Info

avatar


Mam na imię Tomek vel tomstar opisuję tutaj moje duże, średnie i mniejsze wyjazdy rowerowe. Jeżeli chcesz mi potowarzyszyć zapraszam do lektury i komentarzy. Pochodzę z Pleszewa, nie za dużej miejscowości w Wielkopolsce niedaleko Kalisza i Jarocina. Jeżdżę przede wszystkim po asfalcie, a wyjazdy traktuję jako wycieczkę i przygodę. Towarzyszy mi mój Giant, a w trasy staram się wyjeżdżać z przyjaciółmi.


Przejechałem już: 63213.04 kilometrów
W tym w terenie: 604.00
Moja średnia prędkość: 26.30 km/h .
Więcej o mnie.

DODAJ WPIS
PROFIL
WYLOGUJ
KANAŁ RSS

WYSZUKAJ NA BLOGU TOMSTAR

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Archiwum bloga

  • DST 59.40km
  • Czas 01:47
  • VAVG 33.31km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1150kcal
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Giant Contend SL 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Burza jest najlepszym trenerem

Wtorek, 27 sierpnia 2019 · dodano: 27.08.2019 | Komentarze 0

Cały dzień było pięknie i gorąco. Meteo przewidywało na popołudnie burze. Ale pogoda co chwilę się zmieniała i ostatecznie wykres burzy w naszym regionie nie pokazywał. Jednak gdy wróciłem po pracy do domu zachmurzyło się i od strony Ostrowa zaczęło grzmieć i przyszły ciemne chmury. Jednak wiatr wiał na zachód i przewiewał chmury bokiem. Grzmiało dość mocno i zastanawiałem się czy jechać. Ostatecznie stwierdziłem, że nie ma co i poleciałem. Pojechałem w przeciwną stronę do burzy. Od samego początku przycisnąłem żeby jak najszybciej wrócić do domu. W Jankowie droga pokierowała mnie z wiatrem i leciało się świetnie. Trzymałem mocną średnią cały czas obserwując niebo przede mną. Burza odchodziła w stronę Jarocina, ale nie odpuszczałem nie chcąc ryzykować. Nie chciałem zmoknąć, a przede wszystkim nie chciałem zalać maszyny. Z Grabu miałem pod wiatr, troszkę zwolniłem, ale udało się utrzymać średnią. Z obawy przed burzą tak mocno cisnąłem, że wykręciłem jak na siebie bardzo dobrą średnią, żeby nie powiedzieć najlepszą na takim dystansie. Świetny trening przed wyścigiem w niedzielę. Taka średnia bardzo by mnie ucieszyła na zawodach.

Tam gdzieś grzmi i pada
Tam gdzieś grzmi i pada © tomstar
Kategoria |50-100KM|



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ienat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]