Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mója szosa, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi lub z żoną.


Przejechałem już: 71764.95 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.56 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl








Archiwum bloga

  • DST 205.90km
  • Czas 08:10
  • VAVG 25.21km/h
  • VMAX 48.48km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 4282kcal
  • Podjazdy 686m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze dzwieście w tym roku

Sobota, 27 maja 2017 · dodano: 27.05.2017 | Komentarze 0

Kolejny weekendowy wyjazd. Tym razem na 200 km. Umawiam się z Baką na 5 rano. Nie ma co marnować dnia, bo pogoda ma być super, dlatego chce szybko wrócić do domu. Trzeba wydłużyć dystans, bo 100km przychodzi mi już bez problemu, więc muszę sprawdzić się na 200km. Do wyjazdu zostało dwa tygodnie, więc formę trzeba szlifować. Lecimy do Powidza. Kierujemy się na Słupcę. Od rana dość chłodno. Musimy mieć długie bluzy, a i palce dość zmarzły. W Słupcy na stacji pijemy kawę i jemy parówę. Potem lecimy na Powidz. Tam odpoczywamy chwilę na plaży. Robi się już ciepło, więc ściągamy bluzy. Lecimy dalej kółeczkiem na Przybrodzin i potem na Kleczew. W Jutrosinie robimy dłuższą pauzę. W takim słońcu nie chce się deptać. Przez Licheń przelatujemy, a pauzę robimy dopiero w Starym Koninie. Tu też chwilę odpoczywamy. Potem po uzupełnieniu zapasu wody pojechaliśmy w stronę domu. Jeszcze musimy odbić z powrotem na Gizałki i potem już do domu.
Na stacji w Słupcy
Na stacji w Słupcy © tomstar
Powidz
Powidz © tomstar
Rowerki w Powidzu
Rowerki w Powidzu © tomstar
W Jutrosinie
W Jutrosinie © tomstar
Na rynku w Koninie
Na rynku w Koninie © tomstar


  • DST 101.16km
  • Czas 03:31
  • VAVG 28.77km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2104kcal
  • Podjazdy 411m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejna szybka stówka

Wtorek, 23 maja 2017 · dodano: 23.05.2017 | Komentarze 0

Kolejny szybki wypad po pracy. Jutro pogoda ma się zepsuć, więc nie można zmarnować tak pięknego dnia. Jak zwykle czas na szybką stówkę. Jadę tak samo jak w zeszłym tygodniu. Szybką trasą na Janków, Chocz i Gizałki. Potem na Czermin. Jadę jak zwykle na Jarocin bokami, jednak dzisiaj nie chcę przejeżdżać przez miasto. Skręcam wcześniej na Witaszyce, stamtąd bokami na Prusy i Zakrzew. Jeszcze dalej bokami do Dobrzycy i potem do domu. Muszę jeszcze wykręcić po mieście, bo zabrakło mi 3 km do stówy. Dziś miałem trochę mniej mocy niż ostatnio, ale i tak wyszła ładna średnia 28,8km/h.
Pauza w okolicach Kotlina
Pauza w okolicach Kotlina © tomstar


  • DST 116.59km
  • Czas 04:44
  • VAVG 24.63km/h
  • VMAX 50.74km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 2438kcal
  • Podjazdy 538m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tym razem wygrana walka z wiatrem

Niedziela, 21 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj powtórka z rozrywki, tylko tym razem z Baką. Mieliśmy wykręcić coś więcej, ale niestety wiatr nie przestaje wiać, a nie mamy zamiaru dzisiaj się z nim męczyć. Wyznaczamy więc trasę na około 100 km. Wystarczy. Baka dziś prowadzi. Spotykamy się o 7 rano i lecimy na Grab. potem odbijamy na Pyzdry. Cały czas mamy pod wiatr, ale zadziwiająco dobrze się dziś jedzie. Nie jest on wcale tak mocno przeszkadzający. Teraz tylko trochę się pomęczymy, ale za to do domu będzie z wiatrem. W Pyzdrach robimy małą przerwę, a potem bokami, wzdłuż Warty do Krzykosów, żeby kawałek jadąc po trasie 11 wbić się z powrotem na boczne drogi w stronę Jarocina. Teraz mamy już wiatr albo z boku, albo z tyłu. Jest dobrze. Robi się jeszcze cieplej i spokojnie wracamy do domu.

Pauza w Pyzdrach
Pauza w Pyzdrach © tomstar
Statuetka
Statuetka © tomstar
Standardowy selfik musi być
Standardowy selfik musi być © tomstar
Ścieżka z Jarocina
Ścieżka z Jarocina © tomstar


  • DST 106.83km
  • Czas 04:12
  • VAVG 25.44km/h
  • VMAX 44.27km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 2217kcal
  • Podjazdy 437m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie mi dzisiaj łeb urwało

Sobota, 20 maja 2017 · dodano: 20.05.2017 | Komentarze 0

Wstałem o 6 rano. Spokojnie zjadłem śniadanie, wypiłem kawę i zacząłem szykować się na rower. Dziś mała stówa, bo jutro z Baką plan na trochę więcej. Strasznie mocno dzisiaj wieje. Ustaliłem sobie trasę tak żeby około 40 km mieć pod wiatr, na początku, a potem już z wiatrem do domu. Całe szczęście, bo rzeczywiście dziś cholernie mocno wieje. Jedzie się ciężko. Prędkość w okolicy 21-22km/h, także słabo. Postanowiłem pojechać dzisiaj trochę bokami. Pojechałem jak zawsze na Borek, jednak po drodze odbiłem na Pogorzelę. Stamtąd przez las na Borek. Bardzo tutaj było ładnie, cisza, spokój i zero aut. W lesie wieje mniej, więc jedzie się już dobrze. A od Borku już wiatr w plecy, więc lecę bez problemu na 30km/h. Przed Jarocinem znowu odbijam na boki, nie chcę przed południem w sobotę jechać przez miasto. Jadę bokami na Golinę i dalej bokami na Dobrzycę. Teraz cały czas wiatr w plecy, więc jedzie się rewelacyjnie. Wyjazd bardzo udany.
W Koźmienie
W Koźminie© tomstar
Fontanna w parku w Koźmienie
Fontanna w parku w Koźminie © tomstar
Droga z Pogorzeli na Borek
Droga z Pogorzeli na Borek © tomstar
Ładnie tam było
Ładnie tam było © tomstar
I taki mały zalewik
I taki mały zalewik © tomstar


  • DST 102.95km
  • Czas 03:32
  • VAVG 29.14km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2146kcal
  • Podjazdy 432m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowo

Środa, 17 maja 2017 · dodano: 17.05.2017 | Komentarze 0

Ale mi się dziś fantastycznie jechało. Nadszedł czas na ostre przygotowania przed wyprawą do Soliny. Wszystkie zawody już za mną, więc każdą wolną chwilę chcę spędzić na rowerze. Dziś pogoda idealna więc zaraz po pracy wskakuję na rower. Plan na co najmniej 60km, ale planowałem 80km. Wszystko zależało jak mi się będzie jechać. No i okazało się, że jechało się świetnie. Cały czas prędkość utrzymywałem na poziomie 30km/h. Miałem z wiatrem, więc leciało się super. Gdy wykręciłem w Czerminie na Koźmin przypomniałem sobie o fajnej trasie Baki do Jarocina. Szybkie obliczenia w głowie i dochodzę do wniosku, że wyjdzie akurat 100km. Nie ma co, warunki są super, jedzie się wyśmienicie, więc jadę. Średnia lekko spadła, ale cały czas, do samego domu cisnąłem tyle ile mogłem. Ależ było genialnie.
Pauza w Czerminie
Pauza w Czerminie © tomstar
Pauza przed Dobrzycą
Pauza przed Dobrzycą © tomstar


  • DST 51.75km
  • Czas 01:51
  • VAVG 27.97km/h
  • VMAX 45.02km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1095kcal
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test nowych oponek

Czwartek, 11 maja 2017 · dodano: 11.05.2017 | Komentarze 0

Jechało się dziś rewelacyjnie. W końcu pogoda zrobiła się świetna i można wyskoczyć na rowerek. Dodatkowo chciałem przetestować nowe opony. Niestety stare Marathony Plus Tour zaczęły się psuć. Szkoda, bo bieżnik jest w stanie prawie idealnym, ale boki zaczęły się "siepać" i w niektórych miejscach przetarła się guma i wyszedł drut. Nie chcę ryzykować, że opona strzeli mi gdzieś na trasie dlatego zainwestowałem w nowe oponki. Tym razem w Marathony Racery. Opona ma rozmiar 1,35 i znikomy bieżnik. Jest masakrycznie twarda. Rower wydaje się być sztywniejszy i o wiele szybszy. Jedzie się na prawdę rewelacyjnie. Dla moich potrzeb opona jest idealna. Testy zaliczone i jestem bardzo zadowolony z zakupu.
Nowe oponki
Nowe oponki © tomstar
Park w Dobrzycy
Park w Dobrzycy © tomstar
Rowerek
Rowerek © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 60.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 23.68km/h
  • VMAX 35.81km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1000kcal
  • Podjazdy 129m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Hardcorowe rozciąganie

Środa, 3 maja 2017 · dodano: 03.05.2017 | Komentarze 0

Przedwczoraj byliśmy razem z żoną w Myślenicach na Runmageddonie. Robiliśmy Hardcora. Przebiegliśmy po górach 24 km i zrobiliśmy ponad 70 przeszkód. Ale nie ma czasu na odpoczynek. Czuję się zadziwiająco dobrze, więc postanowiłem wyskoczyć na rower żeby trochę porozciągać nogi. W niedzielę jedziemy na Wings for Life do Poznania, więc nie chce przesadzać, ale formę trzymać trzeba. Nogi nie bolą, siła jest, więc lecimy. Sprawdzam pogodę. Nie ma padać, a wiatr mam na zachód. Dobrze się składa, bo wyznaczam sobie trasę tak, że będę go miał albo w plecy, albo z boku. Nie spinam się, lecę powolutku, na podjazdach wrzucam lekkie biegi, tak żeby tylko nogi lekko pracowały. Zrobiłem sobie trzy pauzy na rozciągnięcie. Jechało się zadziwiająco dobrze. Myślałem, że po tak ogromnym wysiłku na Hardcorze będzie gorzej. Ale jechało się super.
Ja na przeszkodzie na trasie Hardcora w Myślenicach
Ja na przeszkodzie na trasie Hardcora w Myślenicach © tomstar
I moja kochana żona na trasie Hardcora
I moja kochana żona na trasie Hardcora © tomstar
Na moście przed Jankowem
Na moście przed Jankowem © tomstar
Przed Choczem
Przed Choczem © tomstar
Za Gizałkami
Za Gizałkami © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 118.71km
  • Czas 04:55
  • VAVG 24.14km/h
  • VMAX 41.77km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 2433kcal
  • Podjazdy 451m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowe zakamarki

Czwartek, 27 kwietnia 2017 · dodano: 27.04.2017 | Komentarze 0

Mam dwa dni urlopu przed długim weekendem. Pierwsze co zrobiłem to sprawdziłem pogodę na czwartek. Pierwszy i jedyny na razie dzień bez wiatru i deszczu. Nie ma co się zastanawiać. Od razu piszę do Baki czy ma wolne. Złożyło się super, bo też miał. Więc umawiamy się na 9 i lecimy. Oczywiście plan na stówę. Lecimy na Odolanów i Krotoszyn. Ze względu, że mamy środek tygodnia staramy się unikać główniejszych dróg. Dlatego z Odolanowa do Krotoszyna lecimy bokami, którymi jeszcze nie jeździliśmy. Dwa razy potrzebna była mapa, bo mimo, że to nasze tereny nie znamy tych bocznych dróg. Ale dobrze zrobiliśmy, bo tutaj spokój i bardzo ładne drogi. W Krotoszynie robimy sobie pauzę na obiad i lecimy do domu przez Dobrzycę. Muszę przyznać, że trochę się zmęczyłem. Mało wyjazdów w tym roku i nogi nie rozjeżdżone. Trzeba na ostro wziąć się za pedałowanie w maju.
Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar
Pauza w Krotoszynie
Pauza w Krotoszynie © tomstar


  • DST 100.34km
  • Czas 04:01
  • VAVG 24.98km/h
  • VMAX 53.54km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 2096kcal
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejna stówa

Niedziela, 9 kwietnia 2017 · dodano: 09.04.2017 | Komentarze 0

Nadszedł czas aby zacząć już intensywnie jeździć rowerem. W zeszłym tygodniu przebiegłem swój pierwszy w życiu półmaraton z dobrym czasem 1:37, więc dałem sobie tydzień na odpoczynek. W sumie nikt się nie odzywał, więc postanowiłem pojechać sam. Potrzebowałem takiego wyjazdu. Sam, w ciszy, jadąc tylko przed siebie. Pogoda jest świetna, słaby wiatr, nie za zimno i bez słońca. Plan oczywiście na 100km. Staram się już na mniejsze dystanse nie wyjeżdżać, bo trzeba się ostro szykować na czerwiec. Jadę więc standardem na Ostrów i Kalisz. Mamy tutaj obcykane kółeczko idealne na 100km. Po drodze dwie stacje jakbym zgłodniał, więc można lecieć. Jedzie się bardzo przyjemnie i nie jest tak źle. Pod koniec mam trochę pod wiatr i nogi lekko zmęczone, ale wyjazd udany. Nie ma wyjścia skoro za dwa miesiące chce przejechać na raz 500km. Trzeba ostro trenować.
Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar
Pauza na Piaskach w Ostrowie
Pauza na Piaskach w Ostrowie © tomstar
Przed Kaliszem
Przed Kaliszem © tomstar
Pauza pod Decathlonem w Kaliszu
Pauza pod Decathlonem w Kaliszu © tomstar


  • DST 104.27km
  • Czas 04:21
  • VAVG 23.97km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 2583kcal
  • Podjazdy 976m
  • Sprzęt Giant Roam 2 Disc
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojna stówa po okolicy

Niedziela, 26 marca 2017 · dodano: 26.03.2017 | Komentarze 0

Pogoda wyśmienita i nie mogło być inaczej żeby nie pojechać rowerem. Umówiłem się z Baką na mała stówę. Spotykamy się u mnie o 10.30 i lecimy. Dziś nawiguje Baka. Prowadzi bokami na Jarocin, Żerków i potem tak samo bokami do domu. Do Jarocina lecimy inaczej niż zwykle. Prowadzi tutaj świetna droga, która w ostatnim czasie została wyremontowana i zrobiono duży pas dla rowerów. Jechało się tam świetnie. Dziś na spokojnie, nie ma spiny. Wieje trochę wiatr, ale nie jest tak źle. Świeci piękne słońce, nie ma wcale chmur, jedzie się rewelacyjnie. Po drodze spotykamy wielu rowerzystów, którzy także wykorzystują dobrą pogodę. Muszę przyznać, że jestem trochę zmęczony, ale to dopiero mój trzeci wyjazd w tym roku, a już druga stówa. Trzeba się rozjeździć, bo mało czasu, a w czerwcu robimy atak na 500km.
Droga na Jarocin
Droga na Jarocin © tomstar
W Żeowie na rynku
W Żerkowie na rynku © tomstar
Na pauzie
Na pauzie © tomstar