Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 68020.97 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.47 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SAMOTNIE|

Dystans całkowity:29704.95 km (w terenie 152.00 km; 0.51%)
Czas w ruchu:1096:05
Średnia prędkość:27.10 km/h
Maksymalna prędkość:68.80 km/h
Suma podjazdów:126348 m
Suma kalorii:649083 kcal
Liczba aktywności:449
Średnio na aktywność:66.16 km i 2h 26m
Więcej statystyk
  • DST 108.41km
  • Czas 03:37
  • VAVG 29.98km/h
  • VMAX 57.60km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 2159kcal
  • Podjazdy 286m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka stówka

Sobota, 29 sierpnia 2020 · dodano: 29.08.2020 | Komentarze 0

Pogoda zrobiła nam się czysto jesienna. Cały tydzień wiało, padało i było zimno. Niestety nie udało się wyskoczyć w tygodniu więc dziś musowo muszę wyjechać. Na całe szczęście od wczoraj jest już ładniej i spokojniej. Nie zrywałem się od rana. Spokojnie się wyspałem, wstałem o 8 rano, zjadłem śniadanie i wypiłem kawę. Dopiero o 9 wyjechałem. Wiaterek jeszcze trochę wieje. Ustawiam trasę na Odolanów i potem na Krotoszyn. Jest dość chłodno i pochmurnie. Przez cały czas lekko kropi, na chwilę przestaje i zaczyna znowu. Tak cały czas aż do Krotoszyna. Na szczęście asfalt nie jest mokry więc jedzie się dobrze. W Raszkowie zrobiłem jedną małą pauzę, a następną dopiero w Krotoszynie. Tam trochę się rozpogodziło, wyszło słońce i zrobiło się przyjemnie. Teraz mam już z wiatrem. Mam siły i chęci więc przycisnąłem. Jedzie się rewelacyjnie, mam wysoką średnią, która podbija mi prędkość przejazdu całej trasy. Cisnę do końca aż pod sam dom. Wyszło niezłe tempo. Dziś też jadę w nowych skarpetach od polskiej firmy Luxa. Mam już dwie pary i postanowiłem dokupić kolejną. Skarpetki są świetne. Od początku tego sezonu katuję na przemian dwie pary. Nie widzę żadnych oznak zużycia, dziur czy przetarć. W porównaniu do skarpet od Compressport czy Berkner, które darły się po kilkunastu wyjazdach i rozciągała się gumka, te od Luxa są super. Polecam, bo skarpety są wygodne i bardzo wytrzymałe. A teraz siadamy i zaczynamy 3 tygodnie z Wielką Pętlą.


Nowe skarpety od LUXA
Nowe skarpety od LUXA © tomstar
Rynek w Krotoszynie
Rynek w Krotoszynie © tomstar
Rowerek na rynky w Krotoszynie
Rowerek na rynku w Krotoszynie © tomstar
Rynek w Krotoszynie
Rynek w Krotoszynie © tomstar


  • DST 71.56km
  • Czas 02:36
  • VAVG 27.52km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1425kcal
  • Podjazdy 289m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazdówka

Niedziela, 23 sierpnia 2020 · dodano: 23.08.2020 | Komentarze 0

Rowerek zasłużył dziś na małe SPA. Wstałem po weselichu o 10 rano. Wypiłem kawę i coś zjadłem. Potem wyszedłem na podwórko żeby umyć i nasmarować rower. Dokładnie go wymyłem, wyczyściłem łańcuch i nasmarowałem. Na chwilę jeszcze usiadłem i postanowiłem się zebrać żeby wykręcić kilka kilometrów. Po weselu, wiadomo człowiek trochę niewyspany i zdepnięty, więc nie planowałem dużego dystansu. Wyjadę i zobaczymy co się urodzi. Jadę w stronę Dobrzycy, bo wieje na wschód, więc chce wracać z wiatrem. Potem wykręcam na Potarzycę. Muszę szybko wykręcić na Jarocin, bo bokiem łapie mnie burzowa chmura. Trochę złapała mnie mała mżawka, ale nie jest źle, po kilkunastu minutach jest już sucho. Jadę przez Jarocin i potem boczkami wracam od Czermina do domu. Jechało się wyjątkowo dobrze, na to jak bardzo mi się nie chciało. Dystans na dziś w zupełności wystarczający.


Widoczki, widoczki
Widoczki, widoczki © tomstar
Widoczki, widoczki
Widoczki, widoczki © tomstar
Widoczki, widoczki
Widoczki, widoczki © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 100.75km
  • Czas 03:37
  • VAVG 27.86km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 2004kcal
  • Podjazdy 343m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna stówka

Piątek, 21 sierpnia 2020 · dodano: 21.08.2020 | Komentarze 0

W ten weekend trochę pozmieniały mi się plany, bo musimy iść na wesele. Cała sobota wypada, więc muszę inaczej zagospodarować czas. Postanowiłem zatem wyskoczyć dziś wieczorem, spokojnie się wyspać, jutro pobawić i zostawić jeszcze trochę sił na niedzielny wyjazd. Szykuję się na wyjazd i ruszam chwilę przed 20. Wiatr wieje na północ, więc oczywistym jest, że lecę na Odolanów. Zabrałem lamki i ruszam. Pogoda jest super, zrobiło się troszkę chłodniej, słońce zaszło i przestało wiać. Jedzie się na prawdę rewelacyjnie. W Odolanowie zrobiłem małą pauzę i zawróciłem do domu. Warunki wieczorne są super dla jazdy, jest spokój i cisza, zawsze bez wiatru i ruchu na drogach. Jednak nigdy za bardzo nie lubiłem jeździć wieczorem. Jakoś nie lubię jeździć po ciemku. Nie robię więc zbędnych pauz tylko jadę w dobrym tempie. Chwilę po 23 jestem w domu.


Zachód słońca
Zachód słońca © tomstar
W Odolanowie
W Odolanowie © tomstar
Niedaleko Ostrowa
Niedaleko Ostrowa © tomstar


  • DST 75.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 29.41km/h
  • VMAX 44.40km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1490kcal
  • Podjazdy 263m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka rundka po robocie

Środa, 19 sierpnia 2020 · dodano: 19.08.2020 | Komentarze 0

Szybka rozjazdówka po robocie i zarazem test po ostatecznych ustawieniach przerzutki. Wczoraj odebrałem rower od szwagra. Zdemontował on całkowicie przerzutkę, dał jej odetchnąć i wszystko założył od zera. Widocznie na tyle nieszczęśliwie ją uderzyłem, że zwyczajne regulowanie na lince nie wystarczyło. Wydaje się teraz, że jest dobrze. Wszystko ładnie chodzi i przerzuca. Myślę, że uporaliśmy się z problemem i teraz będę mógł się cieszyć jazdą. Dziś szybki wyjazd po pracy, jak to zwykle we środę. Jadę na Chocz i Gizałki, ale w Dobieszczyźnie stwierdzam, że wyjdzie za mały dystans dlatego wykręciłem jeszcze na Kotlin i Dobrzycę. Po drodze nie zatrzymywałem się i wyszła całkiem dobra średnia. Bardzo dobrze mi się jechało.


Droga za Choczem
Droga za Choczem © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 106.16km
  • Czas 03:40
  • VAVG 28.95km/h
  • VMAX 48.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2108kcal
  • Podjazdy 396m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranny Koźminek

Środa, 12 sierpnia 2020 · dodano: 12.08.2020 | Komentarze 5

Wyjazd z pakietu tych technicznych. Wczoraj rowerek był jeszcze u szwagra na małych poprawkach i ustawieniach przerzutek. Tak więc dziś wyskoczyłem zobaczyć czy wszystko jest ok. Mam dwa dni wolnego więc muszę je dobrze wykorzystać. Po za tym jutro jadę na bikefitting do Poznania i chcę sobie przypomnieć co i jak mnie boli. Pojechałem w nowych butach i założyłem też nowe pedały. Ustawiłem rowerek tak jak jutro pojadę na bikefitting. Wyjechałem o 6:30 na Koźminek, bo wieje na zachód. Szybka akcja od rana, bo chcę w miarę szybko wrócić. Robię tylko jedna pauzę w Koźminku. Potem bez przerwy wracam do domu. Jedzie się bardzo dobrze, wiatr w plecy, nie jest tak gorąco jak w weekend i nawet nic mnie za bardzo nie boli. Lekko zdrętwiała prawa stopa i czuję lekko kolano. Te problemy musimy jutro wyeliminować. Teraz czyszczenie i przygotowanie roweru na jutro.


Pauza na rynku w Koźminku
Pauza na rynku w Koźminku © tomstar
Fontanna w Koźminku
Fontanna w Koźminku © tomstar
Selfik na trasie
Selfik na trasie © tomstar


  • DST 61.88km
  • Czas 01:57
  • VAVG 31.73km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1229kcal
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Środa dniem konia

Środa, 5 sierpnia 2020 · dodano: 05.08.2020 | Komentarze 0

Oficjalnie ogłaszam środę dniem konia. Nigdy we środę po pracy nie chce mi się wyjeżdżać i zawszę muszę się do tego zmuszać. I zawsze jest to najlepszy dzień, w którym mam najwięcej mocy i robię zawsze najlepszą średnią. Może dzięki dwudniowemu odpoczynkowi po zawsze intensywnym weekendzie? Nie wiem. Dziś było podobnie. Po zmianie klamek postanowiłem na nowo podejść do butów Bontragera. Zmieniłem delikatnie pozycje i chciałem sprawdzić czy to się przełoży na nogi. Nie byłem jakoś optymistycznie nastawiony, ale miałem nadzieję, że będzie lepiej i stopa w końcu przestanie mi drętwieć w nowych butach. I jak zwykle przy środzie od samego wyjazdu deptało mi się rewelacyjnie i od razu miałem wysoką średnią. Nie ma wiatru, temperatura jest w sam raz i leci się rewelacyjnie. Średnia z każdym kilometrem rośnie, a stopa nie drętwieje. Dałem sobie dziś wycisk, choć nie odczuwam zmęczenia czy bólu nóg. Ostatecznie stopa delikatnie mi zdrętwiała przy palcach, ale na sam koniec, a po zdjęciu buta od razu drętwienie odpuściło. Nie bolą mnie plecy ani kolana. Jestem dobrej myśli choć studzę entuzjazm. Zrobię jeszcze test w weekend na dłuższym, spokojniejszym wyjeździe. Może coś z tego będzie. Szkoda tylko, że po powrocie do domu zobaczyłem fatalny finisz na TdP...


Jedziemy w bucikach
Jedziemy w bucikach © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 64.36km
  • Czas 02:21
  • VAVG 27.39km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1278kcal
  • Podjazdy 239m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazdówka

Niedziela, 2 sierpnia 2020 · dodano: 02.08.2020 | Komentarze 0

Niby miało nie wiać, a tutaj za miastem całkiem mocny wiaterek. Jadę na spokojne rozciąganie nóg po wczorajszej dwusetce, ale jakoś mi się nie chce i nie mam tyle mocy. Po za tym nie wyspałem się i jazda nie jest za przyjemna. Postanowiłem nie męczyć się z wiatrem i skrócić trasę. Miało być 100km, ale 65 też wystarczy. Jadę do Raszkowa i tam zawracam na Dobrzycę. Mam już z wiatrem i depta się lepiej. Przez chwilę myślałem czy dobrze zrobiłem, ale gdy czasami wiatr dmuchnie z boku czuję, że jest mocny. Nie ma co, wracam do domu o 10 i mam cały dzień na odpoczynek. W domu czyszczę sobie jeszcze rowerek, bo jutro chcę zrobić nowe zdjęcia.


Widoczek za Bronowem
Widoczek za Bronowem © tomstar
Widoczek za Raszkowem
Widoczek za Raszkowem © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 209.40km
  • Czas 07:37
  • VAVG 27.49km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 4168kcal
  • Podjazdy 704m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sram Rival 22

Sobota, 1 sierpnia 2020 · dodano: 01.08.2020 | Komentarze 0

Jak pisałem wcześnie rowerek dostał nowy osprzęt. Już od dawna o tym myślałem i w końcu przyszedł czas aby dokończyć przemianę. W czwartek szwagier wszystko i przełożył i dziś przyszedł czas na duże testy. Sram ma kilka innych rozwiązań niż Shimano. Przede wszystkim inaczej zmienia się biegi. Szczerze mówiąc nie wiedziałem o tym i troszkę się tej zmiany obawiałem. Ale okazało się, że nie potrzebnie. W Klamkach Sram za zmianę biegów odpowiada tylko jedna, mała dźwignia. Nazywa się to DoubleTap. Krótkie wychylenie zmiana na małe biegi, długie na większe biegi. Generalnie wszystko chodzi jak w Shimano, tylko tam robią to dwie dźwignie, a tutaj jedna. Dla kogoś kto jeździ już na szosie zmiana jest nieodczuwalna. Od razu się przestawiłem i prawdę mówiąc mógłbym na zmianę jeździć na Shimano i na Sramie i bym się nie pomylił. Według mnie Sram jest lepszy, precyzyjniejszy i szybszy. Sprężyna w tylnej przerzutce jest mocniejsza i nie pozwala trzaskać łańcuchowi o ramę. Przednia przerzutka przerzuca z małego na duży blat bez zastanowienia. W Shimano czasem zdarzało mi się, że trochę pomieliła, potrzaskała i dopiero łańcuch wszedł na zęby. Trochę musiałem przyzwyczaić się do klamek, bo mimo tego, że wyglądają podobnie, mają prawie identyczny kształt to jednak ręka leży w nich troszkę inaczej. Musiałem je podnieść w stosunku do poprzednich. Trochę się na trasie docieraliśmy, ale ostatecznie mam wszystko ustawione dobrze. Jestem bardzo zadowolony z wymiany. Sprzęt na prawdę wysokiej klasy i nie żałuję, że przeszedłem z Shimano na Sram. Zobaczymy jak sprzęt będzie się spisywać po kilkunastu jazdach.

Odnośnie wyjazdu. Poleciałem dziś sam, bo Baka wyjechał na dłuższy wyjazd. Poleciałem na Powidz, bo wiatr mamy na południe. Zrobiłem standardową trasę na Słupcę, potem bokami na Giewartów i z powrotem w stronę Konina. Zaliczyłem sobie przy okazji ostatnią gminę w okolicy, która mi została. Potem Przez Zagórów do domu. Na koniec wykręciłem jeszcze do szwagra na doregulowanie przerzutki i wróciłem do domu. Wyszedł ładny dystans.




Widoczek za Choczem
Widoczek za Choczem © tomstar
Parówa na stacji w Słupcy
Parówa na stacji w Słupcy © tomstar
Na plaży w kosewie
Na plaży w Kosewie © tomstar
Na plaży w Kosewie
Na plaży w Kosewie © tomstar
Wiatrak w
Wiatrak w Budzisławiu Kościelnym © tomstar
Na polach kukurydzy
Na polach kukurydzy © tomstar
Giant Contend SL 2 na osprzęcie Sram Rival 22
Giant Contend SL 2 na osprzęcie Sram Rival 22 © tomstar


  • DST 53.12km
  • Czas 01:51
  • VAVG 28.71km/h
  • VMAX 45.70km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1055kcal
  • Podjazdy 197m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Małe kółeczko

Środa, 29 lipca 2020 · dodano: 29.07.2020 | Komentarze 0

Dziś musiałem wyjechać ponieważ jest to najprawdopodobniej ostatni wyjazd na osprzęcie Shimano. Już na początku sezonu wymieniłem korbę, kasetę, łańcuch i hamulce na Sram Rival. W domyśle chce wymienić wszystko na Rivala. Przyszedł na to czas. Na półce już czekają klamki i przerzutki. Umówiłem się na jutro ze szwagrem na wymianę, więc dziś trzeba się pożegnać z Shimano. Wyskakuje na małe 50km, ponieważ dość mocno wieje. Robię standardowe kółeczko do Dobrzycy. Początkowo jedzie mi się dość średnio jednak po kilkunastu kilometrach łapię tempo. Szkoda, że tak wieje bo można by wykręcić dziś o wiele więcej kilometrów.


Mała pauza w lesie
Mała pauza w lesie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|


  • DST 86.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 26.46km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1732kcal
  • Podjazdy 299m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojna rozjazdówka po wczorajszej dwusetce

Niedziela, 26 lipca 2020 · dodano: 26.07.2020 | Komentarze 0

Dzisiejszy wyjazd uzależniony był od tego jak bardzo nie będzie mi się chciało rano wstać. Po wczorajszej dwusetce chciałem dziś wyskoczyć żeby rozciągnąć nogi, ale nie wiedziałem czy będzie mi się chciało znowu wstawać o 7 rano. Baka na dziś odpadał, więc musiałem się zmobilizować sam. Budzik zadzwonił o 6 i wstałem, nie ma co, może nie stówa, ale jakiś dystans trzeba dziś zrobić. Uszykowałem się i o 7 wyjechałem. Wiatr dziś wieje na północ więc jadę do Raszkowa. Tam miałem zawrócić na Dobrzycę, ale jedzie się wyjątkowo dobrze. W Raszkowie zrobiłem pauzę i postanowiłem pojechać jeszcze do Krotoszyna i dopiero stamtąd wrócić do domu. W drodze do Krotoszyna wzmógł się wiatr, ale mam go już z boku, więc nie przeszkadza. W Krotoszynie mała pauza na rynku i potem powrót przez Dobrzycę do domu. Wiatr mam już w plecy i bardzo dobrze, bo naprawdę zaczął już dość mocno dmuchać. Przed 11 jestem w domu. Spokojna rozjazdówka zaliczona.


Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar
Pauza w Raszkowie
Pauza w Raszkowie © tomstar
Kwiaty w Raszkowie
Kwiaty w Raszkowie © tomstar
Pauza na rynku w Krotoszynie
Pauza na rynku w Krotoszynie © tomstar
Rynek w Krotoszynie
Rynek w Krotoszynie © tomstar
Kategoria |50-100KM|, SAMOTNIE|