Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.


Przejechałem już: 71714.53 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.55 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl








Archiwum bloga

  • DST 70.58km
  • Czas 02:16
  • VAVG 31.14km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1173kcal
  • Podjazdy 99m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pochorobowy trening

Czwartek, 21 sierpnia 2025 · dodano: 21.08.2025 | Komentarze 0

W poniedziałek niestety mnie porobiło. W nocy zaatakowały mnie wymioty i tak aż do rana. Nie poszedłem do pracy i cały dzień walczyłem ze złym samopoczuciem. Czułem się jakbym spadł z mostu. Wtorek przepadł, a był taki ładny i miałem plany, żeby pojechać. O dziwo we środę rano czułem się jak nowo narodzony, jakby wczoraj nic się nie stało. Dziwne, ale dobrze, bo myślałem, że będę przez kilka dni porobiony i nie wyjadę na rower. Dziś już byłem w pracy, czułem się dobrze, więc po robocie trzeba było pojechać. Planowałem zrobić 60km, ale niespodziewanie jechało się tak dobrze, że dodałem sobie jeszcze kilka kilometrów. Pogoda jest wyśmienita, nie ma wiatru, słoneczko, temperatura przyjemna. Dla mnie cztery dni przerwy od roweru w ostatnich dniach to długo, więc czułem się wyśmienicie. Rowerek sam jechał, nóżka podawała i szkoda, że jest późne popołudnie, bo poleciałbym stówkę. W sobotę żonka znowu jest chętna na rowerek, więc polecimy od rana.



Selfik
Selfik © tomstar
Słońce chyli się ku zachodowi
Słońce chyli się ku zachodowi © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 115.54km
  • Czas 03:56
  • VAVG 29.37km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1926kcal
  • Podjazdy 303m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dobić do 7000 i 1000

Niedziela, 17 sierpnia 2025 · dodano: 17.08.2025 | Komentarze 0

Wczoraj spokojny spacerek z żonką no to dzisiaj trzeba wbić większy dystans, tym bardziej, że 110km brakuje mi do 1000km w tym miesiącu i zarazem do 7000km w tym roku. Trasę wyznaczyłem na Żerków, bo tak mamy wiatr. Ale jedziemy inaczej niż zwykle, można powiedzieć na odwrót. Przelatujemy przez Żerków, zjeżdżamy zjazdem do Śmiełowa i jedziemy na prom na Warcie. Stamtąd do Pyzdr i tam robimy mała pauzę. Potem już kółeczkiem naszymi standardowymi boczkami. Ale odbijamy jeszcze do Żerkowa, żeby zrobić odpowiedni dystans. Z Żerkowa już w mocniejszym tempie do domu. Nie zauważyłem też, że mam już przejechane ponad 70000km od początku mojej przygody z rowerem. Niezły dystans.



Pauza w Pyzdrach
Pauza w Pyzdrach © tomstar
Przeprawa przez Wartę
Przeprawa przez Wartę © tomstar
Widoczek
Widoczek © tomstar
Pozowanko
Pozowanko © tomstar

  • DST 67.55km
  • Czas 02:36
  • VAVG 25.98km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1208kcal
  • Podjazdy 164m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z żonką

Sobota, 16 sierpnia 2025 · dodano: 16.08.2025 | Komentarze 0

Wczoraj w gorączce pojechaliśmy na 120km, więc dziś świetny czas żeby pojechać na mały spacerek z żonką. Kupiła sobie nowe okulary na rower, więc jest motywacja na wyjazd. Jak zwykle trzeba nową rzecz przetestować. Namówiłem ją na troszkę dłuższy wyjazd. W 70km się zamknie. Wyjeżdżamy chwilę po siódmej. Jedziemy boczkami na Żerków, Tam mała pauza na loda i wracamy. Wracamy też boczkami, przez Tarce i Korzkwy. Mamy z wiaterkiem, lecimy z górki i jedzie się super. Świetny spacerek, bardzo przyjemny i miły.



Lodzik na pauzie
Lodzik na pauzie © tomstar
Trasa
Trasa © tomstar
Selfik
Selfik © tomstar
Kategoria |50-100KM|, Z ŻONĄ|


  • DST 120.75km
  • Czas 04:08
  • VAVG 29.21km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 2026kcal
  • Podjazdy 361m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyjaździk

Piątek, 15 sierpnia 2025 · dodano: 15.08.2025 | Komentarze 0

Jest gorąco. W końcu. Lubię jak jest gorąco. Oczywiście może to być męczące, ale wolę to niż zimno i deszcz. W końcu jest lato, a latem ma być gorąco. Dziś ma być najgorętszy dzień, więc trzeba wyjechać szybko. Jedziemy o 6 rano. Może zdążymy przed najgorszymi upałami. Wyznaczyłem troszkę inną trasę. Wieje nam na północ, więc trzeba coś wymyślić w stronę Odolanowa i Ostrowa. Polecimy boczkami, ominiemy Odolanów i pod Ostrowem wrócimy do domu. Wychodzi nam 120km, ale tyle może być. Jest pogoda, czas i zero wiatru, więc dystans jak najbardziej na miejscu. Od rana mi się nie chce, ale z czasem depta się coraz lepiej. To już końcówka sezonu, więc zmęczenie daje o sobie znać. Ale w końcu to jeden z lepszych sezonów i mam już pokaźny dystans najechany. Wracamy przez Lewków i standardem do domu. Na koniec zaatakowałem segment na Niepodległości i udało się zdobyć KOMa.



Trasa
Trasa © tomstar
Słońce
Słońce © tomstar
Zbiory
Zbiory © tomstar

  • DST 52.27km
  • Czas 01:44
  • VAVG 30.16km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 866kcal
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowe spodenki od Siroko

Wtorek, 12 sierpnia 2025 · dodano: 12.08.2025 | Komentarze 0

Dziś przyszły spodenki od Siroko. Od zawsze używam spodenek firmy Castelli, jednak mam już wszystkie kolory, a chciałem kupić jakiś inny kolor. Od dawna mam koszulki Siroko i są one na prawdę wysokiej jakości. Postanowiłem spróbować spodenek. Mają fajne kolory i jak dopasuje rozmiar to zaopatrzę się w kilka modeli. Na razie mam mieszane uczucia. Spodenki wykonane są ze świetnego materiału, jest cienki, rozciągliwy i przyległy. Świetnie leży na tyłku. Jednak pielucha coś nie chce się do końca ułożyć. Jest ona wyprofilowana i podzielona na segmenty, ale przede wszystkim mam wrażenie jakby była lekko za mała. W trakcie jazdy musiałem ją kilka razy poprawić żeby się ułożyła. Zobaczymy jak to będzie po dłuższej jeździe. Castelli leżą jak druga skóra, są idealne i nie musiałem się przyzwyczajać. 



Siroko
Siroko © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 104.18km
  • Czas 03:26
  • VAVG 30.34km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1711kcal
  • Podjazdy 258m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do walki z wiatrem

Niedziela, 10 sierpnia 2025 · dodano: 10.08.2025 | Komentarze 0

Dziś okrutne wietrzycho. Ale mimo to jadę. Jakoś od rana nie mogłem się zebrać. Wypadałoby jechać o 6 zanim wiatr będzie mocny, ale uszykowałem się i wyjechałem dopiero o 7:20. Mimo to nie jest źle. Trasę wyznaczyłem tak, żeby unikać jazdy centralnie pod wiatr. Często mam go z boku. Kręcę dookoła Jarocina i kieruję się na Żerków. Teraz wiatr mam z boku i trochę z tyłu. Jedzie się o wiele lepiej. W Żerkowie robię małą pauzę i kieruję się do domu. Mimo, że od rana strasznie mi się nie chciało z każdym kilometrem jechało się coraz lepiej. Wiaterek w plecy też pomagał. Do domu pocisnąłem i wbiłem dobrą średnią.




Pauza w Żerkowie
Pauza w Żerkowie © tomstar


  • DST 106.94km
  • Czas 03:50
  • VAVG 27.90km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1840kcal
  • Podjazdy 211m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojny rozjazd

Sobota, 9 sierpnia 2025 · dodano: 09.08.2025 | Komentarze 0

Plan na urlop wykonany. Karpacz wypalił, Gorzów wypalił, wszystko jest na swoim miejscu. Niestety troszkę boli mnie kolano, więc czwartek i piątek odpoczywałem i się regenerowałem. Wyczyściłem też rower, przeserwisowałem widelec. Dziś mała stówka na spokojnie. Jedzie się ciężko, czuję zmęczenie, ale nie ma tragedii. Jutro zrobię też stówkę, w tygodniu trochę odpocznę i będzie git. No i w końcu mamy lato. Wróciła ciepła pogoda, słońce i zero deszczu. Pogoda wyśmienita. Nie można nie pojechać w taki dzień. Jadę na Dobrzycę, potem boczkami do Koźmina. Tam mała pauza i dalej boczkami na Krotoszyn. Tam też odpoczywam i wracam do domu. Spokojny, miły wyjazd.



Selfik
Selfik © tomstar
Pauza na jagodziankę w Koźminie
Pauza na jagodziankę w Koźminie © tomstar
Trasa do domu
Trasa do domu © tomstar

  • DST 236.39km
  • Czas 09:12
  • VAVG 25.69km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 4201kcal
  • Podjazdy 542m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zobaczyć Most Eurpejski i Trasę Pojezierzy Zachodnich

Środa, 6 sierpnia 2025 · dodano: 06.08.2025 | Komentarze 0

Mamy jeszcze tydzień wolnego, więc padł szalony pomysł. Ostatnio gdzieś mi się wyświetliła fajna ścieżka z mostem nad rzeką. Sprawdziłem co to. Okazało się, że to Most Europejski nad Odrą, a ścieżka prowadzi po starym wale kolejowym, ma ona kilkadziesiąt kilometrów i jest w całości asfaltowa. No cóż, takiego czegoś nie można nie zobaczyć i nie przejechać. Mamy wolne, więc jedziemy. Szukaliśmy opcji jak tą ścieżkę przejechać, żeby zrobić jej odcinek od Barlinka do granicy i potem jakoś wrócić. Niestety w okolicy po za ścieżkami są słabe boczne drogi. Ciężko jest wrócić i ciężko ustalić bazę noclegową. Ostatecznie padło na Gorzów Wielkopolski. Dojedziemy do Barlinka, potem ścieżką do granicy, po stronie niemieckiej do Kostrzyna i z powrotem do Gorzowa. Wychodzi 236km, dużo, ale co tam, jedziemy. Z Pleszewa wyjeżdżamy o 3 rano. W Gorzowie jesteśmy przed szóstą. Szykujemy się i ruszamy. Niestety jest cholernie zimno, bo rano zaledwie 8 stopni. Ubieramy bluzy i kurtki. Odwracamy też trasę. Mamy taki wiatr, że lepiej najpierw pojechać do Kostrzyna i potem na most i wracać przez Barlinek. Dobrze zrobiliśmy, bo dojazd do Kostrzyna okropny. Niby jest ścieżka, ale tak na prawdę jej nie ma. Dziury, piasek i patyki. Jedzie się okropnie. Ale potraktowaliśmy do jako techniczny dojazd do lepszego odcinka naszej wyprawy. O 8 jesteśmy na granicy. Przebijamy się przez miasto, przejeżdżamy rzekę i wjeżdżamy na ścieżkę. Wiatr dopiero zaczął się wzmagać. Mamy go teraz z boku i nie jedzie się źle. Ścieżka prowadzi wzdłuż Odry, po wale i jest cala asfaltowa. Rano jest tu pusto, cicho i spokojnie. Dojeżdżamy do mostu. Tu zatrzymujemy się na trochę dłużej. Robimy focie i odpoczywamy. Teraz wracamy do Polski i wbijamy na naszą ścieżkę docelową czyli Trasę Pojezierzy Zachodnich. Ścieżka jest świetna, prowadzi przez lasy i pola, z dala od cywilizacji. Trzeba się wcześniej zaopatrzyć w wodę i jakieś batony, bo sklepu się tu nie uraczy. W Trzcińsku-Zdroju odbijamy do miasta do sklepu, robimy pauzę i jedziemy dalej. Niestety są trzy odcinki, które łączą nowo powstałą ścieżkę. Są to drogi lokalne i niestety żadna z nich nie jest wyremontowana. Jest tu pełno dziur i jedzie się źle. Ale jakoś to przejeżdżamy i dojeżdżamy do Barlinka. Tutaj też robimy pauzę i lecimy już prosto do Gorzowa.  Ostatnie kilometry są ciężkie, zmęczenie, brak snu dają się we znaki. Ale jest dobrze. Nie padało, szybko zrobiło się ciepło i udało nam się oszukać wiatr. Wyprawa epicka, najwięcej kilometrów w tym roku i wiele nowych gmin. Ogólnie polecam trasę, ale trzeba się przygotować.



Selfik na starcie w Gorzowie
Selfik na starcie w Gorzowie © tomstar
Na moście na Odrze
Na moście na Odrze © tomstar
Na moście na Odrze
Na moście na Odrze © tomstar
Selfik na wale po stronie niemieckiej
Selfik na wale po stronie niemieckiej © tomstar
Na Polskę sobie patrzę
Na Polskę sobie patrzę © tomstar
Widoczek
Widoczek © tomstar
Na Moście Europejskim
Na Moście Europejskim © tomstar
Granica
Granica © tomstar
Most Europejski
Most Europejski © tomstar
Ścieżka
Ścieżka © tomstar
Ścieżka
Ścieżka © tomstar


  • DST 100.45km
  • Czas 03:20
  • VAVG 30.13km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1655kcal
  • Podjazdy 238m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd po powrocie z gór

Poniedziałek, 4 sierpnia 2025 · dodano: 04.08.2025 | Komentarze 0

Wróciliśmy do naszej płaskopolski. Wszystko wydaje się takie nudne i proste. Nie ma żadnej górki jak okiem sięgnąć. Taka nasza szara rzeczywistość. No, ale jeździć trzeba. Wczoraj odpoczynek. Oczywiście pierwsze co zrobiłem to od rana dokładnie wyczyściłem rower. Mycie ramy i kół, czyszczenie łańcucha i smarowanie. Wszystko trzeba było dokładnie pomyć, zakamarki, przerzutki i korbę. Rowerek zasłużył na takie spa. Dziś od rana załatwiłem parę spraw i pojechałem. Ma nie padać, ale chmury wiszą i jest chłodno. Jadę jednak na krótko, Troszkę mi zimno, ale szybko się rozgrzałem. Niestety gdy dojeżdżam do Odolanowa zaczyna lekko kropić. Na całe szczęście na tyle słabo, że asfalt nie robi się mokry. Takie kilka kropelek co jakiś czas. Ale daje mi to kopa i cisnę do domu. Całą stówę przejeżdżam bez przerwy. Udało się, dojeżdżam suchy.




Na mecie
Na mecie © tomstar

  • DST 49.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 22.27km/h
  • VMAX 59.60km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 967kcal
  • Podjazdy 1063m
  • Sprzęt Orbea Orca M30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Karpacz - dzień 6

Sobota, 2 sierpnia 2025 · dodano: 02.08.2025 | Komentarze 0

Ostatni dzień. Mamy wracać do domu, ale jak będzie pogoda to jedziemy jeszcze na małe kółko. I na całe szczęście pogoda jest. Wstajemy szybko, sprzątanie mieszkania, wszystko zaniesione do samochodu i jedziemy na start. Z ekipy jadą wszyscy. Cała szóstka gotowa do jazdy. Trasę wyznaczył Kamil. Pokręcimy po okolicy, blisko Karpacza i zrobimy kilka podjazdów. Jedziemy do podnóży podjazdu na Przełęcz Karkonoską. Zrobimy ten podjazd tak na 2/3, bo na resztę nie ma czasu. Trzeba by wracać przez Czachy, a to na dziś za długo. Pogoda jest wyśmienita, jedzie się super, dobrze się podjeżdża. Na szczycie mały odpoczynek i potem dzida na dół i podjazd do Karpacza, wywijka przez Orlinek i na pełnym speedzie do Kowar. Przebieramy się i jedziemy do domu. Wyjazd wyśmienity, udał się w 90 procentach. Tylko ten piątek nie wyszedł nam do końca jakbyśmy chcieli, ale tak na prawdę straciliśmy tylko 50km. Wszystko inne się udało. Genialne tereny, genialne drogi i przede wszystkim genialna ekipa. Trzeba to powtórzyć.

Kilka statystyk:
6 dni
Dystans - 553,84 km
Podjazdy - 9156 m
Czas jazdy - 24 h



Zawodowa ekipa
Zawodowa ekipa © tomstar
Pozowanko
Pozowanko © tomstar
Rzeka
Rzeka © tomstar
Kategoria DO 50KM|, GÓRY|, Z BAKĄ|