze Chełm © tomstar

Most kolejowy w Zembrzycach © tomstar

Jezioro Mucharskie © tomstar

Tory wzdłuż Jeziora Mucharskiego © tomstar

Most W Dąbrówce © tomstar

Rynek w Lanckoronie © tomstar

Giant Contend SL 2 © tomstar
Kategoria |50-100KM|, GÓRY|, SAMOTNIE|
- DST 88.00km
- Czas 03:52
- VAVG 22.76km/h
- VMAX 63.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 1727kcal
- Podjazdy 1361m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Myślenice - dzień 1
Piątek, 4 czerwca 2021 · dodano: 04.06.2021 | Komentarze 0
Wczoraj rozpoczęliśmy nasze małe wakacje. Przyjechaliśmy znowu do Myślenic, bo miały się tu odbyć zawody Majka Days. Miałem przełożone wpisowe z zeszłego roku, jednak i te zawody zostały znowu przełożone, tym razem na wrzesień. Tak więc odpuściłem sobie start, ale opłacony nocleg pozostał. Więc przyjechaliśmy sobie tak samo jak rok temu, na wypoczynek i aby zrobić trochę kilometrów po górach. Wczoraj dzień roboczy. A dziś wstaję o 5 rano i szykuję się na wyjazd. Wczoraj zaplanowałem trasę. Na początek małe 70 km, nie chcę od razu rzucać się na głęboką wodę, nie mam też tyle czasu. Postanowiłem pojechać po znanych mi już ścieżkach. Pojechałem się boczkiem wzdłuż Jeziora Dobczyckiego i potem na Gdów. Niestety od rana dość chłodno. W słońcu przyjemnie, ale w cieniu i na zjazdach trochę zimno. Na początku nie jechało mi się dobrze. Nie mogłem złapać rytmu. Dopiero około 8 rano, po pauzie w Łapczycach zaczęło mi się lepiej deptać. Zrobiło się ciepło i przyjemnie. Przez to postanowiłem wydłużyć trasę. Znam te drogi i wiem gdzie można odbić. Postanowiłem pojechać do Szczyrzyc i tam zawrócić do domu świetną drogą. Teraz leci się już rewelacyjnie. Jeszcze kilka podjazdów przed Myślenicami i po 10 jestem w domu. Zaczynam się rozkręcać.

Jezioro Dobczyckie © tomstar

Za Dobczycami © tomstar

Trasa za Gdowem © tomstar

Widoczek © tomstar

Rynek w Łapanowie © tomstar

Góra Św. Jana © tomstar

Podjazd w lesie © tomstar

Selfik © tomstar

Przed Myślenicami © tomstar

Widoczek © tomstar

Widoczek © tomstar
Kategoria |50-100KM|, GÓRY|, SAMOTNIE|
- DST 37.00km
- Czas 01:21
- VAVG 27.41km/h
- VMAX 37.38km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 664kcal
- Podjazdy 130m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowe kółka Vision Trimax 35
Środa, 2 czerwca 2021 · dodano: 02.06.2021 | Komentarze 0
Wczoraj pojechałem do Poznania po nowe kółka. Od rana od razu zrobiłem kurs i o 13 byłem już w domu. Od razu założyłem koła. Kręcą się super i pięknie klikają. Dziś wyskoczyłem tylko na małe, testowe kółko, żeby zobaczyć czy wszystko jest ok. Ostatnio mocno zlał mnie deszcz i chciałem zobaczyć czy nic nie zalało. Troszkę coś cyka i podejrzewam, że to suport. Także na szybko wleciał szwagier i zrobiliśmy przegląd. Od razu wyczyściłem też sztycę. Mam nadzieję, że teraz już nie będzie cykać. Rowerek gotowy na jutrzejszy wyjazd.

Giant Contend SL 2 © tomstar

Widoczek © tomstar

Selfik © tomstar

Serwis rowerka © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|
- DST 116.00km
- Czas 04:16
- VAVG 27.19km/h
- VMAX 45.30km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 2281kcal
- Podjazdy 330m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Zagórów
Niedziela, 30 maja 2021 · dodano: 30.05.2021 | Komentarze 0
Wczoraj pogoda była w kratkę. Niby świeciło słońce i było dość ładnie, żeby za chwilę Naszły chmury i zaczął padać deszcz. Nigdzie nie wyjechałem, aczkolwiek i tak nie miałem głowy do wyjazdu. Na wczoraj umówiony byłem z klientem na mojego crossa. Wystawiłem na sprzedaż Gianta Roama. Rowerek niestety nie jest przeze mnie tak wykorzystywany jakbym chciał. Niestety większość czasu stoi. Szkoda mi, aby taka maszyna się marnowała. Dlatego wystawiłem go na sprzedaż i w końcu znalazł się klient. Ale dobrze się stało, bo budżet ze sprzedaży przeznaczę na nowe kółka do szosy. We wtorek jadę do Poznania po koła Vision Trimax 35. A dziś już ładnie więc można spokojnie wyjechać na małą stówkę. Umawiamy się z Baką i lecimy na Zagórów. Robimy trasę boczkami, przez lasy i wąskie dróżki. Od rana troszkę chłodno, ale szybko wychodzi słońce i robi się naprawdę przyjemnie. Jedzie się super. Zrobiliśmy kilka pauz, zdjęcia i wracamy do domu.

Mostek © tomstar

Rzeka © tomstar

W lesie © tomstar

Zagórów © tomstar

Baka jedzie © tomstar

Ja © tomstar

Droga przez las © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, Z BAKĄ|
- DST 53.00km
- Czas 01:57
- VAVG 27.18km/h
- VMAX 39.90km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 941kcal
- Podjazdy 134m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Popieprzona pogoda
Czwartek, 27 maja 2021 · dodano: 27.05.2021 | Komentarze 0
Nie pamiętam, aby w ostatnich kilku latach pogoda była tak popieprzona. Jeszcze nigdy nie miałem tak słabego startu sezonu. Nie można się rozkręcić. Mamy koniec maja, zaraz czerwiec, a tu temperatury w dzień po 15 stopni, w nocy po 5. W dzień jak nie pada to wieje, jak nie wieje to zimno, a tak naprawdę ostatnio wszystko na raz. Zazwyczaj o tej porze roku miałem już spokojnie 2500 kilometrów. A teraz ledwo 1000 i raptem jedna stówa na liczniku. Za tydzień jadę w góry i coś się boję, że za bardzo tam sobie nie pojeżdżę. Dziś też nie miało padać. Dwie pogody pokazywały deszcz dopiero po 20, więc pojechałem na małe kółko. Przejechałem niespełna 20km i zaczęło padać. Najpierw lekko kropić, aby zaraz dość mocno padać. I tak już do końca. 35km w deszczu i zimnie. Momentami musiałem się zatrzymywać, bo deszcz zalewał mi oczy i nic nie widziałem. Strasznie zmarzłem i żałuję, że pojechałem. No ale jak wyjeżdżałem było ładne słońce. Odechciewa się...

Z jednej strony tak... © tomstar

...a z drugiej strony tak. © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|
- DST 52.00km
- Czas 01:51
- VAVG 28.11km/h
- VMAX 51.28km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 902kcal
- Podjazdy 218m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Powiało
Poniedziałek, 24 maja 2021 · dodano: 24.05.2021 | Komentarze 0
Po pracy odebrałem kółko ze serwisu. Powiedzieli mi tam, że kulki miałem już kwadratowe. Teraz kółeczko kręci się super. Postanowiłem więc wyjechać na jazdę testową. Mocno wieje, ale dobrze zaplanowałem trasę. Jadę na Gołuchów pod wiatr, a potem, gdy wykręciłem na Krzywosądów wiatr mam z boku w plecy. Już teraz jedzie się dobrze. A gdy wykręciłem w Bronowie do domu wiatr miałem już mocno w plecy. Teraz mogłem sobie pocisnąć. Jechało się rewelacyjnie. Dobry wyjazd.

Widoczek © tomstar

Widoczek © tomstar

Ja © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|
- DST 110.00km
- Czas 04:05
- VAVG 26.94km/h
- VMAX 44.39km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 1948kcal
- Podjazdy 342m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Na pożyczonym kółku
Niedziela, 23 maja 2021 · dodano: 23.05.2021 | Komentarze 0
Wczoraj niestety nie udało się wyjechać. Pogoda była bez sensu, bo niby świeciło słońce, żeby za chwilę naszły ciemne chmury i spadł deszcz. I tak przez cały dzień na zmianę. Poszedłem zatem pobiegać. Od rana, gdy stwierdziłem, że nie jadę zawiozłem przednie koło na serwis, bo słabo się wykręcało. Na dziś też przewidywano deszcz, więc nie było mi szkoda. Ale dziś o 8 rano obudził mnie Baka smsem z pytaniem, o której jedziemy. Pogoda świetna, ładne słońce i bez chmur. Kurde, a ja nie mam koła. Na szczęście Baka ma stary komplet i pożyczył mi przednie kółko. Także jadę na miksie moje tylne Shimano na oponie 25 i Baki przednie Mavic Cosmic na oponie 28. Najważniejsze, że mogę wyjechać. Chmury krążą dookoła i widać jak w oddali pada deszcz. Dojechaliśmy do Borku. Tam mała pauza na rynku i wracamy. Po drodze troszkę popadało, ale nie był to straszny deszcz, trochę tylko pokropiło. Gdy wracamy do domu jedzie się już dobrze, bo mamy z wiatrem. Dokładamy jeszcze na koniec kilka kilometrów i wracamy. Już deszcz nas nie złapał. Udał nam się super wyjazd i bardzo dobrze, że pojechaliśmy.

Pożyczone kółko Mavic Cosmic © tomstar

Na rynku w Borku © tomstar

Na rynku w Borku © tomstar

Widoczek © tomstar
Kategoria POWYŻEJ 100KM|, Z BAKĄ|
- DST 63.00km
- Czas 02:13
- VAVG 28.42km/h
- VMAX 42.50km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 1097kcal
- Podjazdy 196m
- Sprzęt Giant Contend SL 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Bryton Rider 320 E
Środa, 19 maja 2021 · dodano: 19.05.2021 | Komentarze 2
Postanowiłem zakupić firmowy licznik. Chińczykom, które do tej pory posiadałem nic nie brakuje, jednak czuć, że komponenty nie są tak dobrej jakości jakby człowiek tego oczekiwał. Meilan miał wszystko co potrzebowałem, jednak nie za bardzo mi się podobał, nowy licznik, który dostałem na testy był ładny, jednak jakość sygnału GPS jest słaba. Chciałem pojeździć na czymś z wyższej półki. Postanowiłem przetestować Brytona 320. Zastanawiałem się pomiędzy dwoma modelami 320 lub 420. Ale dowiedziałem się, że różnią się tylko tym, że 420 ma prowadzenie po śladzie. A takiej funkcji ja nie potrzebuję i nigdy jej nie używałem. Także wybór padł na 320. Na Garmina nawet nie patrzyłem, bo ceny podstawowych modeli są absurdalne. Na początku Bryton mnie nie zachwycił. Wydał mi się mały. Ustawiłem wszystko i pojechałem w trasę. I tutaj Bryton mnie zachwycił. Ekran jest bardzo czytelny, kontrast jest wysoki i wszystko pięknie widać, nawet małe literki. Łapie bardzo szybko GPS, a ślad jest dobrze zapisywany nawet w lesie. Licznik wygląda na bardzo solidny i profesjonalny. Jestem bardzo zadowolony. Trasa zapisała się bardzo dokładnie. Wszystkie niezbędne dla mnie parametry są i nic więcej mi nie potrzeba. Dodatkowo mam powiadomienia z telefonu o smsach i połączeniach. A aplikacja w telefonie jest super. Są tam wszystkie dane, zapis trasy, parametry i średnie wszystkich danych. Rewelacja.

Chmury © tomstar

Słońce © tomstar

Bryton © tomstar

Las © tomstar







